Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Spokojnie, w weekend wznawiam treningi. Prawdopodobnie kiedy ja będę zażywał świeżego powietrza i ćwiczył swoją kondycję, ty będziesz nadal tkwił przed komputerem i wypisywał steki bzdur. Rzeczywiście: "tak bardzo się różnimy"...
...kocha,nie kocha...kocha,nie kocha...Stul pysk amerrozzo , bo liczę igły!...kocha..nie kocha... ( jak się pomylę to cię...)...nie kocha...nie kocha...eee...jak to było...?....bosze....pomyliłem się!
  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ciebie z "powierzchni intelektu" zmiotłaby już 10-letnia Doda, więc niepotrzebnie pyskujesz.
Oczywiście, ale nie mam się czego wstydzić.
Głupi koment, od dawna wiadomo, że mózg dziecka jest najbardziej rozwinięty, potem to już tylko się zwija...przykład mamy jak na dłoni...

Nie wiesz takich oczywistych oczywiśctości? Przerażasz mnie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


...iiiiiiiiii! gdzie chilriderki z pomponamy!....iiiiii!...

Mar cin Mar cin Mar cin! Uuuuuu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hehehehehehehehehehe he he, uuu. Mar cin Mar cin Mar cin! Uuuuuuu ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takich plagiatów to na tej planecie z pięć milardów będzie, nie zabłyśniesz już tutaj anonimowy internauto, pokłady absurdu się wyczerpały.
Twoje głupawe wybryki świadczą o tym, że tym pokładom daleko do wyczerpania.

Na błyszczenie to ja już jestem za stary. Ale nawet gdyby przyjąć twoje projekcje na mój temat, to po lekturze dwóch twoich wpisów czuję się tak zmęczony, że to uczyniłoby błyszczenie absolutnie niemożliwym.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Licz od początku! Tamto się nie liczy.
Ochujałeś? Wiesz ile tego leży mi już pod nogami!? No dobra, dla ciebie to robię...ja pierdolę...ale się wjebałem...ale miłość nie radość...od początku...kocha...nie kocha...kocha...nie kocha...

Panie Sprawiedliwy Andrzeju! Hallo! Zaspał Pan?! Regulamin obowiązuję także Marcina Erlina, przypominam. A uzasadnienie mojego bana sprzed tygodnia? Doczekam się? Przypominam, że prosiłem łaskawie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Takich plagiatów to na tej planecie z pięć milardów będzie, nie zabłyśniesz już tutaj anonimowy internauto, pokłady absurdu się wyczerpały.
Twoje głupawe wybryki świadczą o tym, że tym pokładom daleko do wyczerpania.

Na błyszczenie to ja już jestem za stary. Ale nawet gdyby przyjąć twoje projekcje na mój temat, to po lekturze dwóch twoich wpisów czuję się tak zmęczony, że to uczyniłoby błyszczenie absolutnie niemożliwym.
za stary...? no właśnie, tak przypuszczałem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ochujałeś? Wiesz ile tego leży mi już pod nogami!? No dobra, dla ciebie to robię...ja pierdolę...ale się wjebałem...ale miłość nie radość...od początku...kocha...nie kocha...kocha...nie kocha...

Panie Sprawiedliwy Andrzeju! Hallo! Zaspał Pan?! Regulamin obowiązuję także Marcina Erlina, przypominam. A uzasadnienie mojego bana sprzed tygodnia? Doczekam się? Przypominam, że prosiłem łaskawie.
Regulamin obowiązuje wszystkich! już zapomniałeś jak mnie od debili wyzwałeś? Własnie Panie Andrzeju, jak to możliwe, że pozosatło bez echa? Przecież nawet przedszkolaki wiedzą, że pingwiny nie mówią ludzkim głosem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


twoja kochanka jest zoofilką?
Nie, Mauretanką, i mówi, że miałbyś u nich z urzędu statut " Bubu", nie chciała nic więcej powiedzieć...mam dopytać?
Nie, ale możesz zaszczekać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...