Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1. wiersz o konwencji

no bo proszę spojrzeć o czym my piszemy
miłość śmierć miłość śmierć
z miłości no i umieranie (osobna historia)
w płynnej surówce upału chociażby
i wiatry i deszcze
tak tak Wiatry Ulewy i Bóg jeszcze
jak wielkie wyblakłe słońce nad miastem
i miasto - koniecznie - bóg wie jak wielkie zmyślenie

i że jeździmy wciąż autobusem
i na dodatek jeździmy metrem
i że szeleszczą nam obce twarze w metrze
(od metra w nas takich doznań)
i wścibskie prześwietlają nas okna przy wysiadaniu
(od metra!)

że wreszcie wysiadają z nas zmysły
(szczególnie zmysł dobrego smaku)
milkną i wysiadają
a wtedy troskliwie pukają w nas
przemawiają nami
zepsuta krew i martwy oddech
(albo na odwrót):

poeta jest po to żeby zdradzał


2. wiersz mniej więcej w konwencji

no bo proszę spojrzeć co oni robią

(nudzi się rozchylona
wręcz wywrócona na drugą stronę
bo miłość śmierć oraz deszcz
na głodne nieustannie miasto koniecznie
no więc ona prosi)

nie wracajmy już do tego wszystkiego
i proszę nie wybierajmy się
zostańmy

to nie kościół tylko moje stęsknione ciało
a w nim najczystsze to
że nie ma w nim już nic czystego


(i gdy miasto wciąż szczęka żelastwem
jakby gotowe do wymarszu
gotowe żeby zniknąć
on będąc w niej opowiada)

tak chyba kochałem tę dziwkę
gdy odsłoniwszy dla mnie piersi stawała przy oknie
bym mógł powiedzieć
twoje boskie cycki przesłaniają mi świat
bo później już nie


poeta po to jest by zdradzał
a teraz zdradzę ci zakończenie

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Nudy i banialuki... jeden z najsłabszych, jaki tutaj widziałem, ale postawmy sobie

kargodne pytanie: co poeta miał na myśli?

* że piszemy o miłości (po co?)
* że piszemy o śmierci (po co?)
* że jeździmy metrem (chociaż trudno to coś metrem nazwać)
* że jeździmy tramwajami (jakby inaczej?)
* niezrozumiały, bełktoliwy niby-dialog między zagubionymi duszami (też tak można)

Tekst zapisany kursywą zupełnie nieuzasadniony, nawet w prozie zostałby zganiony.

Tekst jako "poetyki" budzi wątpliwości, jako proza zasługuje na uznanie (chociaż drażni
kursywa).

Tylko ze względu na relatywizm poznawczy:

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Postawię tego pluszaka za Ciebie, ale Adam ma zaległości w komentowaniu ;) więc i ja mu nie skomentuję ;P ;))
nie to nie :P
Adam jakoś nie potrafi skorelować zdolności do komentowania z dostępem do internetu ;)
ale i tak dziękuje ;)
Opublikowano

Całkiem trafne, w sumie mógłbym się pod tym podpisać. Tyle, że trzeba pamiętać, że nie tylko to jest kwestia "o czym", ale także "jak". Są poeci, co piszą o miłości i piszą dobrze, a są tacy, co wciskają banialuki. Jak to Chrząstowski rozróżniał - jest "poezja o miłości" i "poezja miłości".

Pozdrawiam

Opublikowano

nawias z nudzi moim zdaniem do poprawy, gubi plastyczność i lekkość narracji (przypisu)
podoba mi się zarówno konwencja jak i wykonanie. nawet słyszę już rozpisany na dwa głosy.

Pozdrawiam
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Nie wiem czy dobrze zrozumiałem... Ale Dicka szanować należy. Tu przed chwilą rozmawiałem z kolegą @Simon Tracy. I też opowiada, że się wycofał ze świata na ile to możliwe. Taka wewnętrzna emigracja. Mnie akurat na ten moment nie stać na takie rozwiązanie, ale może kiedyś... Dzięki za podzielenie się swoją perspektywą.
    • @Natuskaa

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Buch!    Rach!   Ciach!   Maszyna  Czy strach?   I życie ukryte  Za zasłoną świadomości    Bo czas nie ma  Dla nikogo litości    Gdy pędzi za nieznanym 
    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...