Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maraton


paper_doll

Rekomendowane odpowiedzi

bieg pierwszy:

mroźne oddechy i wietrzne poranki. podchodzisz do nas
z dystansem godnym błazna. masz teraz siebie dla
siebie - po kawałku od ucha do stopy.
dzielimy się po połowie.

bieg drugi:

bóg jest martwy - tak twierdzisz z częścią, która ci pozostała.
machasz białą flagą na pożegnanie
i zasypiasz w pociągu z martwą matką.

bieg trzeci:

powrót zwiastują jaskółki. całe to robactwo
bzyczące przy uszach a twoje poukładanie
wciąż irytuje bardziej.

bieg czwarty:

nasze pustkowie.
nasze czyste sumienie i brudna okolica.
tulimy się w sobie jak bezdomne dzieci
a ja
mam w brzuchu twoje imię choć coraz bliżej
do mety mój synu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bardzo rozumiem koncepcję rozbicia tekstu na "biegi" - to bardzo przeszkadza;
samo pojęcie biegu jako czterech ujęć także się rozmywa, choć jest sugestia o porach roku...miał to być pewnie taki kompozycyjny zabieg rozbijający konwenans wierszowania, ale mam wątpliwości, czy nie skomplikował czytelność, całkiem niepotrzebnie;

TYTUŁ sugerowałby te czterdzieści stadiów-lat z podziałem na dekady, ale w końcu maraton to jeden cały długi bieg bez odpoczynku...

pozdrawiam
J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...