Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kim byłabym
gdyby listopadową niedzielą
dwa kroki w przód
trzy w tył
nie prowadziły do sypialni

uwierzyłam we wszystko jedno

endorfiny zmieniły się w kurz
po siedmiu dniach

bóg tyle miał
to tyle dał

gdyby zatrzasnąć w pułapkę echo
stenogramy ostatnich chwil
zapisano lewą ręką

na wskroś
na wspak

wybroczyć w prześcieradło
cicho ciemno

matka nie wypomni
że zapomniał
że raz
że ja

walizkę wystawiłam przed próg
za progiem nikt

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Messalin czasem trzeba się cofnąć, żeby pójść do przodu, a czasem kiedy ci się wydaje, że masz coś za sobą jedną decyzją wracasz do puntu wyjścia. taki to labirynt miałam na myśli, więc nie przesadzałabym z tym dżizasem. dzięki za uwagę
Opublikowano

Drażnią laiparde anafory, rozpoczynające wers:

bóg tyle miał
bóg tyle dał


na wskroś
na wspak


W pierwszym przypadku wyszedł nam ładny rym, w drugim powiało naiwnym

sądzeniem, że takimi oto słowami-workami można budować ekspresję wyrazu.

Dalej czytam o "wybroczonym prześcieradle ciszą i ciemnią",

miałem nadzieję na coś bardziej naturalnego i niezakłamanego - krew, po prostu krew.

Dla mnie przeidealizowany, zbieranina słów, która rzuca grochem o ścianę,

ale ja się nie znam :)

Jak dla mnie - nie w ten deseń.

Pozdrawiam,
:::)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Mariuszu, dobrze byłoby się zdecydować bo skomentował Pan ten wiersz (pod innym co prawda tytułem, ale chyba nie w tym sedno) w warsztacie i opinia brzmiała w tak:

"masz zadatki, by pisać bardzo dobre wiersze.
Bowiem:
* podoba się kompozycja Twoich wierszy, niby to jest zamknięta, ale nie do końca,
pozostawia czytelnikowi pole manewru, kwestionuje oczywistość, zmusza do wysiłku,
by wyłapać wieloznaczność... z drugiej strony miejscami jest za bardzo oczywisty
(przynajmniej, jeśli chodzi o temat),
* nie wygłupiasz się z metaforami, nie jest infntylny, tym bardziej przegadany,
* jest prosty, ale nie aż tak bardzo, bo zostawia w zastanowieniu-niedopowiedzeniu.
"Denerwuje":
* że zapisujesz "bóg" z małej litery, to za dużo zdradza,
* anafory, co za dużo, to nie zdrowo :)
popracowałbym jeszcze troszkę, ale troszkę "

wiersz został dokładnie owo "troszkę" dopracowany. nie miałabym żalu za minusa i rzucanie grochem o ścianę, gdyby nie poprzednia opinia, ale może traktuję komentarze za poważnie? no przestanę. dzięki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umarli za życia. Wiele rodzajów symbolicznej śmierci można pod to podciągnąć. Zapomnienie przez bliskich, przyjaciół, ewoluujące w samotność i w  świadomość tego, że nie jest się już nikomu potrzebnym. Ale też np, traumy życiowe, depresję, poczucie bezradności i braku sprawczości. Albo jeszcze inaczej - zobojętnienie, znieczulicę. Lub - coraz powszechniejszą - alienację społeczną (przez innych, ale przez siebie samych także, i to nie tylko w mechanizmie obronnym, ale też dla pozostawania w strefie komfortu). Dużo by pisać. Gram współczucia - czy to coś zmieni, czy to coś pomoże? Jako ludzkość, stajemy się coraz bardziej martwi społecznie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Litościwie powiedziane.   Wydaje mi się, że większość czytelników dokonała tych wszystkich opisanych w wierszu odkryć mniej więcej w wieku 15 lat, a nawet wcześniej. Co im więc ten utwór mógłby zaoferować?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Naprawdę zastanów się, co piszesz.   Obaliliśmy poprzedni reżim po to, aby dobrowolnie wkopać się w nowy?   Dlaczego my mamy ponosić koszty społeczne, podczas gdy USA, Chiny, Indie, Rosja trują na potęgę? A będzie jeszcze gorzej.   Zamiast zniewalać ludzi, mówić im, co mają jeść, ile ubrań rocznie kupować i czym mogą poruszać się po mieście, niech unijne urzędasy zajmą się np. problemem trwałości produktów. Nie od dziś wiadomo, że obecnie długość 'życia' przeciętnego sprzętu AGD obliczona jest mniej więcej na okres ważności gwarancji - urządzenia wyprodukowane są tak, żeby popsuły się krótko po jego upływie, to jest pewnie po ok 2-3 latach. Dodatkowo kreuje się popyt na coraz to nowocześniejsze  produkty nafaszerowane bajerami, które zarazem są wysoce awaryjne i nikt tego nie naprawia, ze względu na koszty, a do tego pewnie też na brak wystarczających umiejętności, bo tu nie wystarczy śrubokręt i odrobina smykałki. Dawne lodówki, pralki, magnetowidy, odkurzacze pozostawały sprawne nawet przez 20 lat i więcej, i zawsze znalazł się jakiś szwagier złota rączka, który umiał to zreperować. Ile by można zrobić dla naszej planety, gdybyśmy nie zawalali jej tonami zużytej elektroniki, urządzeń gospodarstwa domowego (których produkcja wymaga na pewno nakładów energetycznych i nie wierzę, że recycling załatwia sprawę, bo gdyby tak było, nie wzrastał by boom na metale ziem rzadkich, który świadczy o tym, że branża nie jest samowystarczalna, bazując jedynie na utylizacji odpadów).
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...