Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już tylko puls na skroniach wybija godziny
w ustach smak peta i gryzionego ołówka

za oknem czarna noc jak szlachetny onyks
tutaj żółta lampa wkłada ciernie w oczy

po kolei zdychają zmęczone sensory
już nie słyszę głośnego seksu kotów
papier jest jak satyna to znowu jak ścierny
litery sączą się jak krople z kranu
linią pokręconą niczym brzegi fiordów

znak za znakiem przegrywam walkę z mózgiem
i z wiarą o mój wiersz następny

Opublikowano

"przegrane noce", niemoc rodzenia słowa są przypisane tym, których "uwiodła" wena, raz pod niebiosa unosi, innym razem za nos wodzi, więc niech się Peel nie trwoży i płodzi ...nigdy nie jest aż tak źle, by nie mogło już być lepiej...

serdecznie pozdrawiam, Januszu :-)
Krysia

Opublikowano

Stanisławie, cieszę się, że nowy gość do mnie zajrzał, a jednocześnie jest mi niezmiernie przykro, że po przeczytaniu wiersza rozbolały go zęby. No, ale nie ma tego, co by na dobre nie wyszło. Teraz wiesz, których autorów trzeba unikać. Pozdrawiam. J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zwrot "seks kotów" zniechęcił mnie ekstremalnie
o tworzeniu można wciąż i od nowa w noce ciemnie i ciche
uwierz w następny, przyjdzie, tylko pisanie, pisanie i pisanie, bezustanne jak oddychanie może temu zaradzić, aż przyjdzie i już nie puści
i tego życzę
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zwrot "seks kotów" zniechęcił mnie ekstremalnie

r
podobne mam odczucie, trochę naciąne te sekstesykocie

i zdechnięte sensory...
no cóż trudno... jak mówisz, nie każdy wiersz wpada nam w duszę
pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Jagodo, no cóż, każdy z nas ma inny smak, inne poczucie estetyczne. Szkoda, że te kilka wyrażeń zepsuło Ci odbiór. Może znajdziesz coś w następnym wierszu. Dzięki za czytanie i za osobiste refleksje. Pozdrawiam. J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...