Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesteś dla mnie wszystkim...
Natchnieniem,życiem,powietrzem.
Nie chcę być z nikim innym.
Bez Ciebie świat jest dla mnie katem.

Twój głos naznaczył moje serce,
a twoje usta moje ciało.
W twych ramionach odnalazłam niebo,
a w twoich oczach wiarę.

A ja kocham Cię!
I choćby ktoś próbował rozdzielić nasze drogi,
nigdy nie przestanę kochać Cię!
Z tobą mijają wszystkie moje trwogi.

Trudno jest udawać,że przeszłość nie istnieje,
jesteś tutaj przy mnie.
Gdy jestem z tobą czuję,że żyję,
I nikt nas nie rozdzieli o nie!

Twój głos naznaczył moje serce,
a twoje usta moje ciało.
Wtwych ramionach odnalazłam niebo,
a w twoich oczach wiarę.

A ja kocham Cię!
I choćby ktoś próbował rozdzielić nasze drogi,
nigdy nie przestanę kochać Cię!
Z tobą mijają wszystkie moje trwogi.

A ja kocham Cię!
I choćby ktoś próbował rozdzielić nasze drogi,
nigdy nie przestanę kochać Cię!
Z tobą mijają wszystkie me trwogi.

Kocham Cię!

Opublikowano

Magdaleno,
takie kochanie to miłosne słowików śpiewanie,
to uczucie barwione słowem na tęcze wiosenną,
tylko pozazdrościć temu Panu,
z przyjemnością przeczytałem,
jacek.

Opublikowano

Madziu: Bardzo dużo błędów: poprawiaj szybciutko. Jak się weszło na forum poetyckie, wypada uszanować czytelników i tego chłopca, do którego tak spontanicznie mówisz.

Natchnieniem, życiem, powietrzem. - spacje


Trudno jest udawać, że przeszłość nie istnieje, - spacja

Gdy jestem z tobą czuję, że żyję, - spacja

I nikt nas nie rozdzieli, o nie! - przecinek

W twych - ort.

Poza tym - jesteś niekonsekwentna, bo zaimki dotyczące adresata lirycznego piszesz raz małą, raz wielką literą, a to już błąd. Zaimków jest zbyt wiele i całość jest niestety bardzo, bardzo infantylna.
Ale miłości - tylko pozazdrościć... Próbuj dalej, ćwicz. Powodzenia, Para:)

Opublikowano

zobacz jak można go przerobić- bo warto- w takiej formie- tylko do pamiętnika-

wybrałam drugą zwrotkę

głos naznaczył serce
a usta moje ciało
w ramionach odnalazłam niebo
a w oczach wiarę

więcej niedopowiedzeń= lepiej dla wiersza- pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak cię zwą?   Czarnym proszkiem na białej koszuli. Potknięciem w holu, gdy cisza grobowa  grzebie zawarte przed ołtarzem faux pas. Poczekaj proszę, chcę by wszyscy wyszli.   Albo morderstwem, które ogłoszono  najbrutalniejszym na całym Mazowszu aktem miłości istoty najdroższej  sercu ofiary — komentuje gorąco...   Mam na imię strach — zjadacz białych chlebów, tłustych wiejskich kur i brudnych gołębi. Mam na imię lęk — badacz fenomenów   ległych u podstaw, jak pijanych zręby. Mam na imię Trzy — tylko proszę nie mów  mi po imieniu, tylko proszę nie krzycz.
    • Polska*             przekaże więcej pieniędzy na pomoc Palestyńczykom ze Strefy Gazy i jak przekazał rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych - Paweł Wroński - do specjalnej agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych z polskiego budżetu - w dwutysięcznym dwudziestym piątym roku - trafi na ten cel milion dolarów więcej, a rok wcześniej na pomoc Palestyńczykom Polska przeznaczyła blisko osiemnaście milionów dolarów.   Źródło: Wirtualna    *zrobiłem drobną edycję - treść bez zmian i jak widać - warto wywierać presję na każdy rząd    Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • Nazwałbym to moim pierwszym romansem z przemijalnością. Miałem wtedy może z 11 lat, mroźne jesienne poranki zazwyczaj zajmowała mi droga do szkoły przez szeregi posowieckich bloków, szarych, nieprzyjemnie nastawionych, ale proletariacko autentycznych. Pośród nich, już niedaleko szkoły zawsze stała ona - niska i ruda, przytłoczona między blokami, jakby szukała przy nich schronienia przed wszędobylskich wiatrem. Otaczała ją aura tajemniczości, która działała cuda w moim nastoletnim mózgu, aczkolwiek nie miałem nigdy w sobie na tyle odwagi aby uczynić przed nią pewny ruch, dopiero przy niej zaczynałem czuć w kręgosłupie pierwsze przymrozki października, przyśpieszać swój krok oraz naciągać czapkę. Oczywiście nie oznaczało to, że mi się nie podobała, od zawsze miałem tendencję do ukrywania mojego zainteresowania, ze wstydu czy strachu, efektywnie kopiąc pod sobą dołki w relacjach z innymi. Moje podchody zacząłem jeszcze przed pierwszym śniegiem, z początku ostrożnie zmieniłem swoją trasę do szkoły tak, aby przechodzić tuż przed nią, czekając aż jej oczy, kiedyś pewnie zeszklone, dzisiaj wyznaczające jedynie dwa ciemne punkty na frontowej fasadzie, spotkają się z moimi, obiecującymi dawno zapomnianą młodzieńczą energię. Wkrótce zacząłem chodzić do szkoły również w soboty - przynajmniej tak pomyśleliby moi sąsiedzi, bowiem do szkoły nigdy nie dochodziłem. Siadałem na ławce po drugiej stronie chodnika, starając się docenić to jak działało na nią dojrzałe, południowe słońce, odkrywając nowe zakamarki, podnosząc przede mną grama jej spódnicy. Wcześniej niedostrzegalne cienie raz nadawały jej ponury, niedostępny charakter, raz zapalały ją całą namiętnością, rudą zalotnością, tą samą która rozpalała moje blond włosy, tą samą która pozostawiała ciepłą sensację na mojej skórze. Już wtedy wiedziałem, że nie zadowolę się samym wzrokiem, że krótkie upalne momenty w kwiecie jesiennego dnia nie tylko za niedługo zanikną, ale że nawet w przyszłym roku, będą jedynie półcieniem spełnienia mej żądzy. Moje ciało po raz pierwszy domagało się ostatniego ze zmysłów, poczucia bliskości i zjednoczenia wcześniej jeszcze przeze mnie nie zaznanych, wiedziałem że będę musiał ułożyć plan, jak do tej jedności doprowadzić, jak wreszcie, raz na całe życie, pozwolić sobie na śmiały ruch.
    • Och, te róże z karpiowymi usteczkami

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...