Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w poniedziałek
miałem cię

we wtorek
miałem cię

w środę
miałem cię

w czwartek
miałem cię

w piątek
miałem cię

w sobotę miałem cię
o czymś ważnym zawiadomić
ale zapomniałem

na szczęście
aby sobie przypomnieć
mam całą niedzielę

  • Odpowiedzi 55
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

O kant dupy rozbić :D Pisanie futem, to jeszcze nie poezja, a tym bardziej sztuka.

Takie wydumane wiersze należy olewać z góry (jak to czynił m.in. Rimbaud, a

Szczepkowska powtórzyła pokazaniem swoich jędrnych pośladków).

Kompletnie nieporady pod każdym względem - nie muszę chyba jak krowa na rowie

wykazywać tych braków, bo przecież ktoś tutaj jest Mistrzem (też dowolne dopowiedzenie).

Jeśli ma osoba nadzieję, że kopiowanie przeoranych wzorców wzniesie na piedestał,

to życzę miękkiego lądowania,

Pozdrawiam,
:::)

Opublikowano

Mariusz Rakoski;

język pańskiego komentarza określa tylko pana a zachowanie tylko potwierdza pańską lichotę, mierność;
jakież to yntelektualne wejrzenie na utwór, jakiż polot! i ile argumentów - poza jednym, chęcią płaskiego rewanżu -
zajmij się pan handlem sałatą a nie poezją, widzę dyspozycję...
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widzę pewne braki: nie ma pan pojęcia jak często występuje dupa i fiut

na każdym niemal polu sztuki - i na szczęście, bo jeśli mamy czytać wiersze oklepane,

powielane, naśladujące naśladowanie, to zaczynam na poważnie martwić się o stan

polskiej inteligencji... Skoro Pan obraża się na tak oczywisto-nieoczywiste słowa,

to tylko wypada współczuć: bodajże Dostojewski powiedział, że zły to znak, gdy przestaje

rozumieć się ironię i żart.

W ramach wyjaśnień, bo nie idzie o fiuta, który nosimy przy naszym sercu - rzecz idzie

o pisanie konwencjonalne, powielanie stereotypów, tych samych konwencji, bratanie

się z tandetą... Więc nie widzę powodów, by obrażać się o te nibykolokwializmy, a dupa,

no cóż, chyba nie czytał pan Dzienników Gombrowicza, albo przynajmniej Ferdydurki.

Pozdrawiam,
:::)
Opublikowano

to gdzie ona poszła w niedzielę?
jakby tytuł był, nie wiem, koleżanka z pracy, koleżanka w pracy, to luzik, ale tak to bym kwalifikował na jakiś liścik i to raczej do niej ;P. Zabawa słowem, owszem, ale wszyscy się tu nim bawimy :P. A może to miała być jakaś kompozycja rozkwitająca, jak u jakiegoś peipera ;P ? niestety za mało rozkwitu by sprawdzić. pośmiać się zawsze można. ale śmiech miałbym ten sam w warsztacie na przykład, o ile nie większy
zdrówko,
Jimmy

Opublikowano

Ten wiersz nie ma nic wspólnego z poezją raczej z terminarzem, a to mnie zupełnie nie obchodzi , co Pan robi przez cały tydzień nie wspominając o amnezji, która mnie nie interesuje

Życzę powodzenia w czasie przypominania , jednak już o Romantyzmie nie wspomnę minęły wieki, ale myślę , że w Palmową Niedzielę pamięć powróci, życzę weny twórczej i powrotu do zdrowia

pozdrawiam

bestia :):):):):)

Opublikowano

bo to trzeba pamiętać o zakazanych dowcipach

Poniedziałek. W gazecie. Lenin.

Wtorek. Ulotki z nieba. Lenin.

Środa. Na plakatach. Lenin.

Czwartek. Boję się otworzyć konserwę



autystyczny gaduła
to jest tylko i wyłącznie na scenę

akt pierwszy

kabaret pełną gębą

akt

ualnie przeraża mnie
za
chowa
nie
pewnych
u żyt
ko
w
ników

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie cały problem polega na tym, że Ty Pancuś (nie tylko Ty) oceniasz osobę, a trzeba wiersz. Tłumaczyłam Ci to przy okazji konkursu orgowego ;)
No właśnie a co z tomikem?

?

Przeiceż napisałem, że dałbym minusa niezależnie czy to wiersz anonimowej osoby, czy Jacka Sojana.

ps: poza tym ja nie oceniałem wierszy konkursowych ;)
A cholera wie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie cały problem polega na tym, że Ty Pancuś (nie tylko Ty) oceniasz osobę, a trzeba wiersz. Tłumaczyłam Ci to przy okazji konkursu orgowego ;)
No właśnie a co z tomikem?

?

Przeiceż napisałem, że dałbym minusa niezależnie czy to wiersz anonimowej osoby, czy Jacka Sojana.

ps: poza tym ja nie oceniałem wierszy konkursowych ;)
A cholera wie

Nie wiem gdzie tak napisałeś. Czytałam wszystkie wypowiedzi pod tym wierszem i nie znalazłam takiej.
Wiem, że nie oceniałeś wierszy konkursowych, ale o ile sobie przypominam próbowałeś nieco "zadymić" ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Historia nieraz wykazała, że wszelkie manifesty, przewroty i rewolucje źle się kończyły dla milionów ludzi, a najokrutniejsze fanatyzmy (do czego nawiązujesz) zrodziły się z niepohamowanej chęci stworzenia nowego wspaniałego świata.       I szły za nim tłumy, bo pozostawał blisko nich, przemawiał skromnymi, prostymi przypowieściami, które brały źródło z ich codziennego życia, a nie grzmiał przy akompaniamencie trąb jerychońskich.   Nie dyskutuję z treścią utworu, możesz zostać nawet apostołem Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, mnie nic do tego. Odnoszę się tylko i wyłącznie do formy tekstu. Oczywiście, że znajdą się czytelnicy, którzy zobaczą w wierszu dusze, ziemskie katusze, przebudzenie z ciemności, kajdany, metafizyczny bunt i tym podobny repertuar. Może nawet przypomną sobie, że coś podobnego gdzieś czytali w szkole, o u Mickiewicza na przykład, tam też były katusze, szkieletów ludy, wody trupie - prawie tak, jak tutaj, znaczy drugiego Mickiewicza mamy i co najmniej nową Odę do młodości albo Wielką Improwizację. Niestety, to co w epoce romantyzmu było mocne, świeże, teraz stało się tylko niepasującym, groteskowo prezentującym się kostiumem. Besserwiserem jest Twój podmiot liryczny, takim go napisałeś. Gdybyś go wypuścił na ulicę, zostałby uznany za pijanego lub niespełna rozumu. A to przecież to Ty, jako autor, odpowiadasz za to, co i kogo (w przestrzeni lirycznej) stworzyłeś.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Im bardziej ktoś usiłował zbawiać ten świat, tym bardziej go psuł.     Ja się bawię jeszcze lepiej.   Nie ma czegoś takiego jak dobry i zły wiersz. Każdy wiersz jest dobry, to czytelnicy bywają źli i z zazdrości nie chcą podziwiać autora. (...) W ogóle wszyscy wielcy artyści byli zaszczuci, więc jeśli Cię krytykują, to jest ostateczny dowód, że jesteś wielkim poetą.- S, Płatek, Dekalog początkującego grafomana.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zmienia wszystko. Prawda was wyzwoli. Początkiem drogi do odzyskania siebie jest właśnie świadomość tego, co się dzieje, a z osobami toksycznymi (choćby jak ta opisana w wierszu) nie ma kompromisów. Inaczej jest tak, jak piszesz - wampir energetyczny i jego ofiara.
    • @Domysły Monika Ten jest dobry. Wierzę podmiotce lirycznej w każde jej słowo, w narastające z kolejnymi strofami emocje. Przekaz tym razem niezmącony, oszczędny, słowa nie wyskakują przed szereg, tylko płynnie prowadzą zakończenia przejmującego w swej surowości.
    • Mroczny tekst, najprawdopodobniej o traumie z dzieciństwa. W tym wierszu czas nie leczy ran. Starzenie się jest tylko zmianą skóry, jak wylinki, Pozostaje rozdarcie i wyuczona bezradność. W tekście obrazy dobre mieszają się ze słabszymi. Miły (ukochany) trąci myszką. Marny czas, ruiny pamięci, te określenia są tak wyświechtane, że nie mają już w sobie potencjału.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...