Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie chcę wracać do minut które ledwie wczoraj
z oddechem sączyłam bez chwili zachwytu
deszcz deszczem był tylko mocząc dookoła
ciasny natłok myśli na kartkach zeszytów
i skarg których było bez liku bez liku

już się nie poskarżę na zmoknięte stopy
lekko łaskotane wilgoci wspomnieniem
która ostudziła po najdłuższej nocy
ogień co zapłonął między palców drżeniem
a struną gitary napiętą milczeniem

uśmiech nas zaskoczył kiedy spłynął z twarzy
pod powierzchnię źrenic zatrzymując światło
w którym tonę cała gdy ty w wyobraźni
smakujesz i drążysz pierwszej chwili nagość
drażniąc skórę szeptem że jeszcze ci mało

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ale w tym czekaniu milczenie i ogień
ożywiły drżeniem najdrobniejsze żyły
więc powiedz kochany czy to krew tak płonie
czy księżyc nad nami całkiem się zawstydził
jakby wiedział więcej niż ty który widzisz
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To proste - wiersz był odpowiedzią na miniaturkę Agaty Lebek - z warsztatu. Ale chciałam stworzyć obraz pierwszych doznań - deszcz, gitara, pozostałe okoliczności czytelnik może sobie wyobrazić. Wieczór przy gitarze z całym klimatem, i tym czymś nieuchwytnym co rodzi się pomiędzy dwojgiem.
Wydaje mi się, że kojarzy się to z młodością i pierwszymi uniesieniami. Taki był zamysł autora. :-)) pozdr. anna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cieszę się, że działa, choć publikowałam go ostrożnie, bo to mój pierwszy wiersz o zabarwieniu erotycznym. Zawsze bałam się tego tematu, bo potrzebna jest mieć umiejętność oddania treści - bez patosu i przerysowania. Temat wydawał mi się trudny. a
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To proste - wiersz był odpowiedzią na miniaturkę Agaty Lebek - z warsztatu. Ale chciałam stworzyć obraz pierwszych doznań - deszcz, gitara, pozostałe okoliczności czytelnik może sobie wyobrazić. Wieczór przy gitarze z całym klimatem, i tym czymś nieuchwytnym co rodzi się pomiędzy dwojgiem.
Wydaje mi się, że kojarzy się to z młodością i pierwszymi uniesieniami. Taki był zamysł autora. :-)) pozdr. anna

ogień co zapłonął między palców drżeniem
a struną gitary napiętą milczeniem

Wydaje mi się, że w tym dwuwersie przeinwestowałaś w ekspresję (ogień płonie, palce drżą, struna napięta milczeniem), to trochę za "ostro" na (obecny w wierszu) klimat czegoś nieuchwytnego, dopiero budzącego się (lekko łaskotane, drażniąc skórę szeptem, ty w wyobrażni). To co obecne i d z i a ł a w tekście, nie potrzebuje "dopalaczy", uniwersalnych (więc banalnych) rekwizytów...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To proste - wiersz był odpowiedzią na miniaturkę Agaty Lebek - z warsztatu. Ale chciałam stworzyć obraz pierwszych doznań - deszcz, gitara, pozostałe okoliczności czytelnik może sobie wyobrazić. Wieczór przy gitarze z całym klimatem, i tym czymś nieuchwytnym co rodzi się pomiędzy dwojgiem.
Wydaje mi się, że kojarzy się to z młodością i pierwszymi uniesieniami. Taki był zamysł autora. :-)) pozdr. anna

ogień co zapłonął między palców drżeniem
a struną gitary napiętą milczeniem

Wydaje mi się, że w tym dwuwersie przeinwestowałaś w ekspresję (ogień płonie, palce drżą, struna napięta milczeniem), to trochę za "ostro" na (obecny w wierszu) klimat czegoś nieuchwytnego, dopiero budzącego się (lekko łaskotane, drażniąc skórę szeptem, ty w wyobrażni). To co obecne i d z i a ł a w tekście, nie potrzebuje "dopalaczy", uniwersalnych (więc banalnych) rekwizytów...
:)

Przyjmuję, tylko zaproponuj coś w zamian :-)). a

ogień co zapłonął między palców drżeniem
a wymową spojrzeń napiętych milczeniem

może coś w tym stylu? nie wiem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ogień co zapłonął między palców drżeniem
a struną gitary napiętą milczeniem

Wydaje mi się, że w tym dwuwersie przeinwestowałaś w ekspresję (ogień płonie, palce drżą, struna napięta milczeniem), to trochę za "ostro" na (obecny w wierszu) klimat czegoś nieuchwytnego, dopiero budzącego się (lekko łaskotane, drażniąc skórę szeptem, ty w wyobrażni). To co obecne i d z i a ł a w tekście, nie potrzebuje "dopalaczy", uniwersalnych (więc banalnych) rekwizytów...
:)

Przyjmuję, tylko zaproponuj coś w zamian :-)). a

ogień co zapłonął między palców drżeniem
a wymową spojrzeń napiętych milczeniem

może coś w tym stylu? nie wiem.

Wiersz został bardzo dobrze przyjęty a ja mogę się mylić, dlatego moje marudzenie, to nie tyle postulat zmian, co rzecz do przemyślenia. Wydajesz mi się osobą, która "chce wiedzieć" a tuzin dyżurnych "ładności" w komentarzach, ustawia wiersz poza jakąkolwiek dyskusją...


P.S.
Spojrzenia lepsze od struny...
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przyjmuję, tylko zaproponuj coś w zamian :-)). a

ogień co zapłonął między palców drżeniem
a wymową spojrzeń napiętych milczeniem

może coś w tym stylu? nie wiem.

Wiersz został bardzo dobrze przyjęty a ja mogę się mylić, dlatego moje marudzenie, to nie tyle postulat zmian, co rzecz do przemyślenia. Wydajesz mi się osobą, która "chce wiedzieć" a tuzin dyżurnych "ładności" w komentarzach, ustawia wiersz poza jakąkolwiek dyskusją...


P.S.
Spojrzenia lepsze od struny...
:)

Myślę, że należy przyjąć każdą rzeczową krytykę i warto się nad nią zastanawić. Zawsze czytam na głos wiersz, który napisałam. Maiłam takie wrażenie, że ta gitara podnosiła klimat o stopień - dwa, a potem jakby lekko opadał. Zwróciłam na to uwagę, więc twoją uwagę przyjęłam jako cenną.
Z wierszami sprawa jest trudna - każdy ma swój gust i swoje klimaty. Nie ma poetów wszechstronnych trafiających w gusta wszystkich, więc tak czy siak, ostatecznie staram się być wierna sobie i nie pisać pod oczekiwania. Niemniej, kiedy mam wątpliwości jeszcze wielokrotnie wrqacam i poprawima. Dziękuję za uwagi. a
  • 8 lat później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...