Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wielki Stwórco ,
są tacy , którzy chcą zadać
śmierć mojej wierze .

Z całą powagą zegarmistrza
grzebią w mojej anatomii ,
chcąc wmówić twoje pełnomocnictwo
posługując się
błyszczącym ostrzem skalpela i szklaną lupą mikroskopu ,
pragnąc zostać szczęśliwym losem dla całego świata
bo ciąży na nich
fatum wyzwolenia .

I porównują mnie do muszki .
Jestem tylko trochę -
bardziej rozwinięty .

Więc można ze mną
zrobić wszystko .
Wyssać .

Ale to godzi .
Godzi w moje synowskie uczucia .
W Twoją mistrzowską precyzję .
W naszą współzależność .

Więc wybacz im -
nie wiedzą

co czynią ...



Wolin II 2001


Opublikowano

Prośba o wybaczenie dla.. laborantów, naukowców (może nawet fizyków)
dla wszelkiego typu eksperymentów, prowadzących do wykształtowania lepszego,
"idealnego", być może odpornego na choroby... gatunku... tak to mniej więcej czytam.
Pewnym doświadczeniom powiedziałabym - nie. Ale to nie miejsce na rozciąganie
tematu.
Pozdrawiam Czarek, życzę miłego wieczoru... :)

Opublikowano

czytałem go niskim tonem i wyobrażałem sobie siebie na mównicy, gestykulowałam;)))
wzniośle, pouczająco i groźnie, ale to tylko farsa jak sądzę, prawda?;)
finał znany i można było się pokusić o coś nowego
nie umiem ocenić
pozdrawiam
r

Opublikowano

Tego nie rozumiem:

Wielki Stwórco ,
są tacy , którzy chcą zadać
śmierć mojej wierze .

Z całą powagą zegarmistrza
grzebią w mojej anatomii ,
chcąc wmówić twoje pełnomocnictwo


Wiara w pełnomocnictwo Stwórcy - to religia. Kto wmawia Peelowi tę wiarę, tym samym zadając śmierć jego wierze? I na czym więc polega jego wiara?...
Poza tym jeśli Stwórcę nazywasz z wielkiej litery, to i zaimki, które Go dotyczą, powinny być z wielkiej:
"chcąc wmówić Twoje pełnomocnictwo".
Gdyby nie zacytowany przeze mnie fragment, odebrałabym wiersz jako wyraz oburzenia na ludzi nauki, że ich wiedza odsłania nonsensy wiary tradycyjnej (starożytnej). Więc albo wiersza nie rozumiem, albo jest w nim jakaś pomyłka logiczna.
Pozdrawiam.
Oxy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • każdy z nas rzeźbiarzem malarzem aktorem poetą własnego życia   nic że dłuto krzywe pędzel byle jaki pióro nie pisze widowni brak   każdy z nas jest sobą raz się boi a raz nie swojej roli   która ma wiele bram za nimi różnie bywa jest uśmiech i łza   każdy z nas jest tym kim jest  - nie warto się tego wstydzić
    • @Pan Ropuch tak, koszmary są męczące
    • @huzarc aby do wiosny, ładnie
    • @Berenika97  Pięknie, spokojnie
    • zagrałem pierwsze skrzypce we śnie śniłem tak jak chciałem gdy podswiadomosc narzucała niechciane scenariusze - na żywo to zmieniałem gdy zapragnąłem latac latałem gdy zapragnąłem być nieśmiertelny taki też się stałem kochany wspaniały ach jakże boski istna idylla już widzisz ten świat beztroski po przebudzeniu żal we mnie gora znów mizerny  stąpam przeciętnie brak zachwytów  I ta kompletna nuda szybko zatęskniłem za kolejnym reżyserowanym śnieniem z pragnieniem nie budzenia się z niego wcale lecz historia i tym razem zatoczyła tragiczne koło - zmarkotniałem za trzecim razem przestałem śnić już wcale spadałem w otchłań albo w niej tkwilem  ciężko opisać w jak beznadziejnym impasie byłem   nazajutrz już było zdecydowanie lepiej szybko zabrałem się do dzialania zanotowałem o wiele intensywniejszy smak choćby śniadania ludzie też dopisywali mówili dzieńdobry albo się uśmiechali  *** w końcu zacząłem śnić  najprawdziwsze koszmary  I chyba już nic nie zastapi tej ulgi tuż po przebudzeniu - kochani    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...