Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu.)
Z dedykacją dla -M.G.
------------






aniele

w gorący płomień białych nocy
leci do Ciebie bożek skrzydlaty
z listem nadziei głodnej tęsknoty

z pieśni kochanków powstaje burza
wznosi katedry rozdziera szaty
w kwiatowym ogrodzie Anioła Stróża

puszka Pandory pełna rozkoszy
kto raz spróbuje niebiańskich kwiatów
jak Boski baranek za Tobą kroczy

rozkołysało się moje marzenie
drzewa gałęzie huśtawki kraty
morze huragan wniebowstąpienie

próbuję ujarzmić burzę Twych oczu
by wiatr wolności splątał nam włosy
dwa ciała dwa serca

popiół

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Wiersz dla ukochanej, proszę więc szybciutko poprawić błędy:
"ciebie" /pierwsza strofa/ to również zaimek osobowy - pisz dużą literą,
zgodnie z odmianą kto raz spróbuje niebiańskich kwiatów,
jeżeli Anioł Stróż zapisany dużą literą, dlaczego boski małą?

pozdrawiam :)
Opublikowano

Przesłodzone. Można przełknąć co prawda i przesłodzone. Zauważam jednak błąd, który zdaje się, że dość często występuje w rymowanych wierszach początkujących poetów. Otóż niemal każda strofka zdaje się być osobną całością. Brakuje łączności między nimi, brakuje płynnego przejścia.

Arek

Opublikowano

Co prawda to dedyk, nie wiem czy nie czuć się nieswojo pod adresowanym wierszem.
Zaglądam bo skoro jest, to oczywiste, że zostanie przeczytany przez forumowiczów.

Inspiracja z tytułu niezwykła, myśl przewodnia z przeskokami/szczególnie z trzeciej do czwartej/, ale ciekawie zobrazowana choć trudna, z czego autor wybrnie
popiołem albo nie.
Plus, ale czy stawianie plusa wystarczy. Czekam na c-d.
Chętnie czytam twoje, ale rodzaj swoistej Tobie pandory, w wielu twoich wierszach pojawiającej się nie wiadomo skąd, może wzbudzić rodzaj orbitowej irytacji, gdy orbitowo czy astralnie nie opisujesz, a arbitrujesz wpadając w czarną dziurkę niełaski współczesnego traktowania tegoż co metafizyczne - kiczem do cna :(
Czy robisz to w wierszach celowo, się wyśmiewasz, czy też czegoś nie rozumiesz?
Zastanawia mnie to, ciekawi, w końcu chciałam zadać to pytanie, wykorzystując zaistnienie tego wiersza tutaj/chociaż akurat tego mój zarzut nie dotyczy/, gdyż manewry uniesień, to coś z czego się nie śmieję, jak na razie :))
Pozdrawiam

P.S. Czy nie powinno być "niebiańskich kwiatów"?

Opublikowano

gratulując dedykantce adoracji
zapytam Ałtora:
- "Boski baranek" to podmiot liryczny?
bo jeśli tak autospieszczenie rodzi podejrzenie, że to baran który sam siebie adoruje TRAKTUJĄC dedykanta jako pretekst...
pozdrawiam
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tango! Czy myślisz kiedyś o czymś innym niż tylko o jednym? ;-)
Co do tego wiersza, najpierw zganię: dedykacja jest zapożyczonym cytatem,
więc znowu pominąłeś cudzy-słów i nie podałeś pod spodem autora.
Teraz pochwalę bo wreszcie jest całkiem nieźle stylistycznie,
choć prawdopodobnie to dzieło wielu ludzi? :-)
Sam wiersz oczywiście obfituje jak zwykle w serca, ciała, anioły, tęsknoty, itp.
toteż wybacz niektórym czytelnikom, że ich mdli jak po kilogramach czekoladek.
W sumie większość jest o niczym, a i tak mieli szczęście, że tym razem
skończyło się na paru strofach :-)
W sumie ciekawe są tylko pierwsza (wprowadzenie-przyczyna) i czwarta (puenta-skutek tego co w pierwszej)
Na przykład tak:


lekko na gazie białych nocy
wleciał przez lufcik bożek włochaty
z ziołem od ciebie na niecnoty

rozkołysało się we mnie sennie
drzewa gałęzie huśtawki skrzaty
- wybacz mi Boże roz...anielenie


Reszta to mowa trawa dla PeeLki z wiersza Jacka Sojana powyżej tego wątku :-)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Fly Elika:Pomyśl a zrozumiesz.

Czasem przyjaźń zastępuje miłość,
a na miłość nie ma już miejsca.
Świat zewnętrzny jest tylko powłoką.
On siedzisz w niebie i boki ze śmiechu zrywa.

Pozdr. b;

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




No to przynudziłeś z powłoką i stłumiłeś co w miłości, poniżej oczywistego - autokomentarzem,
Wyznaję inny sens, jednocześnie ubolewając nad jego brakami widocznymi /właściwie;niewidocznymi/ we swojej
powłoce, zamiast zrywania boków, bardziej życiowe.
Pozdrawiam
P.S. Zrozumiałam.

Jednak ponadto:
Nie zabijaj, co żyje miłością
Opublikowano

Fly Elika:Nie jest tak jak myślisz.
Nie powiedziałem Ci całej prawdy,
bo tą prawdę tylko ja sam znam.

Vulnerant omnes, ultima necat
Odi et amo, per aspera ad astra
Omnia mea mecum porto
Probitas laudatur et alget

Tzn.

Wszystkie ranią, ostatnia zabija
Nienawidzę i kocham, przez ciernie do gwiazd.
Wszystko, co posiadam, noszę ze sobą.
Uczciwość zbiera pochwały i umiera z zimna.

Ave!

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cytat już milszy.

Ja swoją prawdę też znam, o tyle o ile.
Nie lubisz też zgadzać się, zdarza się Ci się samemu zaprzeczać.
Piszę to na podstawie wierszy.
Gdybym była barankiem, starałabym się przynajmniej nie tyle nie chmurzyć,
co nie owijać zawijanego,... zresztą, o rany, chyba zaraz będę beczeć,,,
Ja tylko pytałam, a ty się wysuwasz na plan pierwszy, za każdym razem.

Rozwiń żagle wietrze (...)



P.S. Tak w ogóle to w całości "pozdrawiam" dużo ładniej i milej.


Pozdrawiam cieplutko :))
Opublikowano

Boskie Kalosze:Ty to się zaraz doszukujesz plagiatów.
Napisałem to sam, bez żadnych tam zapożyczonych myśli.(cudzych słów)
To może być tylko zbieg z tysiąca przypadków.
Ja napisałem ten wiersz z własnej osobistej myśli.

P.S.-A względnie tej Twoje wypowiedzi z komentarza
"Reszta to mowa trawa dla PeeLki z wiersza Jacka Sojana powyżej tego wątku :-)"
A na to mu mogę w każdej chwili odpowiedzieć wierszem.
Zapewne bym Ciebie , jak i jego zaskoczył.

Pozdr. b;

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyżby? "Kropla miłości znaczy więcej niż ocean rozumu" znajdziesz pod literą "K"
a "Jedna kropla miłości jest więcej warta niż ocean dobrych chęci i rozumu."
pod literą "J" tutaj:

h ttp://pl.wikiquote.org/wiki/Blaise_Pascal

Chyba, że nazywasz się naprawdę Blaise Pascal i nie żyjesz od 350 lat.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
    • @violetta A mój drugi Tomik Poezji polubisz-:)Właśnie widzę w Zapowiedziach…mój zielony kolor okładki…i cieszę się bardzo-:) @Alicja_Wysocka „ Na krańcach klawiatury” być może jesteśmy ( tego nie wie nikt)a jednak czujemy ..pisząc gupimy i znajdujemy aby znowu zgubić na chwilę ( wierzymy) pióra…i ten Twój wiersz ..moja zapowiedż drugiego Tomiku ach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ..wzruszyłam się.Może to tylko deszcz…
    • myślenie mi dokucza bo zapomniałem o czym zapomniałem   mój cień się śmieje wiatr chyba też bawi ich to   żona głowę meczy wmawia mi że sie starzeje   a ja tak po ludzku po prostu o czymś zapomniałem   ale to odnajdę pokaże im że to wypadkowa   swój cień podepczę wiatr przegonie się uśmiechnę
    • @violettaOch, Violka, a mnie deszczyk ubiera we wzruszenia i rozbiera do gołosłowia - to jest na chwilę pisania Mistrz Magii. Pozdrawiam :)   @Bożena De-Tre Bożenko, jak pięknie to opisałaś - parasol, ławka, i deszcz, który rozrzuca pióra z dłoni... To już sama poezja. Dziękuję Ci za tak obrazowe, ciepłe słowa. Deszcz we Wrocławiu musiał się wzruszyć razem z Tobą :)  Ukłony! @lena2_, dziękuję
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...