Lobo Opublikowano 14 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2004 Żył poeta raz sławny ponad wyraz i znany, Który pieśnią rozświetlał lud cały, Gawiedź grosz mu sypała pode nogi dla chwały I nosiła na rękach do rana... Więc się roztył i zgnuśniał i pisania zaprzestał, Wszak grosiwa miał cztery komody, W kompaniji wesołej po tawernach się szlajał, Z dziewojami przezacnej urody... Wiersze szły w zapomnienie, lud powoli jął szemrać, Król się o tym dowiedział znienacka... Wziął poetę na siłę i z zamtuza wytargał - „Ja się z tobą nie będę tu cackał !” Cóż ty myślisz, złociutki ? Każdy ma swą robotę ! Gdzieś swą wenę zatracił, psubracie ??!! Coś za bardzoś mi utył – tu się Król wziął pod boki - Jeszcze trochę – i oddam Cię katu !! Pójdziesz, bratku, do loszku, jadać będziesz pomyje, A twarz masz mieć od rana pogodną ! Z pełnym brzuchem, kochany, bardzo dobrze się rządzi, Ale wiersze się pisze – na głodno !! * zamtuz - burdel
Hanna Ciebiera Opublikowano 14 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2004 Hmmm.. nawet ciekawy. Bardzo lubię wiersze z dużą liczbą archaizmów. Śmieszny ten wiersz nawet. Rymy nie sa wprowadzone "na siłę". Dość dobrze się czyta.
natalia Opublikowano 15 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2004 kocham archaizmy, uwielbiam lekką tematykę, słowem wiersz, (jak dla mnie) bardzo udany :) czytało się świetnie, końcowy morał, jak z bajki, ciekawie ujęty :) Serdecznie pozdrawiam Natalia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się