Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

juliajaz

Użytkownicy
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez juliajaz

  1. juliajaz

    siostrze

    Pani Jolu, że jak? Ciekawe co mi pani zarzuca? Czyżby plagiat? Powyższy tekst "siostrze" po raz pierwszy był publikowany 27 - 11- 2008. Zerknęłam na link i 2010-09-13 19:30:46 to publikacja pani tekstu. Może pani teraz mi wyjaśni jak "moje zakratowane okno bardzo niestosownie wpadło w pani wiersz, może by wyjaśniła dlaczego?czekam na wyjaśnienia." No uśmiałam się po pachy. A, i dziękuje za minusa. Już wiem jaka jest skala pani oceniania. diwnie gdzie go można przeczytać z tą datą, bo mój można i nawet na papierze, a nie piszę o plagiacie, tylko prosiłam o wyjaśnienie, miech się pani nie nerwuje, minusa dałam nie za zakratowane okno, ale pani ma swoje domysły, nie będę ich zmieniać, nie widzę potrzeby. Nie widzę potrzeby udowadniać czegokolwiek. Proszę poszukać w necie, jeśli to panią interesuje. Z mojej strony udzieliłam wystarczającego wyjaśnienia. A wiersz BYŁ publikowany dawno temu, więc zgadzam się z panem Popsutym, że BYŁ publikowany. Moim zdaniem to jest śmieszne ale co portal to inni ludzie.
  2. juliajaz

    siostrze

    Proponuję objąć ochroną praw autorskich, jeszcze parę innych oryginalnych zwrotów : biel płótna, rozpostarłam tęczę, krople deszczu, wystygła kawa, rozmowa z tobą... Proszę się pospieszyć, w każdym kącie czają się podstępni naśladowcy ;) Do autorki - takie są koszty brnięcia w banał, zawsze się kogoś naśladuje :) Jeśli miałabym już kogos nasladowac to na pewno nie panią Jolę. :))) Ale ma pan racje z tym banałem, cóż, zdarza się...wciąż się uczę pisać. Do tych zwrotów dodałabym jeszcze tęskniącą duszę, krople deszczu i kwieciste łąki. Panie Popsuty - dziekuję, ma pan rację, to tekst z początków mojego pisania. A po drodze do dzisiaj różnie sie działo, ale żeby ktoś mi zarzucił plagiat? Ciekawe co teraz powie pani Jola, wszak byłam przed nią...
  3. juliajaz

    siostrze

    Pani Jolu, że jak? Ciekawe co mi pani zarzuca? Czyżby plagiat? Powyższy tekst "siostrze" po raz pierwszy był publikowany 27 - 11- 2008. Zerknęłam na link i 2010-09-13 19:30:46 to publikacja pani tekstu. Może pani teraz mi wyjaśni jak "moje zakratowane okno bardzo niestosownie wpadło w pani wiersz, może by wyjaśniła dlaczego?czekam na wyjaśnienia." No uśmiałam się po pachy. A, i dziękuje za minusa. Już wiem jaka jest skala pani oceniania.
  4. juliajaz

    siostrze

    można by rzeczywiście pomarudzić, że symbolika pierwszej strofy ździebko tandetna, ale raz, że druga część wynagradza niedostatki pierwszej, a dwa mamy jednak dość spójną historię i jakieś wynikanie, co nie takie znów częste. zresztą ta rzekoma asymetria powoduje, że pointa wybrzmiewa tym mocniej. zgadzam się, że to jest efekciarstwo, ale ja lubię efekciarstwo pod warunkiem, że jest porządnie zrobione. ale potencjał autorka ma, oj ma, tylko z tego, co doczytałem w różnych innych miejscach wynika, że efekty są bardzo zróżnicowane powyższy jest na pewno satysfakcjonujący, należy się plus tyle, że ja plusów nie daję. minusów zresztą też nie. pozdrawiam Adam Panie Adamie - staram się, by w wierszu opowiedzieć historię, by była akcja, cos się działo. Nie bardzo mnie kręcą wierszowane opisy opiewające coś czy kogos tam. Podobno w wierszu musi byc to coś, co zatrzyma czytelnika. Taki swoisty "gwóźdź programu". Musi budzić emocje i jak mi powiedział pewien poeta - dać po oczach. Byc może przesadziłam z efekciarstwem, cóż, dopiero się uczę. Dziekuję za uwagi, przemyślę na pewno. Wszystkim dziękuję za pochylenie się nad tekstem i poświęcony czas. Miłego dnia.
  5. Takie trochę nie do wiary czyli sztuczne. I wymieszane: pgr - rosyjski kawior... Nie trafiło. Podobno rosyjski najlepszy. :))) Żartuję, to taka moja wprawka. Może da się coś z tym zrobic a może nie. Dziękuję za wpis.
  6. na – a – moll- nie? c – dur – nie? grajcie skurwysyny! alleluja wam wszystkim! chamstwu na salonach nisko kłaniam. ja - kaśka od ganiania bydła, kiedyś miss pegeeru, zatańczę, dziś wiocha; wystawne tępe mordy i pańskie oblicza kręcą kołem fortuny. pieprzyć obyczaje, pod strzechą nie ma miejsca na legalne związki. za posiadanie życia ponosi się karę. wymiar? tylko najwyższy. dekalog - punkt piąty zapomniany, więc cisza! nie skamleć po kątach! bruderszaft piję z losem. gdzie łapy? przy sobie! posmak bimbru zagryzam rosyjskim kawiorem lub solą z innej beczki. poszłam na głębokie. kwestia sztuki wyporu, złośliwie nie tonę.
  7. juliajaz

    siostrze

    Dobre i od połowy. :))Co portal to inna opinia. I to mnie najbardziej ciekawi - te różnice w odbiorze jednego tekstu. Na nieszufladzie jest zupełnie inny odbiór niz tutaj. Ale to chyba dobrze. Dzieki temu nie popadnie się w jednokierunkowość. Dziękuję panu, H. Lecter. Do pana Jacka Skraby - nadal czekam na uzasadnienie pańskiej opinii. Zadziwiające jak ochoczo podpisał się pan pod komentarzem pani pchły szachrajki. WiJa, Maria Szara, Marek Stasiuk - dziękuję za czas i pochylenie się nad tekstem.
  8. juliajaz

    siostrze

    tania jatka, sory podpisuję się pod tym - ktoś na tym forum już pytał co to takiego tania jatka-to właśnie takie pisanie Trudno panie Jacku, może innym razem bedzie lepiej. A tak bardziej szczegółowo mogę prosić? Bo tu na org to jest tak - na warsztacie jakoś trudno o sensowne rady; na forum dla początkujących tak samo, więc może tu... Co jest źle? Proszę wyłożyć tak jak krowie na rowie bo ja wolno myślę. Dziękuję bardzo.
  9. juliajaz

    siostrze

    Trudno, może innym razem. Poczekam na opinie innych. Miło było gościć pod tekstem. pisz z dystansem, a nie na efekt, masz kobito potencjał ja też czekam - na dobry tekst ;) No to sobie poczekamy razem. :))) A tak między nami szybko pani czyta- w cztery minuty. Zazdroszczę szybkiego internetu.
  10. juliajaz

    siostrze

    tania jatka, sory Trudno, może innym razem. Poczekam na opinie innych. Miło było gościć pod tekstem.
  11. juliajaz

    siostrze

    przecież przyniosłam motyla. wypuśćmy go przez zakratowane okno z widokiem na podwórze. rozłoży skrzydła, odleci. zobaczysz kolory, nie matową biel z tabliczką zakaz wprowadzania zwierząt. zostawię światło. śmierć podobno omija jasne sale, nawet w nierentownym szpitalu, który nie rokuje nadziei. jest obchód - pan doktor odkażony spirytusem, nie wnosi zarazków, kwiatów, kurwa, też nie wolno.
  12. B/z. Tylko nie rozumiem po co drugi raz to samo. I w tej samej formie. Nadal uważam ze to nie wiersz. O bezokolicznikach też zdania nie zmieniłam. Po to, aby na innej stronie zaprezentować się innej grupie czytelników. Trudno na to wpaść, prawda ? ;) Ma pani rację, to rzeczywiście nie jest wiersz, tylko butelka oleju słonecznikowego ;) Nie zmieniłem zdania, o pani zdaniu. Nic pan nie poprawił, nawet nie próbował. A ten olej to z biedronki? Tak jakościowo mi podpada...
  13. To nie wiersz, tylko twór próbujący być na siłę wierszem. Wiem, brzmi to brutalnie ale taka jest prawda. Piszesz "sen" i nic nowego, odkrywczego tu się nie kryje. Dobijasz wszystko marzeniami, nadzieją i innymi banałami. Gdzie tu historia, akcja lub chociażby coś co by zatrzymało czytelnika. Zupełnie nic.
  14. juliajaz

    Za dużo i za mało

    Najpierw trzeba napisać wiersz.
  15. B/z. Tylko nie rozumiem po co drugi raz to samo. I w tej samej formie. Nadal uważam ze to nie wiersz. O bezokolicznikach też zdania nie zmieniłam.
  16. Panie Michale (ależ to brzmi!) popada pan w przesadę. Nie wiem dlaczego piszącemu wydaje sie, że jak nasadzi w tekście krwistych rekwizytów, to już jest poezja. Nic bardziej błędnego. Poezja lubi prostotę, tylko że proste rozwiązania są najtrudniejsze. Miłego...
  17. Tytuł - od razu pogrzebał tekst. Treść jest tak naprawdę o niczym- w tym stylu pisze setki ludzi. Nie kusiło Cię nigdy wstrząsnąć czytelnikiem, żeby po przeczytaniu Twojego wiersza odczuł jakiekolwiek emocje? Ten tekst to jedynie jako wpis na bloga, ale jako wiersz, niestety, nie.
  18. Grzech pierwszy - paskudne naciąganie do rymu. Drugi - szpony to niezbyt udane porównanie. Trzeci - brak treści.
  19. juliajaz

    skrzydłom

    Ja powiem, że nie rozumiem takiej formy zapisu, poza tym dlaczego po średniku jest przecinek?
  20. juliajaz

    Za dużo i za mało

    Dla mnie, zaznaczam, że dla mnie, dobry wiersz musi opowiadac jakąś historię i to w niebanalny sposób. Musi mieć otwarcie, które mnie popchnie do dalszego czytania; akcję i dobrą puentę, taką, że wiersz wbije się w pamięć, każe do siebie wrócić. Tu tego nie ma, niestety. A ja uważam, że wiersz może mieć i spełniać wszystko to, co Ty wymieniasz, ale nie musi (oczywiście tym lepiej, im więcej spełnia tych warunków). Każdy (albo prawie każdy) wiersz ma swoje zalety i wady, czyli swoje mocne i słabe strony. A to, że każdy wiersz opiera się raczej na czym innym (jak choćby na mało popularnych wartościach), bardziej chyba jest jego zaletą niż wadą. Pozdrawiam Tak uważasz? Trudno, mylić się rzeczą ludzka. I przykro mi to mówić, ale ja tu, w tym powyższym tekście nie widzę żadnych wartości. Nawet tych mało popularnych, o których napomknąłeś.
  21. juliajaz

    Za dużo i za mało

    Dla mnie, zaznaczam, że dla mnie, dobry wiersz musi opowiadac jakąś historię i to w niebanalny sposób. Musi mieć otwarcie, które mnie popchnie do dalszego czytania; akcję i dobrą puentę, taką, że wiersz wbije się w pamięć, każe do siebie wrócić. Tu tego nie ma, niestety.
  22. No i? A gdzie wiersz? Jako czytelnik mam zastrzeżenia, bo - czyja miłość gnije, kto ją podlewa, dlaczego kogoś boli ręka? To znaczy czyjaś ręka boli kogoś? O rany, czy autor zdaje sobie sprawę co napisał?
  23. Metronomem barw??? Przyznam, że jestem lekko tym zdziwiona ale widocznie mało wiem. Dla mnie - patos, pompa, puff! pęknie jak balonik. To o kle zanurzającym się w ciało peela - rozwaliło mnie...
  24. nigdy nie oddałaby się Parysowi, prawą machałyby więźniom i odbiłaby Tezeusza Ariadnie. Ale jak machałyby prawą? To albo jest ich dwa albo nie wiem co. Tekst jest "zagdybany". I w dodatku totalną pomyłką. Coś tam miało byc niby o współczesnej Helenie ale raczej nie wyszło.
  25. Zgadzam się z panem absolutnie. Dwie pierwsze zwrotki pisałam kilkanaście minut i później stop. Zakończenie miało kilkaset wersji, co jedna to gorsza. Wstawiłam nawet ten tekst tu na org-u na warsztat ale jakoś nie było sensownych propozycji co do końcówki wiersza. Więc pomyslałam że może tutaj. Zdaje sobie, oczywiście, że nikt za mnie zakończenia nie napisze...czasem wystarcza mądra uwaga i już. Dziekuję za komentarz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...