Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w rocking chair rodził się blues
pewniej jest tam od zawsze
na jackson street nikt nie zna wczoraj
i jutro za dużo alkoholu
zbyt wiele chętnych dziewczyn

szary bruk miesza kolory
czarny z czerwonym przeplata żółtym
liczy się styl
nawet zielone nie rozgrzeszają bezguścia

pomiędzy barami poznałem waszą matkę
jej ciemne usta i kolana
była duszą tej brudnej ulicy
patrzyła tak dziko jak pachniała

zza plakatów rockowych bandów obserwuje moje kroki
jest w oczach Jimi'ego, który wciąż brzdęka na rogu
Ray nie wychodzi za pianina nikt go nie odkrył
on tam jest gładzi klawisze

posłuchaj
wciąż do mnie szepcze
to może być miłość

Opublikowano

Pamiętam, że pod niektórymi Twoimi wierszami zatrzymywałam się dłużej,
by nacieszyć się kawałkiem poezji.
Dobrze, że tego powyżej nie pominęłam.... fajny klimat.
Chyba powinno być... Ray nie wychodzi zza pianina ...
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




musiało upłynąć trochę czasu, żebym wróciła do takiego pisania, to mnie satysfakcjonuje najbardziej, ale nie zawsze potrafię, muszę byś wtedy bardzo zdystansowana do tego co mnie otacza, kilka filmów, dobra książka, prawdziwa muzyka..

te słowa wiele dla mnie znaczą

dziękuję za to że gdzieś tam jesteś i czytasz

najlepszego:)
klaudia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w Seattle mieli Jackson Street, tam byli wolni, chociażby wieczorami

dziękuję Anno za czytanie

pozdrawiam ciepło
klaudia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Dziękuję, że zajrzałeś tutaj, no popatrz na co mi przyszło :) Mam kilka historyjek z mojego ogródka, postanowiłam je spisać. A niech tam sobie będą.  :)
    • @Naram-sin jesteś tu świeżakiem a już w piórka obrastasz ? Nie wiesz, że inwersja jest środkiem stylistycznym a skoro jest to można ją stosować w wierszach ?A rytm? Pisać wiersze jest sztuką ale umiejętnośc ich czytania chyba jeszcze większą.Napisz swój sonet.Poczytamy i ocenimy domorosły krytyku.
    • @Sylwester_Lasota A ja od zawsze wolałam pisać, Szukałam eleganckich papeterii, znajomi przywozili mi z zagranicy, przecież nie mogłam pisać na jakiejś kartce, wyrwanej z zeszytu, może jeszcze postrzępionej. Któregoś roku, będąc w Zakopanem, poznałam chłopaka, wymieniliśmy się adresami i on zaczął do mnie pisać. Może w tych listach nie było nic ważnego, ale w każdym, na końcu przysyłał wiersz. Nie swój, ale zawsze podpisany przez autora. Po czasie, już zaczynałam czytanie od ostatniej strony, wszystko inne nie było tak ważne, jak wiersz. A wiersz, zawsze dotyczył relacji damsko - męskich, był tęskny, ciepły i jakby do mnie czy dla mnie, no i od niego. Też chciałam dołączyć przy odpisywaniu jakiś wiersz, ale nie miałam żadnej poezji, za wyjątkiem  - Wybór pism Mickiewicza, choć książek w domowej bibliotece sporo - ale nie było poezji. Od tamtej pory zaczęłam szukać i kupować tomiki wierszy. Wszystkie czytałam po kolei, a na ostatniej stronie tomiku, zapisywałam na której stronie znalazłam to, co by się nadało.  I już nie było mi smutno, że nie mam nic dla niego. Po pewnym czasie, zaczęłam się zastanawiać czy nie dałabym rady sama napisać, czegoś od siebie.  I tak się zaczęła moja przygoda z pisaniem.   Dzięki Sylwestrze, pozdrawiam serdecznie :)
    • Wyszli chłopi zboże kosić, przechodząc obok krzyża  modlitwę w ofierze złożyli.   Człowiek kijem chmury  przesuwa, niech świeci słońce i w pracy im towarzyszy.   Wielki ptak powoli opada jego ogromne szpony wbiły się głęboko w ziemię.    Tutaj zostanie i wychowa  pisklęta, kiedy dorosną  razem daleko odlecą.    Na skrzyżowaniu stary krzyż stoi, któremu złamało się jego wiekowe ramię.    Pójdą chłopi jak co dzień, rankiem ze śpiewem ptaków i modlitwę w ofierze złożą.   Ktoś ręce podniósł do góry, nad łanem zboża wypowiedział doniosłe słowa.   Za starym krzyżem zboże stoi pod złamanym ramieniem  wieniec z kłosów żyta złożyli. 
    • Świetny tekst Alu.   Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...