Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bez względu na wiek
kochajmy się wszędzie
nie tylko w domu
za parawanem nocy
nie wstydźmy się dnia
róbmy to codziennie

Przy każdej okazji
nie tylko w swym domu
ale idąc ulicą parkiem
w kinie kawiarni teatrze
róbmy to wszędzie

Głośno i wyraźnie
nie patrząc na innych
którzy mówią do siebie
wstydliwym szeptem

Oni tego nie okazują
lecz tak naprawdę to
bardzo bardzo nam
takiego kochania
zazdroszczą

Opublikowano

Przykro to pisać ale raczej słabe:

Bez względu na wiek
kochajmy się wszędzie
nie tylko w domu
za parawanem nocy
nie wstydźmy się dnia.

Do tego momentu, jako tako to się jeszcze broni.
Można by jeszcze wykroić:

nie patrząc na innych
którzy

I dalej:

bardzo nam
takiego kochania
zazdroszczą.

Efekt:

Bez względu na wiek
kochajmy się wszędzie
nie tylko w domu
za parawanem nocy
nie wstydźmy się dnia.

Nie patrząc na innych,
którzy
bardzo nam
takiego kochania
zazdroszczą.

Może nie rewelacja, ale chyba lepiej. Pozdrawiam.

Ciekawe co inni sadzą o tej mojej szatkownicy.

Nie jestem zwolennikiem zmieniania i grzebania w cudzych utworach. Dlatego myślę, że nadal jest to wprawdzie mocno okrojony, ale twój wiersz.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Myślę Dorotko, że odebrałaś to zbyt dosłownie. Chodzi raczej o okazywanie sobie uczucia, a nie uprawianie seksu np. idąc ulicą czy aleją parkową. Ale swoją drogą masz temperament...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Myślę Dorotko, że odebrałaś to zbyt dosłownie. Chodzi raczej o okazywanie sobie uczucia, a nie uprawianie seksu np. idąc ulicą czy aleją parkową. Ale swoją drogą masz temperament...

no...jak róbmy - to róbmy...?? ja tylko zasugerowałam... i'm sorry!
;))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witam cię Marku - masz rację - wiersz jest mój - ale bawić się nim
ma prawo każdy - zwłaszcza wówczas kiedy ma to sens .
Twoja wersja też ma kształt - ale niech inni osądzą .
A z tą przykrością - nic nie szkodzi - przecież każdy ma prawo do swej oceny
którą ja zawsze szanuje .
A co się tyczy słabości o której wspomniałeś - można albo nie się zgadzać...
No ale to tylko moje spojrzenie na twą ocenę .
Jeszcze raz dzięki za wgląd i jakby nie było ciekawe szatkowanie .
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj - Można było lecz nie wyszło - trudno choć może szkoda .
Ale cieszę się że podzielasz zdanie w sprawie tego kochania.
Przecież tego nie można się wstydzić ,, wręcz przeciwnie tak
jak w wierszu .
Pisząc ten wiersz chciałem zwrócić uwagę czytelnika na fakt który
istnieje - większość niby kochających się - zwłaszcza starszych
z nie wiadomo z jakiego powodu tylko nocą i to jeszcze przy zgaszonym
świetle mówi kocham a za dnia o tym zapomina , a idąc ulicą w parku
czy gdziekolwiek indziej nie ma odwagi iść trzymając partnera czy partnerkę
za rękę - uważają to za grzech .
A zresztą co ci będę mącił w głowie - wiesz o co mi chodzi .
Chyba się lekko rozpisałem - mam nadzieje że cię nie zanudziłem.
A za wgląd i kom. wielkie dzięki .
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Sylwestrze - tak wyszło - mimo starania się - mi wydawało się że będzie
ciekawie i nie po najprostszej Lini - ale widzę że się myliłem .
Może jak czas pozwoli coś z tym zrobię aby był to wiersz taki jak napisałeś
-wartościowy .
Bardzo wielkie dzięki za odwiedziny i jakby nie patrzeć miły kom.
Z poważaniem Waldemar
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dobry wieczór Dorotko - Mi również jest przyjemnie -pomimo że w twej
ocenie którą szanuje - jest myśl a niema wiersza - można ale nie koniecznie
trzeba się zgadzać - zależy jak i z której strony na to spojrzymy .
No i faktycznie nie chodziło mi o ostre kochanie - o czym wspomniał
Marek poniżej - tylko o to co napisałem pod kom.kol. Białego .
Mam nadzieje że cię nie uraziłem tym ostrym słowem o kochaniu .
Na tym zakończę swą obronę dotyczącej wiersza- myśli .
Wielkie podziękowanie za zatrzymanie się i kom.
pozd. i życzę miłych snów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj - czasem proste słowa lepiej brzmią od wyszukanych .
Cieszę się ze mimo wszystkich wad wiersz choć nie w całości ale
jednak przypadł - jest mi z tego powodu bardzo przyjemnie.
Za odwiedziny i szczery ko. wielkie dzięki
pozd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dobry wieczór Dorotko - Mi również jest przyjemnie -pomimo że w twej
ocenie którą szanuje - jest myśl a niema wiersza - można ale nie koniecznie
trzeba się zgadzać - zależy jak i z której strony na to spojrzymy .
No i faktycznie nie chodziło mi o ostre kochanie - o czym wspomniał
Marek poniżej - tylko o to co napisałem pod kom.kol. Białego .
Mam nadzieje że cię nie uraziłem tym ostrym słowem o kochaniu .
Na tym zakończę swą obronę dotyczącej wiersza- myśli .
Wielkie podziękowanie za zatrzymanie się i kom.
pozd. i życzę miłych snów.

Drogi Autorze, nie ma mowy o urażeniu, przeciwnie - to ja przepraszam za kosmate podejście do tamatu! Idea emanowania ciepłem, uzewnętrzniania, jednym słowem kochania wplecionego czułym gestem w codzienność - jest dobra, słuszna!

Pozdrawiam i życzę najlepszego dnia!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...