Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

plamiście
czerwienią
ceruję żółtą
gotowość jesieni

rozkrawałam siebie
miąższem na części
wydłubane ochotnie
sto pestek
do różnych celów
zużyte

wedle przydatności
z goryczką cierpkie
do zgryzania
nanizane południem

kiełek z jednej
zielono

Opublikowano

To o "igle do cerowania jesieni" z komentarza powyżej - celnie, podpisuję się.

Ale naprawdę świetny jest wiersz (skądinąd znany mi z "Piaskownicy"). Próba kontemplacji rzeczy od strony rzeczy - wiadomo, że stricte epistemologicznie musi być nieudana, ale lirycznie - piękna, wyważona jak takie prawie-prawie perpetuum mobile z czasów szalonej fizyki. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Wydłubany ten wiersz - troszkę :)

Dlaczego rozkrawa się miąższem? (odwrócenie relacji?)
"wedle przydatności" - no to już przesada z tym utylitaryzmem w obliczu liryzmu.
Reszta komponuje sie w łądnomyślącą calość.

I chyba znowu mylisz działy - piętro wyżej :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...