Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

fale zlizują z człowieka resztki
słów które nigdy nie dotrą do celu
szumi podniebny gąszcz torped
o wybuchowy krzyk trudno dziś
prosić o apetyt
w czerstwe popołudnie

piach staje się mąką
bez szans na wzrost pod słońcem
które gryzie i tatuuje dni
pokryte parasolem w zakamarkach kalendarza
można znaleźć coś szalonego
jak czesanie włosów i ostatnich chwil młodości

wino z piwnicy nie doczeka się uwolnienia
jak płacz zza ściany
pozostanę cichy wśród pszczół

Opublikowano

fale zlizują z człowieka resztki
słów które nigdy nie dotrą do celu
szumi podniebny gąszcz torped
wybuchowy krzyk
trudno dziś prosić o apetyt
w czerstwe popołudnie

piach staje się mąką
bez szans na wzrost pod słońcem
które gryzie i tatuuje dni
pokryte parasolem w zakamarkach kalendarza
można znaleźć coś szalonego
czesanie włosów i ostatnich chwil młodości

wino z piwnicy nie doczeka się uwolnienia
tam płacz zza ściany
pozostanę cichy wśród pszczół


Tyle w temacie :)

Bardzo na tak!

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

jak dla mnie twój utwór to krzyk wołającego na pustyni. może analogia do bodajże terminu z ewangelii (ale nie jestem pewien) nie oddaje w stu procentach moich odczuć po przeczytaniu, ale nie znajduję innego określenia. hm. ten utwór jest do myślenia, bo przemieszane są ze sobą różne obrazy (taka jak ty potrafisz) i przyjemnością jest odkrywać elementy wspólne, po swojemu rzecz jasna. pozdrawiam Rafale.

Opublikowano
piach staje się mąką
bez szans na wzrost pod słońcem
które gryzie i tatuuje dni
pokryte parasolem w zakamarkach kalendarza

można znaleźć coś szalonego
jak czesanie włosów i ostatnich chwil młodości


:))

pierwszy - jakby pogubił kartki z poradami
drugi - niezniszczalnie powtarzalny
wie wszystko


do Ciebie tylko wierszem ;D
co nie znaczy, że tylko tamten fragment
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


złudzenia potrafią omamić i dalej jest tylko spadanie w coraz głębsze jej zakamarki, często chcemy widzieć czegoś czego nie ma bo tak jest nam po prostu dobrze i wygodnie, ale to ślepy zaułek
dziękuję za czytanie i zatrzymanie się
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszykiDziękuję za poetyckie spojrzenie :)  Dołączam pozdrowienia, słoneczne i jesienne, razem z liściem na kałuży, który właśnie spadł.
    • @wierszykiNie mam, bo jeżeli sprawiam tym przyjemność chociażby jednej osobie, to według mnie - warto. A znam taką jedną, której moje wiersze są potrzebne. Zapytaj może tych, którzy wrzucają tu swoje patologiczne filmiki, hejterów różnej maści, i. t.p. A Ty , nie masz takiego poczucia, wstawiając kolejny niepotrzebny nikomu (może poza Tobą samą) wiersz?  To nie była miła odpowiedź, ale wiem, że może była za to potrzebna. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ten fragment bardzo rozwijająco ogólnie dla całokształtu pedagogicznego wywodu o kolorach ;-)     Zięba w wielu kolorach ziębi się nieustannie, przeziębiona się chowa, a schowana lśni ładnie - w nieba kolorach głębi i w czerwieniach z popiołem. Czy to ciągle jest zięba? Bazie może wiraże?   Pzdr :-)
    • fantastycznie - brawo!!!   nim pokochasz zaakceptuj najpierw siebie  odkryj wady te o których nawet nie wiesz   remanencik z wad i zalet uczyń szybko i pokochaj przecież twoje jest to wszystko   w dniu dzisiejszym taki jesteś bez przyczyny kochaj siebie a następnie kochaj innych :))
    • jaki problem, kochani czemu głowy was bolą? przecież panny źrenice odbijają sam kolor   buraczkowy z buraczka jakby zmierzch malinowy, a groszkowy - jest groszek który w ustach się słowi   oliwkowy w oliwkach tak się światłość przelewa... a blask rzęsy przymruża zieleń z żółcią chce śpiewać   zaś od piórek gołębia przywłaszczono - gołębi, mokry jak ranna rosa choć spokojny - to ziębi   butelkowy - z butelek fal zielonych i ciemni morski wstał wprost po burzy pośród nocy zagłębin   popielaty - z popiołu seledyny w nefrytach jeśli nie wiesz i nie znasz, od księżyca pożyczaj   karmelowy, jak ciepło pomarańczę - od słońca bo przebiera w dobranoc każdy promień na końcach
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...