Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

albus et purpura


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ten fragnemt ładnie brzmi. Szkoda że jest bez sensu. Marionetka jest symbolem kontroli i sterowalności. Chcesz zrobić dobre wrażenia fajną grą słów i gubisz się w treści. Pozdrawiam Waldek

Waldku dziękuję za komentarz. Marionetkę rzeczywiście ktoś kontroluje i steruje nią i raczej nie może się bezwładnie poruszać. Tu się z Tobą zgodzę.
Jednak jeśli założymy, iż ten co steruje marionetką jest również sterowany o czym nie ma bladego pojęcia, to wtedy z punktu widzenia tej 3-ciej osoby ma to sens.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Proponuję zmniejszyć krój pisma, bo: w pierwszej zwrotce uciekają panu wersy - tworzą ogonki.   Łukasz Jasiński 
    • @FaLcorN Dziękuję za serduszko i czytanie.
    • Ech - mnóstwo by można powiedzieć. Szaleją mezony i miony. Niejeden zmartwiony się biedzi: "czy wszechświat jest w końcu skończony?" A jeszcze popatrzy na trzeźwo; na życie gamoni i przecher. Kojarzy ciut ciężko i ledwo, jak bardzo cierpliwy jest eter? Niszczarka nie przyda się na nic. Zacierać bez sensu dowody. Już wkrótce czas taki nastanie, że można zdarzenia odtworzyć.  
    • Powoli nie wiem, co się ze mną dzieje, Nie pochodzę stąd, lecz tutaj się chwieję, Powiew kosmosu, ten galaktyczny pył, Na Ziemi jest inaczej, tu będę żył.   Na tej planecie zanurzonej we mgle, Było inaczej, myślę o niej ciągle, Niebiańska ostoja, miłość, szacunek, Życie nie ciągnie nikogo za sznurek.   Droga mleczna duszy, nieraz wzywa mnie, Woła, krzyczy, że tu jest nieprzyjemnie, Etap przejściowy, by wypalić karmę, Dodaje, że nic nie pójdzie na marne.   Mimo że ciężko, to wszystko cię wzmocni, Mentalnie wesprze, duchowo umocni, Jesteś tu, by wypełnić swoją misję, Potem otrzymasz świetlistą eksmisję.   Mówię, że nie znam swego powołania, Bezbrzeżna pustka, pochłania działania, Jestem niczym międzygwiezdny wędrowiec, Szukam spełnienia, latam jak sterowiec.   Dochowuję wierności wśród chaosu, Idę naprzód, w kierunku kosmosu, Byle dostąpić transcendencji bytu, Piąć się do góry, zasmakować szczytu.   Trzymają wartości, które wyznaję, Dobroć, szacunek, rodzina, przyjaźnie, Ludzie, za których oddałbym swe życie, Kocham ich, podkreślają moje bycie.   Żyję po to, by się uczyć, doświadczać, Nie po to, aby fortunę zarabiać, Rozwijać się duchowo, doskonalić, Postarać się aż tak mocno nie krwawić.   Życie na Ziemi nie bywa różami, Choć zarośnięta pięknymi kwiatami, Zapamiętaj… nigdy się nie poddawaj, Jeśli się potkniesz, to czym prędzej wstawaj.   Spełniaj swe marzenia, bądź przy tym dobry, A los dla ciebie będzie bardzo szczodry, Uśmiechnij się, podnieś głowę do góry,  Przemierzaj przestworza, aż sięgniesz chmury.
    • „Jasności” wyostrzasz zmysły i zajmujesz umysły. Prześwietlasz moją duszę, nieraz „dziwować się” muszę.   Często odpowiadasz za dobre czary : przyjaciół, znajomych, zakochanej pary. Wywierasz różnoraki skutek, radość, rzadziej smutek.   Snujesz historie „nie do wiary”.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...