Joanna_Janina Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Od jakiegoś czasu zastanawiam się jaką funkcję powinien pełnić wiersz. Jedni myślą, że powinno być w nim zawarte pouczenie, by czytelnik zastanowił się trochę nad swoim życiem, a inni sądzą wręcz przeciwnie, że w wierszu nie powinno być żadnego pouczenia tylko ładne słowa. Chciałabym poznać wasze opinie na ten temat. Jakie jeszcze ważne funkcje powinien spełniać dobry utwór? Janina
a._mrozinski Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Nie ma chyba jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Różne wiersze mogą spełniać różne role. Zwykle jednak dobrze, jeżeli czytelnik choć chwilę się zastanowi po przeczytaniu. Moim zdaniem wiersz powinien wywoływać u czytelnika jakąś reakcję. Pouczacie kojarzy mi się z czymś nachalnym. Kim jest poeta, by pouczać? Powinien raczej przedstawiać swoje zdanie, prezentować jakąś myśl.
Maciej_Satkiewicz Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Myślę, że temat zakończył się wraz z pani sygnaturką... ;
Liryczny_Łobuz Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 A ja uważam, że samo opisywanie SWOICH uczuć i trosk - nie zawsze jest dla obcego czytelnika - odbierane na podobnym poziomie emocjonalnym - jak autora. Wpleciona jednak treść "ogólniejsza" może dać - i innym do myślenia. Ja tam staram się, nawet w zabawnym wierszyku - coś tam jeszcze (zwykle w puencie) przemycić. Np w - ""Marny los szlachcianki", "Rozważania o P.H." czy w "Wieczór godz.23.34" Ale rozumiem też KONIECZNOŚĆ właśnie TERAZ opisania uczuć, które targają Autorem. Też popełniam takie - nie zawsze udane - coś-tamki :) Pozdrawiam - Marek
Maciej_Satkiewicz Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie chodzi chyba o obiektywne relacje między odbiorem wiersza przez poszczególne osoby, ze szczególnym wyróżnieniem autora. Wiersz jest dobry, kiedy ja ("ja" uniwersalne) uważam go za dobry. Wydaje mi się, że pani Janina pytała właśnie o, nasze indywidualne, subiektywne warunki uznania wiersza za dobry. Chyba niepotrzebnie pan 'obiektywizuje' zagadnienie. Ot mój głos. Ja pozostaję przy swoim docere, movere, delectare ;)
Joanna_Janina Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Macieju chyba masz rację... Uczyć, wzruszać, uprzyjemniać. Ale czy zawsze uczyć? Marek też ma troszkę racji. Czasem jakieś pouczenie się przemyca. Ważne jest, żeby się czytelnik nie zorientował :) Pan mroziński też w sumie nie jest w błędzie. No bo kim jest poeta, żeby pouczać... Janina
Joanna_Janina Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Więc niech pan coś zaproponuje panie Krzywak...
Liryczny_Łobuz Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Janino - STRASZNIE skomplikowany temat zawiązałaś - ale żeby mnie dobrze zrozumieć - ja nie mówię o "Pouczaniu ale o ... dzieleniu się z czytelnikiem swoim doświadczeniem - zakładam, że Autor ma już za sobą młodzieńczą "taśmówkę" :)) Oczywiście masz rację - że należy robić to jak najdelikatniej , bez belferstwa czy ostentacji. Pozdrawiam serdecznie - - Marek
Joanna_Janina Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 No tak, tylko czasem czytelnik to dzielenie się swoim doświadczeniem odbiera jako pouczenie... Temat i może skomplikowany ale warty wyjaśnienia... przynajmniej ja tak sądzę.
Liryczny_Łobuz Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 I też wiele zależy tu od doboru słów. Trzeba szczególnie wtedy właśnie zwrócić na to uwagę - ale ostatecznie, chcemy czy nie chcemy - to jak z tańcem. Albo ma się do tego "dryg" albo nie. A ja wciąż sie uczę - nowych i nowych kroków :)) M.
Ruffle_puffle Opublikowano 14 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Lutego 2010 Jak dla mnie poeta może co najwyżej ukazać jakiś problem. Im mniej stronniczo - tym lepiej. Wnioski należą do czytelnika. Ani nachalna agitacja, ani wyszukane moralizatorstwo nie spełniło swojej funkcji. To powinna wiedzieć każda osoba zabierająca się za poezję. Pozytywizm był, już mu podziękowano.
Joanna_Janina Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2010 Ma pan rację. Każdy odczytuje jak mu się podoba. Każdy czytelnik ma inne wymagania co do funkcji wiersza. I chyba należy pisać różnorodnie. Bo jednemu się spodoba taki a innemu taki.
M._Krzywak Opublikowano 15 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. W 1453 Zbigniew Oleśnicki pisał do Eneasza Sylwiusza słowa, że poetą jest ten, który "posiada wiedzę wszystkich wielkich rzeczy i sztuk, a powołaniem jego i celem to, aby wszystko cokolwiek fantastycznego wplata do dzieł swoich, odnosiło się wyłącznie czy to do filozofii moralnej, czy to do fizyki, czy umoralniania i pouczania człowieka w ogóle", czyli - "aby obok uczenia wabił ducha i oczy czytelnika słodyczą rozkosznego używania" To rok 1453 i tutaj ten fragment w pełni odpowiada pani pytaniu, zadanym w 2010 roku. Polecam, aby pani poczytała coś o poezji od 1453 roku do dnia dzisiejszego i zadawała mądrzejsze pytania, bo na to raczej nie da się sensownie odpowiedzieć.
Joanna_Janina Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Lutego 2010 Dziękuję za mądrą odpowiedź. Wezmę to sobie do serca i poczytam o tej poezji...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się