Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Schody do nieba


Rekomendowane odpowiedzi

Nikt inny nie pochwalił cnót Przenajświętszej Panienki
tyle razy, ile pochwaliłem ja – przesunę koralik, zanim
zdążysz powiedzieć ”hm”; wymówię Skład apostolski,
zanim przypomnisz sobie ulubione marki czekolad.

Jestem telefonicznym ankieterem, jednak nie sługą
mamony. Potrafię szeptać tak cicho, że nie usłyszysz;
tak szybko, że między pytaniami wymodlę tajemnicę.

Tybetańscy mnisi nie wykręcą na modlitewnych młynkach
tyle mantr, himalajski wiatr nie wyszarpie z chorągiewek
tyle słów-od lat drążę schody do nieba własnym językiem.
Putto dotyka się, nadsłuchując mojego aksamitnego głosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przechwałki przechwałkami, ale takie rzeczy to jednak musi Twoja kobieta potwierdzić..

sory ale nic mądrzejszego po takiej lekturze do głowy nie przychodzi - jedyne co mozna zrobic z takim tekstem to złapać za słowko autora i sie posmiac, a nawet nie wiem czy to śmieszne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


założyłem więc że tym językiem to jedną i tę samą kobietę od lat traktuje peel.. inaczej nalezaloby napisać coś w stylu "latami ciągle od nowa" bo "od lat drążę" sugeruje że drazysz w tym samym miejscu...
ale oczywiscie moglem się pomylić - wszak nie napisałem jeszcze w tym temacie ani jednego zdania na poważnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...