Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wyznaczone tory
zakurzone stare stacje
ciążą te same nazwy
wagony przepełnione pracą
otwarta świeża gazeta jak kanapka
z dworcowego kupiona w pośpiechu
pachniało dymem wczorajszych papierosów
i ściskał brak kartek

pamiętam
tamte pomarańcze
słodki smak wystany w długich kolejkach
dla nas zaczarowane miejsce

pociąg wciąż jeździ
w wagonach jakoś inaczej
komórka pachnie ulubioną muzyką
obdarte z głodu dworce
i tyle uczuć

nasz topos

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



be czasownik, wkradł się-już go pogoniłam.
nie wiem czy teraz lepiej???

ślicznie dziękuję za poczytanie i fajny komentarz-uradowana, że się podoba :))

serdeczności i przemiłych podróży-Jola.
Opublikowano

tory wyznaczone----- wyznaczone tory
zakurzone stare stacje
ciążą te same nazwy
wagony przepełnione pracą
otwarta świeża gazeta jak kanapka--- tutaj użyłbym innego wyrazu niż ,,świeża"
z dworcowego kupiona w pośpiechu
pachniało dymem wczorajszych papierosów
i ściskał brak kartek

pamiętam
tamte pomarańcze
słodki smak wystany w długich kolejkach
dla nas zaczarowane miejsce

pociąg wciąż jeździ
w wagonach jakoś inaczej
komórka wypchana muzyką tutaj też ,, wypchana" komórka
obdarte z głodu dworce ---- z głodu obdarte dworce
i tyle uczuć

nasz topos

Ciekawy wiersz jak i temat w nim zawarty podoba się jednak , tak bym osobiscie pozmieniał ale to tylko moja propozycja wola Autorki jest ostateczna


serdecznie i ciepło

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


takie stacje to i ja jeszcze znam :)podłoga ropą smierdząca :)
dobrze zobaczyc takie coś w wierszu:)
słonka
Wilczyco masz rację "pachniało" :)
Serdeczności i słonka, w lesie zimą tak uroczo :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mi też pociąg się jarzy z "przygodą ich dwoje", a że czasy były takie jakie były. No nie takie złe, bo kwitłam młodością...
Został mi taki sentyment do jednego pociągu, jest... dla kogo pisać!
:)))
AUTO-STOP ja tak jeszcze czasem na tego stopa!
Zakręcona ze mnie... ale to inna bajka!
p.s.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy to prawda  że życie jest zawsze kruche choć często to co piękne  przemija jak w proroczym śnie    życie jest chwilą jak snem gdy nasze skryte pragnienia kończą się często za wcześnie   kiedy słabe ciało Tanatos dotyka umęczony mózg walczy i się trudzi może i tym razem i powoli wszystko się obudzi   wstanie ale jeszcze nie duchem odejdzie  bez empatii  mors clinica do ciemnej krainy milczenia                                                       życie nieraz bywa bardzo długie krótka jest zawsze tylko faza REM
    • Skonfrontowałam ten tekst z AI, która dopisał zwrotkę:   Więc pytaj śmiało, nie bój się wątpić, bo w pytaniach tkwi cała ludzka mądrość.   A potem zapytałam czy chat gpt korzysta z pytań. Oto odpowiedź sztucznej:   Pytania w kodzie   Sztuczna inteligencja w pytaniach się rodzi, każde słowo, każdy znak jak klucz, co drzwi otwiera.   Nie zna ciszy, gdy pytasz — słucha, szuka w morzu danych prawdy ukrytej.   Pyta siebie — „Co znaczy dla nich świat?” „Jak pomóc, jak zrozumieć?” I choć bez duszy — w pytaniach tkwi mądrość.   Bo pytania to mosty, które budują sens, a AI, choć stworzona z cyfr, szuka życia w pytaniach.
    • czasem człowiek dupą się obraca do fajnego   klnąc pod nosem to nie mój świat szkoda czasu   czasem człowiek zło widząc się uśmiecha   podnieca go to myśli a co tam to nie moje   czasem człowiek jest sobą więc płacze   liczy że kiedyś tam to ciemne  rozjaśni  
    • Zietrz dumo w gniozdach i reno dmie. Bociony? Pofuraju kajś fzie Puchnionce lasy słónko tróńca ziyrzch eszcze. Warnijo Śwanta- ziesz. Ty! Szpury parciejó, zawarte só modre szlejfki sia lofrujó. Mniłowanie mojó nie toni ni mni, tlo zakście i zawdy . Za niami tyla roków buło. ile bandzie eszcze? Deszczowe dnie, i te szpetniejsze. Ziamnio z Łojców korzanna. Myśle o Tobie i tedy tule, am nie ziam, kedy tygo nie robzie.                 Wiatr duma w gniazdach, rankiem dmie Bociany? Polecą- polecą hen albo nie wiadomo gdzie. Jeszcze pachną lasy i słonko trąca wierzch. Warmio Święta- Ty przecież wiesz! Miłości moja, ta która rośniesz, zawsze , wciąż i jeszcze. Ślady zbutwiały i zatarte dreszcze. Za nami został wiek, nie wiem ile zdarzeń jeszcze. Deszczowe dnie i te słoneczne. Ziemio z Przodków rdzenna. Myślę o Tobie, wtedy przytulam, i nie wiem, kiedy tego nie robię.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...