Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
WC w MALACHICIE
na szybie przeczytałem
wielkimi literami było
napisane
bezwstydnie
tylko 2 złote

wchodzę

nieprawda
kafle zwykłe
ohydne obszczany kibel
jakiś syf w umywalce

nie zapłaciłem

-

patrzyli
jakby z mafii
byli albo chcieli zabić
gdy się odwróciłem

dojrzałem

szyld
z napisem
MALACHIT
Opublikowano

Wiesz HAYQ nigdy nie przyszło mi do głowy, by o tym pisać... także nigdy nie płacę za toaletę, gdy jest brudno! Chyba, że pod drzwiami siedzą uzbrojeni w broń perkusyjną "ochroniarze". Pozdrawiam zabawny wiersz:) Para Oj, wiem, że posługujesz się metaforą toalety, która zawiodła oczekiwania...ale przemilczam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rzeczywiście - "rzadko" poruszany to temat,
ale... najciekawsze jest, że ta historia zdarzyła mi się naprawdę. I to w znanej uzdrowiskowej miejscowości zwanej Polanicą Zdrój. Będziesz - sprawdź, może "Malachit" jeszcze istnieje. Niestety, znowu jest małe ale - zapłaciłem, niestety, zawsze płacę. A zresztą, kibel był czysty, rozśmieszył mnie jedynie ten napis na szybie. ;)) Płacąc, zażartowałem nawet, że oszukują klientów, bo malachitu to w tym WC ani grama. Pani chyba nie skumała, bo pewnie dotarło tylko, że "oszukują" i zaczęła coś tłumaczyć, dlaczego 2 złote (ech, ci turyści) ;))
Opublikowano

Taka ciekawostka, że futuryzm zaczęto sobie przypominać w latach 50-tych (chyba dokładnie to był rok 52, ale ręki nie daje sobie uciąć, a nie chce mi się sprawdzać), by wrócić w latach 90-tych (garściami czerpał m. in. Grabaż).
I po lekturze tego wiersza dalej jestem zadowolony, że czasem wprawna ręka/dłoń go przypomina.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Michale, bo fuuuu-turysta, to taki żłób jest, co to nie dość, że się oo-dleje, to jeszcze zr-oo-bi to za darmo, a p-oo-tem jeszcze narzeka, że oszukują ;))
Nie wiem, co na to Grabarz, ale mię porównanie satysfakcjonuje :)
O futuryzmach nie wspominając.
Dzieki za mobilizujący koment, pozdrawiam.
Opublikowano

MALACHITÓW jest dostatek,
w różnych opcjach na dodatek.

Twój ciekawy utwór HAYQ kojarzy mi się z odwagą by nie być kimś, kim się być nie chce. bohater Twojego ciekawego wiersza - użytkownik opisanego w nim przybytku nie jest do końca przypadkowy, bo fizjologia ma swoje nieubłagane prawa. i ów użytkownik nie zaakceptował rzeczywistości. do spełnienia zabrakło 2 złotówek... cena wysoka czy niska...?
na marginesie: w większości przybytków opłatę pobiera się przed, nie dając wyboru. zatem MALACHIT nie jest aż taki nieeetyczny.
pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


historii klozetowych Krysiu jest całe mnóstwo, a w filmach to niemalże mistrz drugiego planu,
(chociażby w "MIsiu" takich scen - dzisiaj mówią kultowych, jest kilka). Mam jeszcze parę, ale nie chcę być monotematyczny, jednak za jakiś czas, kto wie ;))
Dziękuję za miły komentarz, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


w knajpach raczej się już nie pobiera, tam jednak pobierano ze względu na tabuny turystów.
Być może to 2 złote miało odstraszać, być może zachęcać - bo jakby nie było, na wc w malachicie niejeden byłby łasy zerknąć, choćby na niewielkiej powierzchni wc. Możnaby się poczuć, jak jaki cesarz, afrykański co najmniej ;)
A poza tym takie wnętrze pewnie by nieźle nastrajało ;)
Co do Twojego pytania - ani za dużo, ani za mało (w sytuacji przymusowej, to raczej nie ma znaczenia ;) i nie zabrakło, nie w tym, że tak powiem, tkwi clou zagadnienia.
Dzięki Krzysztofie, że zajrzałeś.
Serdecznie pozdrawiam.
Opublikowano

Nieobrobiony malachit "występuje zwykle w postaci ciemnobrunatnych (czarnych) nacieków lub skupień nerkowatych" ;), ze względu na zawartość miedzi ma właściwości bakteriobójcze...
Fu turysto ignorancie, czemu ty się czepiasz WC w Malachicie ? ;))

P.S.
Jeżeli chodzi o słynne, filmowe sceny klozetowe, to dla mnie numerem jeden, jest ta z "Popiołu i diamentu".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o, Kolega "po fachu"? ;)
Trochę się zajmuję minerałami, więc co nieco się orientuję, malachit jest dodatkowo paskudny w obróbce i ze względu na "zawartość" bardzo w tym momencie szkodliwy, trzeba uważać na płuca.
Ale rzeczywiście, do wc, to wymarzony materiał - bakterie nie mają szans (podobnie jest ze srebrem). Niestety, dość drogi byłby, jako dekoracja ścian.
Stąd może takie zainteresowanie, a potem zawód peela, bo nie zobaczył tego, na co liczył. Jak widzisz "czepiam" się nie bez powodu ;))
PS
Popiół i diament mówisz, hmm... nie pamiętam, ale nadrobię. Dzięki.
A pamiętasz taką scenkę?

- Długo będziecie jeszcze tam siedzieli?
- Dwadzieścia lat... ale będę apelował!

;)
Dzięki Kuba za ciekawy komentarz, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Andrzej_Wojnowski Może właśnie tak pozytywny odbiór. Dlatego, że pisane z serca, z autentyczności. Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...