Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przyszedłeś posłuchać
światło w ciemności
- co to za patos ? i odniesienie pierwszego wersu do kolejnego ?
i trema puściła usta
wiersze uśmiechem

cichym szeptem grała - kolejne kalectwo / zmienić radzę jak wyżej
zakwitłam w dłoniach
bukiety kwiatów - tutaj inwersja by się przydała
ja trzymam szczęście - z tym też papa i nie szczęście a szczęścia /


jest jakiś trzon ale trzeba go obrobić / przemyśl /

tomek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tomku może się wiersz nie podobać. Czasem trudno mnie rozgryźć, jest na warsztacie po to by cosiek podumać, zmienić, ale śmiesznie by było napisać: ja trzymam szczęścia...

pomyślę przemyślę, coś zmieniłam.
dzięki za komentarz i podpowiedź.
serdecznie - Jola
Opublikowano

Tomku, dlaczego szczęście w liczbie mnogiej?
Biernik kogo?co? - szczęście. Nie rozumiem Twojego zamysłu.

Jolu, wiersz dynamiczny
Krótkie równoważniki zdań, brak interpunkcji nadają mu tępa.
A czy budowa tekstu i tytułowe "wino" mają ze sobą coś wspólnego?
Odnoszę wrażenie, że wino już uderzyło po żyłoch ;) (Nie Tobie oczywiście!)
Pozdrawiam :)

Opublikowano
przyszedłeś posłuchać
doglądając świateł
w ciemnych tłach
trema rozluźnia usta
uśmiały się wiersze

zakwitłam w dłoniach
kwiatów bukiety trzymam

rozkwitanie szczęścia



/ nie chodziło mi o to żebyś wywaliła wytłuszczone i czysto zostawiła to co zostanie /
tylko na pobudzenie wyobraźni wytłuściłem / jeśli nie do końca umiesz sobie poradzić
to podpinam swoją wersję a jeśli umiesz sobie poradzić to wiersz pozostanie taki jaki jest bo masz do niego sentyment a jeśli nie masz aż tak wielkiego to tnij kombinuj i kształtuj /

tomek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tomku wiem, że tego tłustego nie wywalić :))
nie mogę Twojej wersji bo jest o czymś zupełnie innym - sorki.
wiersz jest o wieczorku poetyckim...
wiersze jak najlepsze wino

przyszedłeś posłuchać
świeczki światło w ciemności nastrój
i trema puściła usta
wiersze uśmiechem

dusza grała cichym...
ja trzymam szczęście (ciągle trzymam) a kwiaty piękne dostałam... nie chciałam tak, no ale, wiersz można jeszcze o czymś innym, ja mam swoją wyobraźnię, czytelnik swoją :)))
spróbuj jeszcze raz - wzniosły tekst.

serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiersze najlepsze wino - no mi uderzyły :))
wino też czerwone - po takiej imprezie (wieczorek poetycki)
wiersz można sobie oczywiście różnie - wyobraźnia jest piękna :))

wiersz wzniosły i dynamniczny - taki musi być!


serdecznie - Jola
Opublikowano

czyli wieczór się udaaaaaaaaał
brawo, Jolka!
co tam wiersz, grunt, że przyszedł posłuchać
a wiersz ładny, delikatny, twój
a tomkowy też mi się podoba ;D
buziak, Jolka (nie wydusiłabym słowa, gdyby siedział na widowni :))))))))
:*

AAAA! foty obiecałaś :D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magduś - gościu kochany przyszedłeś posłuchać, a to już dużo, a kwiaty- bosko :))
ja myślałam, że zbraknie publiczności - a brawa po każdym wierszu, będę cały rok o tym... sorki, że tak się chwalę - nie powinnam. Magduś moja jestem zachwycona tamtym wieczorem :))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
    • @Jacek_Suchowicz Czy zamruczy?   Zamiast gapić się w czerń kliszy, spójrz jak lubisz w piwne oczy. By zabrakło sił wśród nocy, gdy obejmie i zamroczy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...