Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oto link, a pod nim wszystko to co istotne
mokpionki.na14.pl/index.php?show=aktualnosci&akt=182
dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy byli i stworzyli niepowtarzalną atmosferę

fotki:
hol MOK-u: Ania fotografuje, Rafał Grabiec i Magda Tarasiuk pozują na tle plakatu
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d230023df62513f8.html

Henio Jakowiec i Krzysiek Kurc pozazdrościli;)
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/37edc992cf0a0a0f.html

Kawiarnia MOKKA: Henryk z Rafałem dyskutują przed występem, w głębi Krzysztof i Jarek
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b92a9b48eeaf092.html

pogawędka przed
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9394b910c647cee2.html

Zaczęło się. Jako pierwszy wiersze czyta Rafał
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f603dd4fe9e8682c.html

Henryk krótko o sobie
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/75df33ba012a53ad.html

a Magda przygotowuje się do czytania poezji Henia
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a0d72a55df4b7f92.html

Krzysztof czyta swoje wiersze
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6d53df8f42ac67eb.html

Rafał słucha, córka dopadła aparat;)
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/83c4729d982b789c.html

Magda czyta prozę (fotografię zrobiła Zosia)
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7874e5d67fca7770.html

jak widać pełna koncentracja;)
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7462be1734cbd5e6.html

Magda czyta, Krzysztof słucha, Zosia pstryka zdjęcia;)
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ce9ec2a9260e2a93.html

Zosia, córka Rafała, recytuje wiersz pt. "Niewidzialna plastelina"
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/61e021ad55b5bce5.html

Karolina Mroczek z TWA Grupy MOK interpretuje i czyta wiersze Rafała
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7ae8bcd5a75d436c.html

dyskusja po występach:Jarek Magda i Marzena
www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a19fae4e15c0909f.html

Opublikowano

Pionki – 8.05.2010

Ja też wrzucę do ogródka
swój kamyczek – rymowankę
i pochwalę za czytanie
moją miłą koleżankę,

która z wdziękiem i ze swadą
pięknie mnie recytowała
za co jej serdeczne dzięki
oraz także dla Rafała,

który w roli gospodarza
stworzył atmosferę miłą
co się wszystkim tam zebranym
już po chwili udzieliło.

Pierwszy wiersze czytał Rafał,
potem moje Magda Tara
po niej Krzysiu Kurc poczytał
wiersze swoje i się starał

wytłumaczyć nam, słuchaczom
to co było w nich zawiłe
lecz spokojnie i rzetelnie
bo wiadomo, nic na siłę.

Choć kobieta ma pierwszeństwo
jednak u nas dla odmiany
to dla Madzi (za jej zgodą)
był na końcu czas przyznany,

Magda czyta swoje wiersze
oraz prozę bo z niej słynie,
w niej to się najlepiej czuje
i uchodzi za mistrzynię.

Potem jeszcze mała Zosia,
która córką jest Rafała
przy pomocy swojej mamy
pięknie wiersz deklamowała,

kwintesencją zaś wszystkiego
to był występ Karoliny
ba wiadomo, zawodowiec
i artysta z tej dziedziny.

Było miło i przyjemnie
lecz czas pędził zgodnie z prawem
- rozstaliśmy się chwilowo
aby skrzyknąć się niebawem.

Opublikowano

Magduś fantastycznie - a widzę, że córeczka (to chyba dobrze piszę) Krzysia Ciebie bardzo polubiła :)
Fajne takie spotkania i relacja udana, och tak bym mogła recytować na głos - uwielbiam!
Magda z mojego wieczorku też bym wrzuciła, ale nie potrafię budować takich stron z linkiem.
Zresztą Was tak dużo. Gadaj mi szybko, który to Heniek - plissss :)

Buziole dla Was i jeszcze raz gratuluję takiego spotkania!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie mogę obiecać, chociaż bardzo mam ochotę.
Dziękuję za zaproszenie :))
Faktycznie córeczka Rafała, sorki, u mnie pod wierszem było gorąco i jakoś tak pomyliłam.
A który to Henio, czy ktoś mi powie?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie mogę obiecać, chociaż bardzo mam ochotę.
Dziękuję za zaproszenie :))
Faktycznie córeczka Rafała, sorki, u mnie pod wierszem było gorąco i jakoś tak pomyliłam.
A który to Henio, czy ktoś mi powie?



Jak to który? To ten zuch
co to ma największy brzuch,
a gdy siedzi na kanapie
ledwo go obiektyw łapie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie mogę obiecać, chociaż bardzo mam ochotę.
Dziękuję za zaproszenie :))
Faktycznie córeczka Rafała, sorki, u mnie pod wierszem było gorąco i jakoś tak pomyliłam.
A który to Henio, czy ktoś mi powie?



Jak to który? To ten zuch
co to ma największy brzuch,
a gdy siedzi na kanapie
ledwo go obiektyw łapie.
brzuszek ma zuch
no niech się nie chwali
że niby największy
jak się w kadr załapał

mój to dopiero sztuka
ze względu na wielkość
zmieniono scenariusz
zabrakło miejsca dla brzucha ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Jak to który? To ten zuch
co to ma największy brzuch,
a gdy siedzi na kanapie
ledwo go obiektyw łapie.
brzuszek ma zuch
no niech się nie chwali
że niby największy
jak się w kadr załapał

mój to dopiero sztuka
ze względu na wielkość
zmieniono scenariusz
zabrakło miejsca dla brzucha ;)




Ja tam swój przed sobą noszę
więc po bokach miewam luzy,
łatwo mieszczę się w obiektyw
chociaż mam w kieszeni tuzy

ale z rzadka z nich korzystam
bo choć gram o wielką kasę
zawsze chcę być sprawiedliwym
i pokazać szyk i klasę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


brzuszek ma zuch
no niech się nie chwali
że niby największy
jak się w kadr załapał

mój to dopiero sztuka
ze względu na wielkość
zmieniono scenariusz
zabrakło miejsca dla brzucha ;)




Ja tam swój przed sobą noszę
więc po bokach miewam luzy,
łatwo mieszczę się w obiektyw
chociaż mam w kieszeni tuzy

ale z rzadka z nich korzystam
bo choć gram o wielką kasę
zawsze chcę być sprawiedliwym
i pokazać szyk i klasę.
taki pan elegancik
koszula z muchą
spodnie na kancik
i uprzejmy uroczo

panna Julka oczkami
zań przewraca
nie nadąża z marzeniami
one tak szybko się spełniają

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy "Kara śmierci jest wciąż stosowana w wielu krajach na świecie, w tym w Chinach, Iranie, Arabii Saudyjskiej, Egipcie i Stanach Zjednoczonych. W 2023 roku w Iranie odnotowano znaczący wzrost liczby egzekucji, a Arabia Saudyjska również przeprowadziła ich dużą liczbę, przy czym dane z 2024 roku wskazują na najwyższą od ponad 30 lat liczbę egzekucji w tym kraju. W 2022 roku wznowiono wykonywanie kary śmierci w Afganistanie, Kuwejcie, Mjanmie, Palestynie i Singapurze."  -  Google.com
    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...