Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ciężar życia podziel przez długość skrzydeł moich
Tak lekko do gwiazd wzlatuję

Jedno uderzanie serca pomnóż w nieskończoność
Tak często go potrzebuję

Smutek spłowiały od ust odejmij różowych
Tak śmiać się mogę szeroko

Do marzeń dziecka myśl dodaj jedną
Tak śnię się czasem prorokom

Opublikowano

Jeżeli tylko coś jest niekonwencjonalne, a przynajmniej w pewnej części niekonwencjonalne, to, co to takiego jest? Dla jednych coś ciekawego, dla drugich nic takiego (ważnego). Jest trochę dziwna rzecz z tym wierszem, bo jest to konsekwentny przekładaniec konwencji z nie konwencją. Konwencjonalne są niektóre wyrazy i zwroty, jak np., że wymienię jednym ciągiem: gwiazdy, serce, smutek, ciężar życia, usta różowe, marzenia dziecka. Ale jeżeli to jest przedstawione w niekonwencjonalny sposób, że tak powiem, matematyczny (podziel, pomnóż, odejmij dodaj) i poprzez anielskie vel anioło/w/skie odniesienie, no to, co by o tym wierszu powiedzieć czy nie powiedzieć, to jest to, właśnie, przecież i przede wszystkim (jak sam tytuł mówi) anielskie równanie; a czy spełnia czy nie spełnia czyjegoś oczekiwania, to też zależy od tego, czy ktoś ma konwencjonalne czy nie konwencjonalne spojrzenie. Acz autorka, tym wierszem balansuje na bardzo cienkiej i dość długiej linie, która ledwo co oddziela ważność od banału, piękno od sztampy. Ale całościową wymową, a więc łącznie z puentą, wiersz się jednak dość dobrze odnajduje (w przepastnym świecie poezji), i tak czy inaczej broni się, nawet przed bardzo konwencjonalnymi (i negatywnymi i pozytywnymi) ocenami. W końcu też nie wszystkie wiersze muszą być, ani będą, wiekopomnymi dziełami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Pewna krzywa była tak krzywa, że mój wczorajszy komentarz zgubiła. A może raczej to była skrzywionej czasoprzestrzeni wina? A poważnie to lubię połączenia matematyki i fizyki z poezją - Tomek jest fizykiem, więc nie muszę Ci tłumaczyć, jakie zrobiłaś na nim wrażenie. Świetnie połączyłaś fizyczny proces z ludzkim doświadczeniem. Proces adiabatyczny δQ=0 - oznacza, że nie ma wymiany ciepła między układem a jego otoczeniem, układ jest doskonale izolowany termicznie od swojego otoczenia. (musiałam to napisać, nie pytaj dlaczego! :)) Wiersz Twój jest tragicznym opisem bytu (lub relacji) tak kruchego, że nie jest w stanie przetrwać kontaktu z innym - "nie do bycia". Podmiot liryczny próbuje zamknąć się w "adiabatycznym" systemie, by uniknąć strat, ale sama ta próba jest "kaleka" (nieszczelna) i skazana na porażkę. Każda próba bliskości ("dotyk") prowadzi do "pogubienia", a pojawienie się konkretnej osoby ("ty") wywołuje ostateczny, nieodwracalny rozpad w chaos. To poetycki obraz kogoś, kto być może pragnie bliskości, ale jego wewnętrzna struktura psychiczna jest tak niestabilna, że kontakt z drugą osobą, zamiast budować, niszczy go doszczętnie. Tak to rozumiem, może błędnie, ale nam się podoba.  Niesamowity wiersz! Pozdrawiam -y! :)  
    • @Berenika97 sorki, że tak bez słów, ale do takiej myśli - nic, tylko się uśmiechnąć,  pozdrawiam :)
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Nie jest tak źle. wolność to kotka co drzwi otwiera i zanim spytasz już świat wybiera   więc zamiast siedzieć w kącie jak myszka mrugam do słońca – niech będą igrzyska! @Alicja_WysockaBardzo dziękuję!  @obywatelBardzo dziękuję! 
    • Mówią ze miłość jest chorobą czasem śmiertelną gdyby tak było kto bardziej chory? Wybuchnij w jej wnętrzu rozpryśnij swoje kryształy Nie zatamują jak i ty nie zatamujesz tej lawy ona w żyłach płynie rozsadza Żaden lód w niej nie ostygnie W śród liści brunatnych I dżungli zawyją w największej Ekstazie. Co za widok!
    • @Robert Witold GorzkowskiBardzo dziękuję za tak niezwykły komentarz. Właśnie poznałam profesora Alberta Gorzkowskiego, czyli szacownego członka rodziny. Rozumiem, skąd to również Twoje zamiłowanie do literatury. :) Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...