Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odwlekanie gromadzi chmury
siąpią przez całą noc

mam dość deszczowych snów
w odwecie rykoszetem
milczący dzień

lecz gdy groźna fala
zepchnie na samo dno
nie będę mogła patrzeć
jak toniesz

rzucę obejmę ramion
pochwyć mocno
wyciągnę i reanimuję
insolację

na bezterminową wyłączność

Opublikowano

Krysiu,
"nie będę mogła patrzeć jak toniesz",
Twój wiersz refleksyjny dzisiaj,
ale każe pomyśleć,
zastanowić się,
chwilę zadumać,
umiesz pięknie tworzyć takie klimaty,
pozdrawiam,
jacek

Opublikowano

Bardzo kobiecy wiersz - mamy na ogół w sobie taką tendencję do ratowania nieszczęśliwców i nieudaczników, i liczymy na ich wdzięczność oraz miłość. Często kobieta, wśród deszczowych snów niepowodzenia miłosnego, marzy sobie: "Poczekaj, zobaczysz! Teraz mnie nie zauważasz, nie doceniasz, ale kiedyś będziesz w dołku, a wtedy tylko ja ci pomogę, tylko ja cię z tego wyciągnę, i wtedy pokochasz mnie na wieczność". Która z nas nie zna takich marzeń? :-)
Ładnie to napisałaś, Krysiu.
Oxy.

Edit: Acha, zapomniałam: i bardzo fajny, dowcipny tytuł tego "marzenia". ;-)))

Opublikowano

Nie warto odwlekać prywatyzacji, czekać na sztorm, gdy już nagromadzą się wielkie chmury. Chociaż nie byłbym taki pewien postawionej tezy. Później jest większa parada żądz i pragnień. Chyba jednak drugie jest lepsze. Ale to trudny wybór. Wiersz bardzo dobry.
Pozdrawiam.

Opublikowano

musiałem sprawdzić co to insolacja, bo nie było tego słowa w moim słowniku :). teraz już jest :). a właściwie, to mogłem się domyślić :).
wiersz w dość ciekawy sposób opisuje relacje kobieco - męskie i... właściwie, na razie nie wiem co więcej mogę napisać.

pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

zawsze ratujesz przekaz z bagna sytuacji / zawsze można u Ciebie znaleźć ciekawy splot znaczeń wyważony bo nie przekombinowany / toczysz z radością ten syzyfowy kamień bólów i narzekań toczysz go i tresujesz jak psiaka na wybiegu /


tomek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no powiedz, Jacku, jak mogłabym patrzeć, gdy "toniesz"?
jak nie ratować "reanimując insolację?"
to wypływa z serca...kobiety :))
dziękuję
:-)
Serdecznie i ciepło poświatecznie -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację, Bolku. Czuły dotyk czyjejś dłoni może uratować "tonącego" człowieka. Każdy potrzebuje życzliwości i zrozumienia. Czasem wystarczy być blisko i uśmiechnąć się...
Dziękuję za refleksję.
:))
Serdecznie pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ech, Magda :))) on nie "grzebuła", "jeno" systematycznie podtapiany...ale peelka zapewne nie pozwoli mu zatonąć, choćby "za uszy", wyciągnie...mam taką nadzieję :))
dzięki i sorry, że znikłam na święta, tak wyszło
:))
serdecznie poświatecznie -
Kryś :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxy, my kobiety, marzymy o podobnych sytuacjach jak w wierszu, ale w realnym życiu także zdarzają się na naszej drodze tacy, którzy borykają się z różnymi problemami, więc...może warto takiemu pomagać czekając aż sam "chwyci obejmę ramion" i da się "sprywatyzować"? Nic na siłę..."z niewolnika nie ma robotnika" jak głosi przysłowie :))
Dziękuję.
:-)
Serdecznie i ciepło -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No tak. Nigdy do końca nie wiadomo, co lepsze, ale dopóki "tonący" liczy na własne siły, trzeba mu pozwolić na samodzielność i cierpliwie poczekać. Naciskanie nic nie da. Kiedy przekona się, że sam nie da rady, wtedy "chwyci obejmę ramion" i sam zechce, by go "sprywatyzować". Peelka jest taktowna i wie, że naciskanie może wszystko popsuć :). Taka postawa nie jest łatwa, ale może prowadzić do trwałego szczęścia.
Dziękuję.
:))
Serdecznie i ciepło -
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...