Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kobiety jak brudne prześcieradła
musisz wymieniać na czyste i świeże
bożonarodzeniowe drzewko
ubierasz stroisz kładziesz pod
prezenty

mogę powiedzieć – kocham cię
następnie wejdę mocno z uśmiechem orangutana
będziemy oddychać nocą aż wyschnie ostatnia butelka wina
i pot wsiąknie w łóżko

wtedy szepniesz – idź już
więc wyjdę ze swoją miłością w garści
zgniotę jak puszkę
a ty zgaśniesz w rozdartej sukience

Opublikowano

Dość mocny wiersz, jak chyba wszystkie, które piszesz. Tu mi się podoba każda strofka osobno i razem też. Chciałbym skomplementować niemal każdy wers, ale ważniejsza jest całość. Ciekawym, co Cię zainspirowało bo temat jest świetny, ale myślę że nie na bazie własnych doświadczeń :)
Sam tytuł też przyciągający, chociaż tu mi trochę zgrzyta - gdy wiersz o miłości mylonej z festiwalem pożądania to "na pustyni" sugeruje wręcz przeciwnie.
Pozdrawiam,
Piotr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


inspiruje zawsze to samo, czyli to widzę, słyszę, czytam, to czego nienawidzę i bez czego nie mogę funkcjonować
dziękuję za komentarz i czytanie przede wszystkim
pozdrawiam
r
Opublikowano

wiesz, tak sobie czytam i myślę...Twoje wiersze najczęściej dotyczą ludzkiej egzystencji i są pełne ukrytego sprzeciwu wobec tego, co jest nie tak jak być powinno...i to jest dla mnie "smakiem" Twojej poezji...mocnej, trudnej, męskiej (nierzadko ironicznej), ale budzącej refleksje; co do tego wiersza podzielam zdanie Krzyśka
:):)
serdecznie pozdrawiam, Rafale -
Krysia

Opublikowano

napisałeś o akcie seksualnym dość brutalnie i o miłości również
tej zimnej, skorumpowanej, zawłaszczonej- egoistycznej
bez spojrzenia na uczucia tej drugiej strony- tak to sobie czytałam..
w tym wierszu są ukryte braki..braki miłości- przede wszystkim Boga
dla bohaterów wiersza
J. serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




kobiety zwijają do prania
brudne prześcieradła
krochmalą układają na obrusach
w bieliźniarce

mogą powiedzieć - kocham
nie mówią zatrzaskują klatkę
żeby nie wyszeptać
za wiele
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




kobiety brudne prześcieradła
zwijają do prania krochmalą
układają na obrusach
w bieliźniarce

mogą powiedzieć - kocham
nie mówią zatrzaskują klatkę
żeby nie wyszeptać
za wiele

...no tak...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dziękuję za wczytywanie się i interpretację
pozdrawiam
r
nie ma za co, w końcu po coś się publikuje to i owo, czyż nie?
ale to pytanie każdy sam z osobna sobie zada albo i nie...
J. (: serdecznie
Opublikowano

Rafale, już od dłuższego czasu zastanawiam się, dlaczego rozumienie Twoich wierszy ( o ile ktoś wysila się aby dotrzeć do subpłaszczyzny ) sprawia mi takie trudności. Wydaje mi się (oczywiście to spojrzenie bardzo subiektywne), że jednym z powodów jest Twój styl pisania. Jesteś bardzo oszczędny w środkach poetyckich, wydaje mi się, że wręcz nie lubisz niepotrzebnych metafor, przenośni i innych "ozdobników", jakimi inni tu piszący operują czasem aż do bólu. Jest za to w Twoich wierszach bardzo dużo symboliki, trudnej do zrozumienia, nietypowej. I dlatego tak trudno dotrzeć do wiersza. Będę czytał dalej i rozmyślał. Pozdrawiam. Janusz
P. S. Szkoda, że mam tak daleko do kraju i nie mogę być w Pionkach. Chętnie porozmawiałbym z Tobą.

Opublikowano

Jak widzę. To już drugi na tej stronie wiersz, gdzie kobiety
mogą się nieco wkurzyć, chociaż jak widzę (czytałem komentarze) jest różnie
- od geniuszu, po szowinizm :)
Mnie się podoba, ostro i stylowo, fajnie.
Rozbawił mnie za to ‘uśmiech orangutana” - cudo ;))
Mam sąsiada, który takim właśnie (ani chybi dla podrywu) raczy moją żonę.
Oboje mamy niezły ubaw (cholera, a może się mylę?) :)))
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...