Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W śmietniku, w śmietniku, w śmietniku,
gdy nocna tumani się mgła,
skrzekliwy rozlega się chichot,
coś sapie, coś dyszy, ktoś klnie na ten świat.

Coś szura, rumocze i jęczy,
w czeluści śmietnika coś gra.
Mąci się ciemność, mrok wzrok męczy,
a śmietnik roznosi szarpiący się takt

co raz to przyspiesza, to zwalnia,
w końcu tętni ostatni raz,
szeleści i w ciszę zapada,
tak jakby pożarem zapłonął i zgasł.

Co stało się nocą w śmietniku?
Kto byłby tak świecki, by zgadł?
Może tylko ten, co wychynął,
rozchełstany z niego, o świtaniu, dziad.

Może jeszcze i ta żebraczka,
co, zmięta, wespół z dziadem szła.
Może jeszcze ten kot przybłęda,
który w nocy na murze tuż obok siadł.

Poecie zaś i Wam,
Moi mili,
nic do tego.
Więc... Sza!

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

mm..a mnie się skojarzyło z wierszołkiem
co w nocy powstał po dwunastej czyli dziś,
ale go nie mam, o tytule 'cisza taka jak ta'
fajne są te nocne klimaty, dziad z babą i kot
ładne zestawienia,masz Ci talent jaśnie panie(:
J. serdecznie Sylwestrze

Opublikowano

Czy to, że rytm raz jest a raz zanika, co powoduje, że podczas czytania trzeba cofać wzrok do poprzedniego wersu, to specjalny "środek wyrazu", czy niedopatrzenie? Temat ciekawy. Miło pozdrawiam. E.

Opublikowano

Nocą bezsenną "czary mary" wyłażą a poeta w oparach dymu tworzy czarną balladę o nadzwyczajnym śmietniku :)
a tak poważnie to ten wiersz posiada (moim zdaniem) podskórne dno;
pod przykrywką nocy spędzonej w śmietniku przez bezdomnych dziada i babę, wydaje mi się, że Autor skrytnie ukrył "prztyczek" do "śmietnikowego" wierszowania, które nie znosi uwag krytycznych kolegów po piórze;
Sylwestrze mogę się mylić, (lubię puszczać wodze fantazji), więc sorry jeśli nie trafiłam ...
I tak lubię czytać Twoje bajki i ballady :))

Serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

coś sapie, coś dyszy, ktoś klnie na ten świat.

Coś szura, rumocze i jęczy,
w czeluści śmietnika coś gra.
Mąci się ciemność, mrok wzrok męczy,
a śmietnik roznosi szarpiący się takt

Śmietnikowa "Lokomotywa" ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miał być środek. rytm jest nierówny, ale raczej w strofach się powtarza. czy nie? taki układ miał nadać specjalnej melodii utworowi. miałem nadzieję, że nie będzie utrudniał czytania, choć sam nie jestem jeszcze z niego do końca zadowolony.

Dzięki za uwagę i zdrowia życzę :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo ciekawa interpretacja Krysiu :). Nie masz co przepraszać. Najciekawsze są właśnie takie projekcje czytelnicze. Raz mi tu jeden facet napisał, że pada na kolana przed moją interpretacją :)))). Co by to miało nie znaczyć, było zabawne.
Nie wiem jak Ty, ale ja czytając, to co inni dostrzegli w moich tworach, często dowiaduję się jakiejś prawdy o Nich, ale też... o sobie. Niejaki Freud pewnie miałby tu więcej do powiedzenia ;).
A tak na marginesie, tu jest inspiracja tego "dzieła":

www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=67684

Kłaniam się uniżenie i ciepło pozdrawiam :)
Opublikowano

kiedyś zasłyszałem powiedzenie: pokaż mi swoje śmieci a powiem tobie kim jesteś. i raczej to jest prawda. a same śmietniki są różne. niektórzy twierdzą na przykład że ich domy są jak śmietniki... życie czasem też jest jak śmietnik. tyle się w nim dzieje. również tajemniczego, jak w Twoim ciekawym wierszu Sylwestrze. pozdrawiam serdecznie :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nie pamiętam gdzie je kupiłem  na codzień jest ok  ale lubi robić kawały   jak w życiu lubimy się pośmiać  nawet z siebie  ale nie zawsze  ono tego nie rozumie    choćby ostatnio … czekało mnie super spotkanie  czasu miałem niewiele  na toaletę i ubiór    co nie włożyłem  lustro pokazywało  same niedoskonałości  podobnie włosy  właśnie dziś gdy... nie podobały mi się zupełnie    na przebieraniu czesaniu  zeszło popołudnie  spojrzałem na zegarek  już za późno  przeraziło mnie  cóż za żal  spotkanie przepadło    szkoda bardzo    ochłonąłem troszkę  i podszedłem do lustra  wyglądałem super  a ono  ono zaczęło się śmiać  a ja z nim  nie potrafię się na nie gniewać    nie wierzcie lustrom  chcecie się zobaczyć  zaglądnijcie do serca duszy uśmiechnijcie się do siebie  będzie ok   10.2025 andrew  Już weekend, miłego…    
    • 9@slow ... a my  my patrzymy tam... nikt się nie spieszy  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Annna2 super pomysł ! to niech se kupi robota ale podobnego do kota
    • @Maciek.J  lepiej se kupić robota, sprząta, nie marudzi i mebli nie drapie.   fajne ere
    • Wiersz pełen emocji. Czytałem o takich historiach. o spotkaniach po latach, o ucieczkach z domu, żeby na nowo zacząć żyć z tą jedyną /tym jedynym z młodości. Większość tych historii kończyła się porażką, powrotami, żalem, ale tych krótkich chwil szczęścia, jakie opisałeś  nikt nie odbierze.  Dobrze piszesz, a ja w temacie, na tych wyżynach napisałem tylko "Szał seksu", po czym uznałem, że wszystko, co bym napisał potem, będzie tylko powtórzeniem i tak zostało.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...