Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę bardzo. El jak Elżbieta.


O właśnie :)


Właściwie to chyba tak, chociaż w zamierzeniu panowie tego wyznania starający się o adopcję
- wtedy jeden z członków (sic!) związku musiałby pełnić rolę matki, tj. kobiety, tj. damy.
Taką mniej więcej teorię dorabiam do tego słówka ;)

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę bardzo. El jak Elżbieta.


O właśnie :)


Właściwie to chyba tak, chociaż w zamierzeniu panowie tego wyznania starający się o adopcję
- wtedy jeden z członków (sic!) związku musiałby pełnić rolę matki, tj. kobiety, tj. damy.
Taką mniej więcej teorię dorabiam do tego słówka ;)

Pozdrawiam.

W uzupełnieniu wypowiedzi : nie podoba mi się wymowa tego tekstu. To nie są sprawy proste, jednoznaczne, dające się zamknąć dosyć prostacką igraszką słowną.
Nie wiem co lepsze, sadystyczny alkoholik - ten tata, czy "ten" mama, któremu chyba nie odbierasz z założenia, zdolności do zapewnienia dziecku miłości, bezpieczeństwa, opieki...
Nie wiem czy "ten" mama, to dobry pomysł ale jak nie wiem, to nie rzucam kamieniem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę bardzo. El jak Elżbieta.


O właśnie :)


Właściwie to chyba tak, chociaż w zamierzeniu panowie tego wyznania starający się o adopcję
- wtedy jeden z członków (sic!) związku musiałby pełnić rolę matki, tj. kobiety, tj. damy.
Taką mniej więcej teorię dorabiam do tego słówka ;)

Pozdrawiam.

W uzupełnieniu wypowiedzi : nie podoba mi się wymowa tego tekstu. To nie są sprawy proste, jednoznaczne, dające się zamknąć dosyć prostacką igraszką słowną.
Nie wiem co lepsze, sadystyczny alkoholik - ten tata, czy "ten" mama, któremu chyba nie odbierasz z założenia, zdolności do zapewnienia dziecku miłości, bezpieczeństwa, opieki...
Nie wiem czy "ten" mama, to dobry pomysł ale jak nie wiem, to nie rzucam kamieniem...

Trudno mi się nie zgodzić z Kubą. Dodatkowo pojawiło tu się określenie "wyznanie homoseksualne", też bardzo niefortunna sprawa.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tekst nie miał za zadanie osądzać, tylko komentować, a to nie to samo.
Nie obchodzi mnie czy wywoła uśmiech, złość czy irytację, miał tylko zmusić do myślenia
i po twoim komentarzu widzę, że spełnia to zadanie.
Nikogo w nim nie oceniam i nie wiem, gdzie widzisz "rzut kamieniem". Pstryczek w nos, o tak, to na pewno ;)
A co do przemocy w rodzinie i alkoholizmu, to przecież im nie zaprzeczam - patologie są różne,
ale nie zamierzam upychać wszystkich w jednym tekście.


Mam taką nadzieję ;)


To akurat określenie nie zostało wymyślone przeze mnie.
BTW myślę, że ładnie by się prezentowało w wierszu w połączeniu z kolacją przy świecach.

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tekst nie miał za zadanie osądzać, tylko komentować, a to nie to samo.
Nie obchodzi mnie czy wywoła uśmiech, złość czy irytację, miał tylko zmusić do myślenia
i po twoim komentarzu widzę, że spełnia to zadanie.
Nikogo w nim nie oceniam i nie wiem, gdzie widzisz "rzut kamieniem". Pstryczek w nos, o tak, to na pewno ;)
A co do przemocy w rodzinie i alkoholizmu, to przecież im nie zaprzeczam - patologie są różne,
ale nie zamierzam upychać wszystkich w jednym tekście.


Mam taką nadzieję ;)


To akurat określenie nie zostało wymyślone przeze mnie.
BTW myślę, że ładnie by się prezentowało w wierszu w połączeniu z kolacją przy świecach.

Pozdrawiam.

Nie osądzasz tylko komentujesz ? ;) To zabawa w eufemizmy...

Komentarz - krótki tekst o charakterze opiniotwórczym. Zaczynamy od przedstawienia faktów, które chcemy skomentować, a następnie zamieszczamy własne opinie na dany temat. W tego typu wypowiedziach można używać słów nacechowanych emocjonalnie, by poprzez nie, wpływać na czytelnika. Komentarz powinien kończyć się podsumowaniem - wnioskiem autora, puentą lub pytaniem retorycznym skierowanym do odbiorcy

Nie, to nie jest tekst neutralny, żartobliwy, z sympatycznym pstryczkiem w nos. Jego budowa zmusza do gry słowem, budzenia skojarzeń i zupełnie swobodnie mogę go przeczytać tak :

Itejtaty
pedamy

Dość
Tego mamy

Wiele złych rzeczy zaczynało się od "pstrykania w nos" a kończyło tego nosa rozbiciem...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
[u]Itamaty [/u]

całe lata
mamatata

dośc pedamy
takiej dramy

i co? wzruszy się ktoś losem kobiety samotnie wychowującej dziecko? no może jeden lub dwóch. a jak dwoje ludzi tej samej płci chce zająć się dzieckiem to płacz, obelgi , pomstowania i jeremiady. niechby się coś zmieniło wreszcie w sposobie myślenia. czas najwyższy!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława piękna liryka pejzażowa z nutą straty. Cudownie napisane.
    • nie dziękuj , bo na drugi raz nie dam :))
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję:)     @Gosława Gosławo. Dziękuję Ci za tak trafny i pełen wyczucia komentarz. Masz rację – mentalnie wciąż jestem gdzieś pomiędzy dadaistyczną rewoltą a beatnikowym szeptem przy ognisku. W czasach nylonowych koszul i Radia Luxemburg, dżinsów noszonych do bólu, aż stawały się drugą skórą. W czasach, gdy słowo potrafiło rozcinać jak brzytwa, a wiersz był manifestem, nie "kontentem". Gdy artyści nie robili zdjęć swojego lunchu, tylko rzucali światu w twarz własne sumienie. To były czasy nonkonformizmu – piękne w swojej nieporadności, niebezpieczne w swojej wolności. Filmy, poezja, literatura – rodziły się z buntu, z głodu sensu, z wściekłości na system i z miłości do człowieka. A dziś? Dziś króluje zimny "piksel niebieskie oczko”. Świat patrzy, ale nie widzi. Ludzie nie czytają – ludzie przesuwają. Wiersz to tylko zakładka w przeglądarce. Następna. Następna. Następna. A przecież mogłoby być inaczej. Wyobrażam sobie mężczyznę pochylonego nad twarzą kobiety. Ich usta spotykają się nie dlatego, że telefon się wygasił, tylko dlatego, że serca zadrżały. Pocałunek z miłości – nie z algorytmu. Chwila, której nie da się przesunąć palcem. Czekam na rewolucję. Intelektualną, cielesną, duchową. Ale coraz częściej czuję, że bunt stał się memem, a wolność – funkcją premium. I może właśnie dlatego poezja musi być dziś jak nóż. Ostry, błyszczący, gotowy przeciąć ciszę. Bo kto milczy – ten umiera w wersji cichej. A ja chcę krzyczeć, dopóki jeszcze ktoś słyszy. Jeżeli tak się nie stanie, zgniecie nas sztuczna inteligencja. Nie będzie naszych wierszy. Będą wiersze z AI. I konkursy -- który generator sprawniejszy, szybszy, genialniejszy.     Chciałbym wrócić do czasów swojej młodości ale.....dzisiaj to już możliwe tylko wierszami.   Bardzo Gosławo dziękuję.       @Leszczym bardzo dziękuję za "podzielam powyższą opinię". To dla mnie ważna sprawa :)       @Berenika97 Bereniko. Jeżeli miałabyś kłopoty z zaśnięciem to ja..... Zrobiłbym sobie wianek z Twoich czerwonych róż, włożyłbym go sobie na głowę i siedząc przy Twoim łóżku nuciłbym Ci kołysanki, przygrywając na niewielkim bębenku który posiadam :)   Bardzo Bereniko dziękuję :)
    • @Łukasz Jasiński @Łukasz JasińskiŁukaszu ,ufam , że  masz rację. Sylabotoniczność ? Trudno mi to wymówić . Jestem prostaczkom w śród osób którzy o poezji coś wiedzą i ją tworzą. Piszę, gdy wzbiorą uczucia .   Ważniejsza jest dla mnie treść niż forma. Cieszą mnie jednak konstruktywne podpowiedzi. Za które dziękuję. Za kilka godzin podzielę się z wami jeszcze jednym utworem który dzisiaj napisałem . Jestem ciekawy opinii. I tu chyba moja przygoda z tym portalem się skończy.    Dziękuję ;)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...