Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

należą do zwierząt stadnych
i nie zmienią tego żadne
pertraktacje z samotnością

nawet w niej kleją się do siebie
sam na sam z książką
przed tv o nich
po ćwiartce z barku myśli za dużo o niej
więc

trzeba iść na rynek
usiąść na krawężniku i delektować się
przechodniami

jak szybko przebierają nogami by zdążyć
jak trzymają się za ręce by się nie zgubić
jak piją te kawy i drinki by się spoufalić

rozmawiają, śmieją się,
są sobą pod ubraniami
całują się na pożegnanie
wracają do siebie lub do innych
ale robią to zawsze

chcą być przy czyimś ramieniu
nawet nie myślą, że może być inaczej, dlatego
kochają, zdradzają, dzwonią do siebie
i rzadko piszą listy
o miłości

Opublikowano

lepiej mieć samotność
bo to świadomość
nieposiadania
i nadzieja na zmianę czegoś
czego nie ma
jeśli przyjdzie, to również
zgubimy coś cennego
samotność
lepiej nie mieć czegoś o czym wiemy
niż nie mieć czegoś zupełnie nieznanego

bardzo piękny wiersz
natychmiast zabieram
i zapominam o tych majtkach
;D
cudowny wiersz
masz rację - świadoma samotność, to coś, co nas wyróżnia
takie pisz, proszę

Opublikowano

należą do zwierząt stadnych
...
chcą być przy czyimś ramieniu

Rozwinięcie tezy o stadności natury ludzkiej, w tym przypadku nieco dyskusyjne.
Ktoś przy naszym ramieniu, to nie stado - nazwałbym to raczej wyższym etapem jednostkowego bytu, jego wzbogaceniem i uzupełnieniem :)
Porządna poetycka robota.

Opublikowano

piękny wiersz, zgadzam się z Magdą. i z Kubą też się zgadzam, że porządny warsztatowo...
pertraktacje z samotnością: na życzenie, na przymus. ale zawsze nieudane. a mimo to tak mało listów o miłości... ja myślę że to jest też wiersz o braku spontaniczności i braku odwagi. podelektowanie się da co najwyżej frustracje.
a więc nic tylko otworzyć się i wyjść ze skorupy !!!
pozdrawiam serdecznie Panie Biały :)))

Opublikowano

Ci najbardziej samotni, którzy nie mogą wyjść na rynek,
czasem piszą wiersze - znajdują życzliwych tutaj, na Forum
i wtedy gubią samotność.
Ładny wiersz, wnikliwe, prawdziwe spostrzeżenia, pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale wyznanie!!!:)))
dziękuję po stokroć, oj jak moja lepsza połówka przeczyta to ...;)))
już gdzieś komuś pisałem, że wzrokowiec jestem i tak patrzę w cztery strony świata i notuję to i owo:))
bardzo mi miło Dzikusie po przeczytaniu komentarza:))
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


właśnie tak Babo - tu jesteśmy wszyscy z jednej gliny, dlatego tak nam dobrze razem na orgu:)
a samotność niech stoi w kącie;)
dziękuję za dobre słowo i czytanie
pozdrawiam
r
Opublikowano

no patrz, a ja do tej pory myślałem, że jestem samotnikiem.
telewizji nie oglądam, wódki nie piję, do baru raczej tyko z przypadku, gdy coś mnie wygna dalej od domu... w ogóle dziwak jakiś jestem... tylko, cholera, te książki ;).
sentencję o stadności rodzaju ludzkiego (dokładnie, co do słowa) usłyszałem po raz pierwszy od mojego, nieżyjącego już, przyjaciela jakieś dwadzieścia lat temu i była to próba wyrwania mnie z mojego... dziwactwa :) (kurcze, może żeście się znali :)). odpowiedziałem mu wtedy, że mam swoje stado, moją kilkuosobową rodzinę i większego mi nie potrzeba. od tamtej pory kilka osób z mojego stada się wykruszyło, więc i moja samotność uległa pogłębieniu, ale oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że moje samotnictwo jest raczej teoretyczne, niż faktyczne, bo przecież ani fizycznie, ani mentalnie, kulturowo, czy też w żaden inny sposób nie odcinam się od społeczeństwa. pracuję, robię zakupy, nam własną, malutką rodzinę. jednak lubię samotność i chociaż, gdy jestem sam, czasami tęsknię do najbliższych, uważam, że samotność jest mi potrzebna.... chociażby po to, żeby napisać taki post jak ten ;).

wiersz, z powodu oczywistej dla mnie oczywistości ;) odebrałem jako słaby.
przykro mi, nic na to nie poradzę :(.

kłaniam się, pozdrawiam i do poczytania :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...