Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Michał,

te dwa działy, to specyficzne nisze towarzyskie a nie dział lepszy i gorszy. bywalcy działu P nie bywają na Z właśnie dlatego, że nie mają ochoty na durny system punktów, który tworzy zgrzyty i kliki araz nie mają ochoty na szykany, napaści różnej maści i inne pierdolety. dajmy ludziom pożyć, kurczę. nie mieszajmy. dopóki jedna osoba będzie miała kilka niców nic się nie zmieni. nadal będzie tak, jak jest, czyli do bani.

Pozdrawiam
/b
  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

myślę, że nie ma co majstrować przy 'systemie', prędzej przy nazwach działów,
obydwa działy prezentują podobny poziom, przy czym w jednym twory poddawane są gałowaniu, w drugim nie - wybór wszak należy do samego wytwórcy, no cóż - jeden woli taniec towarzyski, drugi zapasy ;)
ale oczywiście jestem za tym, aby zachęcać koleżeństwo zagnieżdżone w dziale P do uzyskania 'przywileju' gałowania i korzystania z niego jak najczęściej, nawet jeśli sami nie mają ochoty dawać powodów do 'rewanżu' ;)

Opublikowano

pani ma problemy z kojarzeniem [rozumowaniem] oraz skłonność do szukania zaczepki,
proszę mi mi wyłożyć, w którym miejscu wyczytała u mnie pani zachętę do podgryzania...?

mnie się zdało, że zachęcam do wzięcia udziału w 'wyborach', nawet jeśli samemu nie ma się ochoty być 'kandydatem' ;)

Opublikowano

Proszę się nie kłócić :)
Problem w tym, że to forum zrobiło się takie bez jajowe, gdzie wszem i wobec wyraża się uczucia przyjaźni, miłości do komentatorów, których się nawet na oczy nie widziało. Jak ktoś ma problem z komunikacją, to niech zmieni www.poezja.org na randka.pl i niech tam się obściskuje.

Opublikowano

Koleżanki i Koledzy Forumowicze, podrzucę kilka spostrzeżeń z punktu widzenia "Świeżej Krwi" (może niekoniecznie takiej , jakiej łakniecie, ale jednak świeżej):
1) Bezlimicie zbiera wszystko co komu klawisze wstukają, ale trudno tam o głębsze komentarze a zwłaszcza pomagające w rozwoju, wystarczy wejść i popatrzeć na średnią ilość komentarzy do tekstów. Myślę, że jest to dobry dział mimo wszystko do szukania ziarna wśród plew, gdyby się komuś chciało. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby komuś w komentarzu napisać , że powinien przenieść twórczość do P lub Z. Jednak Prawdziwi Poeci nie chcą, nie mają czasu, brzydzą się żeby tam czasem zajrzeć. Pewnie dlatego, że atmosfera ciepła, rodzinna, słodka - no zupełnie niewspółczesna. Jest wiele osób, które chce się podzielić swoimi tekstami i naładować akumulatory miłym słowem, ale są i takie które poszukują drogi.
2) P faktycznie niekoniecznie bardzo różni się od Z jakością tekstów, ale czytając komentarze Angello dot. krytyki w każdym z tych działów wszystko jest dokładnie zgodnie z zamierzeniem admina: kto się nie boi, szuka wyzwań, lubi walczyć, ma Wielkie Ambicje - próbuje na Z. Komu zależy na wyważonej opinii, konstruktywnej, nawet zdaje sobie sprawę z własnych słabości - pozostaje na P.
3) Wystarczy porównać komentarze na Z i P, żeby obiektywnie stwierdzić , że o wiele więcej można się dowiedzieć o swojej twórczości na tym drugim. Nie widzę nic złego w tym, że krytyka jest łagodna i podana w lekkim sosie. Kto nie zapracuje na dobrą opinię, tego po prostu nikt nie czyta! I nie komentuje...
4) Dochodzę do wniosków - dobrze jest jak jest, dla każdego coś miłego. W zależności od potrzeb można się poprzytulać (W/Bezlimicie), podyskutować (P), powalczyć (Z). Nic nie przeszkadza, żeby nawet ta sama osoba, w zależności od nastroju, publikowała sobie w różnych działach.
5) A jednak w powyższym przeszkadza jedna reguła - ten sam limit obowiązuje dla P i Z, czyli trzeba wybierać czy 6 dni wykorzystać na publikację w jednym bądź drugim dziale. Gdyby to rozdzielić, może więcej byłoby nowych tekstów w Z, tych osób które jednocześnie publikują w P. A może nawet wrzucałyby te same wiersze - w P po konstruktywne komentarze, a w Z zobaczyć jakie zbierze oceny od Prawdziwych Poetów i Uznanych Krytyków (ile "koszy", "chał" itp. :)
6) Powracających komentarzy nt. nicków nie rozumiem. Po pierwsze jeśli ktoś używa kilku nicków ma pewnie jakiś problem z osobowością, ale przecież wolno mu. Po drugie co ma piernik do wiatraka, tzn. nick ma się do tekstu tak jak autor wiersza do PL, w końcu komentuje się tekst a nie autora (nick). Nasi wielcy poeci też używali "nicków" i publikowali nie pod swoimi prawdziwymi nazwiskami :)) Czy ktoś ich posądza, że się "wstydzili"...???
Pozdrawiam wszystkich,
Piotr

PS. Dla jasności, występuję pod jednym nickiem, więcej mi nie potrzeba.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




druga w nocy i taki wyważony laborat :)
nie zgadzam się tylko w sprawie wielu nicków nie ze względu na zjawisko ukrywania tożsamości pod nickiem, tylko dlatego, że tu jedna osoba posiadająca 5 nicków sama sobie wbija plusy, sama sobie komentuje, a jak ktoś jest przeciw jej radosnej twórczości, to tymi pięcioma mackami wstawia oponentowi minusy i serią krytyk sprawia wrażenie, że to zdanie większości. ja to wiem, a co, jeśli ktoś nie wie. ładnie to tak z ludzi robić idiotów?? zmasowane ataki itd itp. żałosne.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie ja mam problemy ze zrozumieniem, tylko pani jakby miała klapki na oczach. mniej gadać, więcej myśleć!
otóż to.... tę 'dyrektywę' proszę wprowadzić w życie - u siebie
Opublikowano

Pielgrzym Ostatni napisał coś, co trzeba będzie przytaczać przy nadarzających się okazjach. Dzięki za to spojrzenie, jest naprawdę cenne.
A co do nicków, to rzeczywiście tutaj Bea ma racje - pan nie ma pojęcia, co ludzie są w stanie zrobić, żeby się wypromować. Matkę, ojca i dzieci by sprzedali.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może tak, ale czyżby tylko na Z? W walce wszystkie chwyty dozwolone? A czy Strażnicy Oblężonej Twierdzy nie mogą użyć tej samej broni? Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie...
Może znów moja święta naiwności, ale jak czytam komentarze na P, to nie mam wrażenia, że ktoś sobie sam wkleja podszywając się pod nickami. Myślę, że to system wartościujący, właśnie plusy i minusy, generuje takie zachowania. Biorąc to pod rozwagę, podtrzymuję moje przemyślenia.
Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie system plusów generuje nicki, tylko ludzie, a system powinien to uniemożliwiać.
Mogę spytać, jakie to dobrodziejstwo szanowny pielgrzym widzi w osaczaniu nie lubianych nicków przez jednego patologicznie rozmnożonego psychopatę? To ma być jakieś eksperymentalne Alcatraz? czy dział ostrej krytyki, bo się gubię. I jak fantastycznie jest wyróżnić samego siebie lub zaprzyjaźnionego pięcioma mackami :) Piaskownica w Alcatraz? Niech się młodzi uczą, jak się zdobywa punkty. Tak, doprawdy ma to sens. Chyba z założenia. Nie unikniemy zawiści ani kumpelstwa, ale niech te głosy przynajmniej będą pojedyncze.

Tak mi się.
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miau...no, znam takiego jednego, co nawet w celu autopromocji pisze wiersze...miau...o kurde, wydało się, jestem kotem który godo!

Właściciel cię przeleciał?
Toż to złofilia! ;)
Opublikowano

A może rzeczywiście zrobić coś takiego, że zanim wiersz wejdzie do Zetki powinien dostać minimum 5 plusów. Przecież tam każdy grafoman się wkleja, z całym bagażem swoich życiowych teorii. W dodatku pucuje się innym, najczęściej takim samym grafomanom jak on sam, żeby mieć kumpli pod wierszykami.

Ostatnio edytowany przez M. Krzywak (2010-07-01 10:30:12)




Dnia: 2010-07-01 10:29:32, napisał(a): M. Krzywak
Komentarzy: 14840

Krzywak, święta racja... nawet nie wiedziałam kto tę zasadę wymyślił... dzięki, że się przyznałeś. hehe
"nie rzucać pereł przed świnie", jak powiedział Chrystus w bibli. Krzywak, a może spróbuj założyć dział "G".-Grafomania i wtedy nigdy się nie spotkamy na "Z"... hahaha
Krzywak, to Ty napisałeś? : "Proszę się nie kłócić :)
Problem w tym, że to forum zrobiło się takie bez jajowe, gdzie wszem i wobec wyraża się uczucia przyjaźni, miłości do komentatorów, których się nawet na oczy nie widziało. Jak ktoś ma problem z komunikacją, to niech zmieni www.poezja.org na randka.pl i niech tam się obściskuje.

Jezusie, Krzywak, jaja są zawsze razem i dlatego "bezjajowe" też piszemy razem... nie wiedziałeś?
Dziwne... sprawdź u siebie. Są osobbno czy razem, bo już zgłupiałam do reszty. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W końcu, targana sprzecznymi emocjami - i oczywiście myślami - zdecydowałam się doń zatelefonować. Jak jednak okazało się, potrzebowałam włożyć w urzeczywistnienie tej decyzji wiele wysiłku. W pierwszej chwili zdało mi się nawet, że telefon parzy mi dłoń. Ale gdy utrzymałam go, wrażenie zanikło w jednej chwili. Wybrałam numer Jerzego z listy kontaktów, zapisany pod wizytówką "Mój Jerzy" i nacisnęłam ikonkę "Połącz". Odebrał po pierwszym sygnale.     - Cześć, Aga - aparat zabrzmiał jego głosem, pełnym spokoju i ciepła. Gdziekolwiek się znajdował, najwyraźniej nie był sam - słyszałam w tle przytłumiony gwar nakładających się na siebie rozmów innych osób. - U ciebie, mam nadzieję, wszystko w porządku.     - Hmm... - myśli zawahały moją odpowiedzią. - Cześć, Jerzy. Możesz rozmawiać swobodnie? - odparłam pytaniem, chociaż pierwszym impulsem było powiedzieć mu, że w porządku, tak - ale niezupełnie.     - Nie bardzo - odrzekł. - Wiesz, jestem w tej chwili na dworcu kolejowym. Stąd ten gwar, który na pewno słyszysz. O, i komunikat stacyjny.    - Słyszę - potwierdziłam. Po czym zapytałam:     - Zaraz, Jerzy. Jakim dworcu?     - No kolejowym, przecież powiedziałem - w tonie jego głosu dał się słyszeć uśmiech.     - Zaraz - powtórzyłam. - Ale przecież ty mieszkasz w Holandii.     - Tak, zgadza się. Ale tutaj też są dworce i jeżdżą pociągi - radość nadal pobrzmiewała w jego słowach.     - Czyli jesteś w Holandii i dokądś jedziesz - taką treść  uznałam za oczywistą. - A dokąd?     - Jedno sprostowanie - wyczułam kolejny uśmiech. - Nie jestem w Holandii.     Poczułam, że myśli łączące się w jeden logiczny ciąg sprawiają, że zaczyna robić mi się słabo.     Spróbowałam zachować spokój i włożyć go do odpowiedzi jak najwięcej. Okazało się to, wbrew pozorom, nie tak łatwe.     - Tylko mi nie mów - zaczęłam wypowiadać domyśliwane - że jesteś w Polsce. Mało tego: że jedziesz do mnie.     - Chciałem ci zrobić niespodziankę - uśmiechnął się po raz kolejny.     Chociaż zarówno serce, jak i umysł podpowiadały mi, że powinnam się cieszyć i być wdzięczna za starania, płynące przecież z troski o mnie, troski, której istnienie właśnie pojęłam - to dawne lęki znów mocno dały znać o sobie. Z trudem zapanowałam nad nimi. Odetchnęłam z ulgą ciesząc się, że mi się udało.    - Ale Jerzy, powinieneś mnie uprzedzić - zaprotestowałam. Chyba wyczuł w moim głosie tak wahanie, jak i radość ze zbliżającego się spotkania.     - Wtedy nie byłoby niespodzianki - odparł.     Kolejny uśmiech przeważył szalę. Poczułam, jak obawy we mnie ustępują przestrzeń spokojowi i szczęściu.    - Ale - postanowiłam, że drocząc się z nim chwilę, ugruntuję w sobie doznawane uczucia. - Czy jednak nie sądzisz, że powinieneś mnie uprzedzić? Że powinnam wiedzieć?    Znów się uśmiechnął i znów ten uśmiech dał się wyczuć w wypowiadanych przezeń słowach.    - Powinienem - przyznał. - Ale odpowiedz sobie na pytanie: czy wtedy byłabyś mniej zaskoczona?    - Och, ty mój Jerzy - pomyślałam. - Jak ty to robisz, że tak często masz rację?    - Nie byłabym - przyznałam, uśmiechając się i wyobrażając sobie, że podbiegam doń, obejmuję i przytulam. Po czym zapytałam:     - Czujesz, że się uśmiecham?    - Czuję - odpowiedział.    Moje niepokoje, pomimo odczuwanej radości, znów dały znać o sobie. Milczałam chwilę, rozdrażniona sobą.     - To o której się widzimy? - spytałam, opanowawszy je. - I gdzie?     - Na dworcu w twoim mieście - odparł. - Według rozkładu pociąg powinien przyjechać tuż po piętnastej. Dokładnie siedem minut po.     - Czyli mam trochę ponad cztery godziny - stwierdziłam. - Dobrze, Jerzy. Będę tam i wtedy. Uważaj na siebie... proszę - dodałam alubiane słowo; nie lubię o nic prosić. - Pa i do zobaczenia.     - Pa i do zobaczenia - odrzekł i dodał: Zaraz wsiadam, pociąg właśnie wjeżdża na peron.    - Ach, ty mój Jerzy! - pomyślałam, nagle znowu zła na niego. - Jednak trochę ci natrę uszu...       Voorhout, 2. Marca 2025       
    • Mi wystarczy do przebodźcowania Centrum Handlowe. ;) Pamiętam, jak dzieci bawiły się w samochodzie krzycząc głośno. Wpadałam w panikę. Rozwalają mnie też emocje bliskich, bo ciężko mi je potem strawić. Ale uczę się. Jesf coraz lepiej. Nie czytam jednak ściemy a słowa biorę wprost. To problem. Pozdrawiam, bb
    • @Somalija   A tak - dla przypomnienia, pani Agnieszko, Stany Zjednoczone Ameryki Północnej i Federacja Rosyjska mają przestarzałe bomby atomowe, natomiast: Republika Białoruska i Dyktatura Ukraińska, de facto: współczesna - Chazaria - patrz: Tamga jako godło wschodniego sąsiada (niech pani sama sprawdzi historię tego godła), jeśli chodzi o Polskę - to jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku miała około trzysta głowic jądrowych własnej produkcji, oficjalnie: zniszczyła...   Łukasz Jasiński 
    • Łapać kota! Łapać kota! Co za idiota, nie chce łapć kota!   Spierdziela futrzak w konwalie. No niby miauknięcia pachną fajnie, lecz żyć z myszami, wieści fatalne.   Buty kici ma na łapach. Może jak pęknie ziemia, to wpadnie do dziury fajtłapa?   Akurat! Zwiewa. Nadal spierdziela! Szybciej czasem.   Ma postulaty nasze, gdzie nie dochodzi słońce!   Z tej rozpaczy, dzieło kocie, przedwcześnie skończę.   Właśnie kot mruknął  rzewnie: dla czytelników… nie przedwcześnie,   tylko na szczęście!  
    • kiedyś na celuloidzie przetrwała prawie dwa wieki a dzisiaj wśród elektronów czy przed nią żywot daleki :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...