Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie dziel niedzieli
tyle razy serce prosiło
wciąż dzielisz i dzielisz
tyle szczęścia ubyło

dzisiaj znów ta cholerna niedziela, co winien mój papieros, już sama nie wiem. a on się spalił na popiół, kolejna awantura, kawa dawno wystygła, gorzką łzę przełykam i tak wciąż pociągająca cię pytam.

na co dałeś ten siódmy dzień - przecież nie na moje łzy. po co i na co na ziemi rodzina.
tak wiem odpowiesz mi milczeniem, przywykłam do ciszy twej. Lecz raz zrób wyjątek, co sześć dni wracamy w ten sam wątek.
daj mu miesiąc na znalezienie świętego s pokoju, potem niech spada, sprawę złoży do sądu twojego, ja podpiszę choćby cyrograf i przebaczenie
w załączniku podam.

może niech zabierze samochód
Baśki i Aśki nie dziel
co winna ta butelka wina
plama wsiąknięta w pościel

będzie lżej jak zniknie w szarości miasta, nie szczędź mi łez, starczy czasu… naprawię zszarpane nerwy, zaceruję dziury na piersi, wyostrzę pazury i będę silniejsza…

znów milczysz liczysz na to, że ja mu to powiem… jak mu powiedzieć kocham go tak bardzo, może się opamięta. nie wszystkie niedziele są takie…
hm mm… przeżyję ten twój kolejny

siódmy dzień

na niebie słońce świeci
znów wylałam
nie dzielę
zabierz

wymaż myszką
czym prędzej
usuń
już


kiedy zapada noc i ściany pogrążone we śnie potrafi tak doskonale wynagrodzić stracony dzień…

Opublikowano

,,się spalił na popiół" ten wyrywek nie ma sensu , reszta bez zarzutów ciekawy ten tekst wraz z
już i tak częścią, która wprowadziła mnie w maliny:):):):)

Teraz bardziej obrazowo i większa możliwość odczytania całości

szacuneczek

bużka

be

Opublikowano

mimo iż długi dość to bd przyjemnie sie czyta i bd melodyjny i fajny podoba sie bd ;] Nie zawsze odpowiada milczeniem ciągle mówi lecz niektórzy nie chcą usłyszeć lub wolą nie słyszeć. Bojąc się prawdy po co się przyznawać, zapatrzony w swój ból lub tylko narzekający nie słyszy małych drobnych cichych słów które tak naprawdę zawsze są z nami. Tez kiedyś myślałem ze odpowiada milczeniem myliłem się bo wystarczyło przestać się żalić i domagać. A podziękować i posłuchać. Współcześni ludzie dużo mówią a mało słuchają. ;] Nie obraź się usiądź wsłuchaj się w swoją psychikę w swoje serce a sama otrzymasz odpowiedź. Może już ją nawet masz tylko nie widzisz lub chcesz nie widzieć. ;]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be może masz rację... nie wiem spalił się sam, a ona dostała - kłótnię!
przemyślę...
serdcznie dzikuję!


lubię w maliny :)))



wydaje się, ze wszystko się spala na popiół mozna to porównać z pleonazmem ale
niekoniecznie

bużka,

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ciekawy i wzruszający komentarz.
Andrejch, może ja coś zniszczyłam pisząc... bo właśnie ON ODPOWIADA na pytania milczenim ---> tzn. "znam odpowidź, dostałam ją"... "milczenie potrafi mówić" czasm nawet "krzyczy milcząc" i jest nagroda za ten podarty dzień - przepiękna, romantyczna noc :)))

Bardzo, bardzo dziękuję :)*

pozdrawiam serdecznie - Jola
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be może masz rację... nie wiem spalił się sam, a ona dostała - kłótnię!
przemyślę...
serdcznie dzikuję!


lubię w maliny :)))



wydaje się, ze wszystko się spala na popiół mozna to porównać z pleonazmem ale
niekoniecznie

bużka,

szacuneczek

be
Be my też kiedyś będziemy tym popiołem...

życie jest jak papieros
szybko się wypala
zostaje popiół


serdecznie :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wydaje się, ze wszystko się spala na popiół mozna to porównać z pleonazmem ale
niekoniecznie

bużka,

szacuneczek

be
Be my też kiedyś będziemy tym popiołem...

życie jest jak papieros
szybko się wypala
zostaje popiół


serdecznie :))

Ja nie bede , gdyż wolę być świerszczem w jaśminie

,,Pamiatka z celulozy" jak to było .. na dnie popiołu srebrzysty diament"

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Be my też kiedyś będziemy tym popiołem...

życie jest jak papieros
szybko się wypala
zostaje popiół


serdecznie :))

Ja nie bede , gdyż wolę być świerszczem w jaśminie

,,Pamiatka z celulozy" jak to było .. na dnie popiołu srebrzysty diament"

szacuneczek

be
OKI ja się poddaję!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...