Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie chciałabym, zeby mi się to przysniło.
1 strofa banalna. Odstaje mi "nie ma złudzeń"- takie stwierdzenie ad hoc, bo kto lub co, skąd.
Mam tylko jedno skojarzenie po tym wierszu- plastikowy worek.
Pzdr
dziękuję za komentarz
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


napisane jest pinceta stygnie w formalinie a jak nie traci to zbędny
ale on odnosi się do figury człowieka w słoiku, do ujarzmionego i nieruchomego ciała po czynie przeciwko sobie
pozdrawiam i dziękuję za zaangażowanie w czytaniu
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


świat jest mały ale tam miedzy jednym a drugim można znaleźć kawałek dla siebie
w pierwszej wersji końcówka brzmiała
możesz być sobą ale padło na tak jak jest
dziękuję za czytanie i komentarz
pozdrawiam
r
Opublikowano

poszukiwanie samego siebie?
może...hmm..bardzo takie
harakiri- może brutalne nawet
doświadczenia takie bywają,
że ukierunkowywują być może,
chyba tutaj o tym było, tak
czytałam wcześniej i teraz się
wpisuję, J.serdecznie Panie Biały\
jak czysta niezapisana karta
jednocześnie człowiek winien
stawać się

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


szukajcie a znajdziecie gdzieś napisali, więc szukam;)
dzięki za czytanie i pozostawienie po sobie słów
pozdrawiam
r
a dalej>? chyba było pukajcie a otworzą wam
wejde do niego i będę z nim wieczerzał a on ze mną(...)

serdecznie J. nie ma za co
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


szukajcie a znajdziecie gdzieś napisali, więc szukam;)
dzięki za czytanie i pozostawienie po sobie słów
pozdrawiam
r
a dalej>? chyba było pukajcie a otworzą wam
wejde do niego i będę z nim wieczerzał a on ze mną(...)

serdecznie J. nie ma za co
dalej nie znałem, więc dzięki za przytoczenie J.:)
dobrej nocy
Opublikowano

"lunatyk" to ktoś, kogo przyciąga światło księżyca...idzie we śnie potykając się, ale jeśli się go nie przestraszy, nie zabije się, spokojnie powróci do łóżka, by dalej "istnieć"..."między morzem a plażą"; "morze" - żywioł, "plaża - stagnacja
nie wiem, czy idę dobrym tropem, bo nie jestem lunatyczką, ale tak misie :)

serdecznie pozdrawiam :)))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...