zły

[M._Krzywak]

zły bo tak, nie inaczej, inne niebo, inne piekło
matka wieszała mu klucze na szyi
ojciec czasem bił kablem, czasem pasem, czasem nie bił
bywało różnie
klekot miasta nastrajał do zbiegania po schodach
parki namawiały do miłości, gdy ta pierwsza odeszła
napisał, że serce mu pękło, chociaż biło dalej
po drugiej jakoś szybciej to poszło
do czasu, aż został na stałe

czasem mam wrażenie, że modlitwy omijają niektórych
gdy błagał w urzędach, urzędnicy patrzyli w kartki
gdy coraz więcej pił, po czwartej setce mówiliśmy
- za dużo pijesz
gdy pytał czemu akurat jego, wiedzieliśmy tylko,
że dobrze, bo akurat nie w nas
ciężkie czasy, tak, ciężkie czasy
znam ludzi, których nie stać na cukier
ot bywa, i ludzkie takie, nieobce

wreszcie to serce naprawdę mu pękło
gdy czasem ją widuje, jest jakby jej połowa
gówniarskie czasy, pamiętasz, jak się o nie biło
zły był, bo chyba nie chodził do kościoła
mówili ludzie, że ukradł jakieś drobne
w pysk komuś dał, bo się zanadto patrzył
niech tam, daj wieczny odpoczynek wszystkim, Panie
gdy wszystko się wyrówna spojrzymy
jeszcze raz w swoje twarze

[Baba_Izba]

Znałam takich, Człowiek z krwi i kości; najlepszy z najlepszych,
choć nie miał szczęścia!
W moim odczuciu, bardzo dobrze i ciekawie ujęty temat, wiersz dobrze
napisany, z wyczuciem, podmiot liryczny nie przerysowany, ale wyrazisty
i przejmujący.
Serdecznie pozdrawiam
- baba

[Gość]

Podzielam zdanie Baby Izby. Temat ciekawy, z życia wzięty, pokazany bardzo sprawnym wierszem.
Pozdrawiam.

[Magda_Tara]

lubię Cię takiego, Michał
:))
prozaicznego
pozdrawiam

[Almare]

Michał, ty wzruszasz. To zapewne, nie zamierzone założenie, ale pozostaw tak, jak jest. :))))))

Próbowałem się zdystansować do wiersza, nie podjąć jego wymowy, mam inny, dobry nastrój i wpadanie w oko sentymentalnego cyklonu - np. - i w jego burzowe odgałęzienia sięgające do korzeni ( burze wyrywają drzewa z korzeniami, jak zęby trzonowe. Czy ziemię to boli?), są mi dziś obce.

Tym długim opisem moich pogodowych zmagań kończę spotkanie z wierszem.

Pozdrawiam serdecznie.

[Anna_Para]

Komentowałam już ten wiersz, i mówiłam, że bardzo dobry, żywy, prawdziwy, ale powtórzę. Pozdrawiam Michale. Para:)

[Oxyvia]

Bardzo dobre. "Zły" - bo inny, tylko tyle ("inne niebo, inne piekło"). To też doskonałe: "ojciec czasem bił kablem, czasem pasem, czasem nie bił".
W ogóle świetny wiersz. jak mało który. Jak naprawdę mało który.

Zabrałam do Ulu.

[pathe]

rzadko mi się zdarza na tym forum, aby porwacać do utworu kilka razy czytać go od początku do końca kilka razy pod

a i też dodałam do ulubionych

[Tomasz_Biela]

jak dla mnie i wobec swoich odczuć stoisz najwyżej tego forum dominujesz tu
jeśli chodzi o wprawę przekazu i umiejętność prowadzenia słowa /
dominuj bo jest co czytać


t

[M._Krzywak]

Zapraszam jeszcze dzisiaj do Cieplarni !
Ja tak w biegu, to nie nadążam :)))

[cezary_dacyszyn]

UKŁONY - za wiersz i jego jaskrawość . C .

[Eunicee]

Dobry tekst i o czymś. Pozdrawiam

[M._Krzywak]

Dziękuję bardzo serdecznie!
Na razie odpoczywam po wczorajszej "Cieplarni", gdzie na własne oczy przekonałem się, że młodzi przychodzą na wieczory, uczestniczą w nich i to dość intensywnie.
Brawa!

[6 kilo]

mnie mama waliła kablem od żelazka,
takim w bawełnianym oplocie,
krwawe pręgi na plecach,
a wiersz?
soczysty,
wszedł we mnie gładko,
pozdrawiam,
jacek.

[Wilcza Jagoda]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

zupełnie tak samo myslę, takiego nawet mam za ścianą :)
pozdrawiam Michałku

[bruno seping]

tego nie da się czytać.
to się od razu widzi. jakby nie było tam słów tylko same obrazy.
bardzo dobry!

pzdr.