Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oplotłem kark
siecią satynowych ukąszeń

opowiadań gdzie słońce
wykluwa się z kruchych piąstek
a uśmiechnięci staruszkowie
wypełniają ulice muzyką

potem śniły nam się cyprysy
powietrze pachniało jak słona woda
i wiersze miłosne o mężczyznach

nazajutrz w jej dłoniach kawałek kredy
narysuj noce niemych mew
prosiła tuląc walizkę

Opublikowano

hmm...odeszła? szkoda...było tak ciepło i romantycznie, ale...Twoje wiersze przyciągają klimatem malowanym sercem i subtelną muzyką, lubię "odsłuchiwać, kołysać się i nucić" na tych samych falach :)))
ładnie Marcinie

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

Wiersz z kategorii uczuciowych, ciekawie ujęta wrażliwość słów. Czytałem, rozczuliłem i zaglądam ;)

Nie rozumiem tego fragmentu:

potem śniły nam się cyprysy
powietrze pachniało jak słona woda
i wiersze miłosne o mężczyznach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piotrze ten fragment można sobie interpretować po prostu jako sen o ciepłych krajach, te wiersze miłosne o mężczyznach odniosłem do pewnego bardzo lubianego przeze mnie hiszpańskiego poety, który miał skłonność do facetów :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piotrze ten fragment można sobie interpretować po prostu jako sen o ciepłych krajach, te wiersze miłosne o mężczyznach odniosłem do pewnego bardzo lubianego przeze mnie hiszpańskiego poety, który miał skłonność do facetów :)

Marcinie, tak właśnie się zastanawiałem, bo albo w wierszu wypowiada się kilka osób mężczyzna i kobieta, albo tekst porusza trochę intrygującą sprawę miłości homo-niewiadomo. Hmm, hmm... Kurczę, aż nie wiem co mam jeszcze dodać tak od siebie, pozdrawiam serdecznie ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piotrze ten fragment można sobie interpretować po prostu jako sen o ciepłych krajach, te wiersze miłosne o mężczyznach odniosłem do pewnego bardzo lubianego przeze mnie hiszpańskiego poety, który miał skłonność do facetów :)

Marcinie, tak właśnie się zastanawiałem, bo albo w wierszu wypowiada się kilka osób mężczyzna i kobieta, albo tekst porusza trochę intrygującą sprawę miłości homo-niewiadomo. Hmm, hmm... Kurczę, aż nie wiem co mam jeszcze dodać tak od siebie, pozdrawiam serdecznie ;)

Nie porusza, po prostu lubię wiersze Lorki :) Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niekoniecznie w Polsce :)

img.thesun.co.uk/multimedia/archive/00024/BUENA-VISTA_540_24440a.jpg

Pozdrawiam :)
a...to przyjechali do nas pośpiewać?
a no to fajnie z ich strony(; J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niekoniecznie w Polsce :)

img.thesun.co.uk/multimedia/archive/00024/BUENA-VISTA_540_24440a.jpg

Pozdrawiam :)
a...to przyjechali do nas pośpiewać?
a no to fajnie z ich strony(; J.

No fajnie by było, bo jestem fanem :D Póki co to tylko marzenie... :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a...to przyjechali do nas pośpiewać?
a no to fajnie z ich strony(; J.

No fajnie by było, bo jestem fanem :D Póki co to tylko marzenie... :)
a kto to ? ja nie wiedzieć (: uu..
Opublikowano

Jak to? :P

www.youtube.com/watch?v=6rRJP8rVg-4&feature=related

Cudowna muzyka, która zawsze budzi we mnie chęć wyjechania choć na chwilę z tego smutnego kraju ;)

I jeszcze to!

www.youtube.com/watch?v=YFiQnWPUuAY

Rozpływam się przy tym drugim :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ...bez odwołań do klasyków – z tego miejsca oświadczam: pragnąłbym cię tak samo, gdybym był Seneką, Ezopem, miał wygląd potwora Frankensteina, czy samego Quasimodo! chciałbym, by rosnąca mi na twarzy broda Arystotelesa lśniła od twojej intymnej wilgoci, palce, którymi napisałem wszystkie starożytne teksty, baśnie braci Grimm, Pochwałę głupoty i powieści detektywistyczne, zanurzały się w twoje zagłębienia. niech moim, wnikającym w twoje piękno językiem mówią Attyla, Scypion Afrykański Młodszy i Ptolemeusz, w czujących woń twojej skóry nozdrzach klują się Tomasze z Akwinu, Markowie Aureliuszowie, a nawet sam Bernard Gui! chcę cię pieścić będąc Kantem i Wolterem, Tacytem i Magellanem, przytulać się po konfucjańsku (jakkolwiek miałoby to być). tylko ty się nie zmieniaj, nie odchodź w przeszłość. wiem! skaż mnie na dożywocie! przy sobie. nie będę czekać na wzruszenie procesu. myślowego. na zmianę decyzji. zabierz mnie stąd. na ile się da. chcę zwariować. prosto w ciebie.  
    • @ViennaP Dziękuję serdecznie i... odwagi! Nie gryzę. 
    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ale, że tak do szpiku kości? i ślad nie pozostanie?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...