Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Marcin Erlin vel grabicz vel siostra grabicza vel kuzynka grabicza vel zona grabicza vel me vel be vel Arka Noego vel Jadwiga Graczyk vel Tango vel super Tango vel Andrejch vel Andrejch5 vel zorro 123 vel Hania K. vel Tadek Niejadek itd... itd...
dobry jezu...ty masz chyba manię...

Zorro123 ^^ Pierwszy raz słyszę :D Dobre.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dobry jezu...ty masz chyba manię...

Zorro123 ^^ Pierwszy raz słyszę :D Dobre.
a ty się nią zaraziłeś...dżises kraj...tutaj konieczne są zabezpieczenia...
Opublikowano

hmm.... widzę, że nadziało się tu od wczorajszego wieczora, że hoho....
pan Rakoski aroganckie tony zamienił na męczeńskie,
pożegnał się.... i wrócił... [i humor jak widzę się poprawił],
nie zauważyłam tylko momentu wychodzenia oraz powitania (po powrocie ;)

przeprosin też nie zauważyłam...

no cóż, takie "superwewnętrzne" błyskawiczne przemiany są teraz na czasie....
hmm... więc może zamiast się gniewać za rzuconą ku mnie inwektywę, spróbuję ci panie Rakoski współczuć tego nawiedzenia Zeitgeistem
;)

ps. mój nick woli jak się go odmienia "f.isiu"

Opublikowano

aaa... pozwolisz, że tym razem Oleśki...?
[bo widzisz, na boczku twego wczorajszego bananowego wątku - bezwzględnie odesłanego z bytu ] usmażył nam się tyci-tyci wąteczek o pro- kreacji dubeltowej; i teraz jedna rzecz nie daje mi spokoju :(]

- Oleśkaaaaaa....!! a te bliźniaki to już w drodze, czy dopiero w produkcji....?? ;P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w produkcji tymczasowo zawieszonej do ćwiczenia aktu!! jako tradycjonaliści;D czekamy do aresztu - a tenże w przyszłym sierpniu, kolejka była duża;))))


ale fakt - nieładnie nam tę wczorajszą rozmowę ucięli... a pisałam tam mniej więcej, że jak ktoś chce zgłosić post do admina, może użyć pewnego przycisku na stronie i nie musi robić cyrku na portalu - chyba że chce zwrócić na siebie uwagę.

każdy z Panów ma coś za uszami i tego nie oceniam, się nie wtrącam, bo i sama mam dużo, ale naprawdę - takie rzeczy można załatwiać po cichu, bez ryku na forum. to nie rynek, a i Pan Mariusz chyba nie przekupa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w produkcji tymczasowo zawieszonej do ćwiczenia aktu!! jako tradycjonaliści;D czekamy do aresztu - a tenże w przyszłym sierpniu, kolejka była duża;))))



boszsz...
chciałam Ci przekazać całą moją wiedzę [jak to się robi - po kolei] aby wyszła parka, a nie ksero,
a z roku na rok pamiętam coraz mniej dokładnie ;P

a nie da się przyśpieszyć "cołaską" ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w produkcji tymczasowo zawieszonej do ćwiczenia aktu!! jako tradycjonaliści;D czekamy do aresztu - a tenże w przyszłym sierpniu, kolejka była duża;))))



boszsz...
chciałam Ci przekazać całą moją wiedzę [jak to się robi - po kolei] aby wyszła parka, a nie ksero,
a z roku na rok pamiętam coraz mniej dokładnie ;P

a nie da się przyśpieszyć "cołaską" ?
może i się da, aczkolwiek wolę jeszcze pożyć:D
fiśka, jakby co, to na gg czy mailem CHĘTNIE przyjmę instrukcje, to wal na priva czy coś, bo nas tu zbesztają bogobojni:D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


boszsz...
chciałam Ci przekazać całą moją wiedzę [jak to się robi - po kolei] aby wyszła parka, a nie ksero,
a z roku na rok pamiętam coraz mniej dokładnie ;P

a nie da się przyśpieszyć "cołaską" ?
może i się da, aczkolwiek wolę jeszcze pożyć:D
fiśka, jakby co, to na gg czy mailem CHĘTNIE przyjmę instrukcje, to wal na priva czy coś, bo nas tu zbesztają bogobojni:D
Albowiem mierzi mię mówienie i słuchanie publicznych debat o produkcji w w ykonaniu dwóch orgowiczek ( jak to brzmi, ludzie!) i własnie urażono me uczucia, a i be też zgłasza wewnętrzne zniesmaczenie, właśnie wysłałem wiadomość do kurii...no i macie pozamiatane, łochochochocho!
Strażnik wartości.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


może i się da, aczkolwiek wolę jeszcze pożyć:D
fiśka, jakby co, to na gg czy mailem CHĘTNIE przyjmę instrukcje, to wal na priva czy coś, bo nas tu zbesztają bogobojni:D
Albowiem mierzi mię mówienie i słuchanie publicznych debat o produkcji w w ykonaniu dwóch orgowiczek ( jak to brzmi, ludzie!) i własnie urażono me uczucia, a i be też zgłasza wewnętrzne zniesmaczenie, właśnie wysłałem wiadomość do kurii...no i macie pozamiatane, łochochochocho!
Strażnik wartości.

Arni - wont!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Albowiem mierzi mię mówienie i słuchanie publicznych debat o produkcji w w ykonaniu dwóch orgowiczek ( jak to brzmi, ludzie!) i własnie urażono me uczucia, a i be też zgłasza wewnętrzne zniesmaczenie, właśnie wysłałem wiadomość do kurii...no i macie pozamiatane, łochochochocho!
Strażnik wartości.

Arni - wont!
kicikici...
Opublikowano

tak mi już brak sił, a brak Mariusza, ja nabardziej ceniłam Twoje słowa, na nich się dużo nauczyłam, a teraz co?
moja wina w tym wszystkim, beze mnie było mniej zamieszania :(((
nie wiem co napisać, zatkało mnie, jak mogłeś... takie fajne wiersze i komentarze...
i nie pisz, że jesteś malutki, to nie jest prawdą, nie wolno,

jest mi przykro, że tak się stało...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hej,

przez Ciebie? O czymś nie wiem?

Eatm,

nie czas na łzy, kiedy płoną... róże :D
jestem nielubiana na forum, ciągle się mnie ktoś czepia, czasem broniłeś... myślę, że stąd też atak na Twoją osobę...
dziękuję za wyróżnienie (nie zasłużyłam).

serdecznie pozdrawiam - Jola.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Lidia Maria Concertina -dziękuje - 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - miło że rekompensuje - cieszy mnie to - dziękuje -                                                                                                        Pzdr. Witam - cieszy mnie że bardzo dobra - dzięki -                                                                                     Pzdr.serdecznie. @Lidia Maria Concertina - dziękuje - 
    • Oni. Nie było nikogo więcej. Tylko oni — jakby wszechświat skurczył się do ich ciał, do języków rozpalonych do białości, na których topi się stal. On — eksplozja w kościach, żyły jak lonty dynamitu, śmiech, co kruszy skały, rozsypując wieczność w pył rozkoszy. Melodia starej kołysanki zdycha w nim w ułamku sekundy. Ona — pożoga bez kresu, ziemia spopielona tak głęboko, że każdy krok to rana w skorupie świata, pamięć piekieł wyryta w skórze. I na ułamek sekundy, między jednym oddechem a drugim, przemknął cień dawnego uśmiechu, zapomnianego dotyku, kruchej obietnicy z przeszłości. Zgasł, zanim zdążył zaboleć, rozsypany w żarze. Oni — bestie w przeżywaniu siebie, studenci chaosu, co w jednym spojrzeniu rozpalają gwiazdozbiory. Usta — napalm, gotowy spalić niebo. Języki — iskry w kuźni bogów, wykuwające pieśń końca i początku. W żyłach pulsuje sól pradawnych mórz, czarna i lepka, pamiętająca krzyk stworzenia. A nad nimi, gdzieś wysoko, gwiazdy migotały spokojnie, obojętne na szept letniej nocy. Powietrze niosło zapach skoszonej trawy i odległej burzy. Świerszcze grały swoją dawną melodię, jakby świat miał trwać wiecznie w tym milczącym rytuale. Głód miłości? Tak, to głód pierwotny. Stare auto ryczy jak wilk, który pożera własne serce. Ośmiocylindrowy silnik — hymn porzuconych marzeń, pędzi na oślep, bez świateł, z hamulcami stopionymi w żarze. Litość? Wyrzucona w otchłań. Paznokcie ryją skórę jak sztylety, krew splata się z potem — rytuał bez świętości, bez przebaczenia. Każda rana tka gobelin zapomnianego piękna. Ciała wbijają się w siebie, jak ostrza w miękką glinę bytu. Każdy dotyk — trzęsienie ziemi w czasie. Na ustach smak krwi, słony, metaliczny — pieczęć paktu z wiecznym ogniem. Tu nie ma wakacyjnych uśmiechów. Są bestie, zerwane z łańcuchów genesis. Nikt nie czeka na odkupienie. Biorą wszystko — sami. Ogień nie grzeje — rozdziera, topi rozum, wstyd, imiona, godność, istnienie. Muzyka oddechów, ślina, zęby — taniec bez melodii, ciała splecione w spiralę chaosu. Język zapomina słów, dłoń znajduje krawędź ciała i przekracza ją w uniesieniu. Paznokcie na karku — inskrypcja życia na granicy jawy. Nie kochali się zwyczajnie. Szarpali się jak rekiny w gorączce krwi, jakby wszechświat miał się rozpaść w ich biodrach, teraz, już,. natychmiast. Noc ich pożerała. Oni — dawali się pożreć. Serce wali jak młot w kuźni chaosu, ciało zna jedno prawo: więcej. Więcej tarcia, więcej krwi, jęków, westchnień, szeptów bez imienia. Asfalt drży jak skóra, jęczy pod nagimi ciałami, lepki od potu, pachnący benzyną i grzechem. Gwiazdy? Spłonęły w ich spojrzeniach. Niebo — zasłona dymna nad rzezią namiętności, gdzie miłość rodzi miłość, a ból kwitnie w ekstazie. Miłość? Tak i nie. Ślad, co nie krwawi, lecz pali. Ciało pamięta ciało w dreszczu oczu i mięśni. Chcieli wszystkiego: przyjemności, bólu, wieczności. Ognia, co nie zostawia popiołu, tylko blizny. Kochali się jak złodzieje nieba — gwałtownie, bez obietnic. Na końcu — tylko oni, rozpaleni, rozdarci, pachnący grzechem i świętością. Źrenice — czarne dziury, pożerające światło. Serca — bębny w dżungli chaosu. Tlen — narkotyk, dotyk — błyskawica pod skórą, usta — ślina zmieszana z popiołem gwiazd, i ich własnym ciałem. W zimnym świetle usłyszeli krzyk — gwiazdy spadały w otchłań. Cisza. Brutalna, bezlitosna, jak ostrze gilotyny. Ciała stęknęły pod ciężarem pustki. Czas rozdarł się na strzępy. To lato nie znało przebaczenia. Zostawiło żar, popiół, co nie gaśnie, wolność dusz w płomieniach nocy. Wspomnienie — nóż w serce, gorzkie jak krew wilka, który biegł przez ogień, nie oglądając się wstecz. Świat przestał istnieć. Został puls płomienia, trawiący wszystko, bez powrotu. Nie mieli nic. Ale nawet nic nie pozwoliło im odejść. Więźniowie namiętności — płomienia bez końca, który pochłonął ich ciała i dusze w jeden, bezlitosny żar. Żar serc.      
    • @Waldemar_Talar_Talar anafora bardzo bardzo dobra
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...