Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ja jestem mężczyzną
a ty laską
i wszystko mi mówi
że to niedobrze
czuję się bowiem wynalazcą
co wszystko wynalazł
przeciwko sobie

słuch węch i dotyk
zaiste oczy
układ nerwowy z penisem na końcu
i kiedy tak patrzę po męsku na ciebie
to wiedz że jest to

odpalenie lontu



Wolin 10 IX 2000

Opublikowano

Cezary, fajny ironiczny obrazek, musiałem się uśmiechnąć. Co do słów "...wszystko wynalazł przeciwko sobie...", to widzę tutaj naszą przegraną w obcowaniu z płcią piękną. Chociaż ten medal ma też drugą stronę, bo i wśród kobiet nie brak supernaiwnych a wśród mężczyzn egoistycznych brutali. Takie myśli wywołał u mnie Twój tekst. pozdrawiam. J.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



He, he, he,he...

Układ immunologiczny Magdy Tary najwyraźniej odpalił lont i eksplodował.

Ale tak to czasami bywa w życiu mężczyzny droga Madziu.

:PPPPPPPPPPPPPPP
E! Mądrala! a do Ciebie się uzewnętrzniłam????
Cezar i tak odpowie od czapy
:)))))))))))


leży tutaj jeden saper
co rozbrajał miny me
lecz na jednej naciął sie

wiarę dasz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No dobra, niech będzie, że się pomyliłam w interpretacji i jest to wiersz o starym saperze, który chodzi o lasce, no i właśnie wlazł na minę.
Swoją drogą erotyk tutaj też możesz zamieścić, najlepiej subtelny i delikatny, bom ciekawa okrutnie, jak Ci ta delikatność wyjdzie. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...