Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

młode jabłonki
ubrały błyszczące
sukienki pewno
wybierają się na bal

kot w śniegu
próbuje kroków
i przewrotów
nie zawiedzie partnerki

maliny stoją po kątach
czekają na partnera
tylko winogrona
zrezygnowały z zaproszenia

takie zaczarowanie
sylwestrowe

składam życzenia
pomyślności na Nowy Rok

Wszystkim na orgu
zdrowia ,weny,fortuny
i czego komu
niechaj się spełni

Ania

Opublikowano

Tobie, Aniu, jak najmniej bólu w nowym roku
Wszystkim szczęścia i radości
i jak najwięcej pięknych spotkań
bo jestem przekonania
o niezwykłej ich wartości
(o matko! rymuję! znowu!)
i NIE CHCĘ RYMOWAĆ!
za chwilę za chwilę
całuję Cię Aniu noworocznie

i zabawy, że ho ho!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




:))))))))))
i słusznie!

Tara
poczucie bezpieczeństwa
trwałości
spokoju
i nadziei
jutro też jest dzień

ja stamtąd
:*
Wiedziałam:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tak będziemy razem Judytko Kochana,tu i TAM!
A za życzenia błogosławieństw Bóg zapłać !
Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku
i łask bożych!
Tylko ja Ania!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tak będziemy razem Judytko Kochana,tu i TAM!
A za życzenia błogosławieństw Bóg zapłać !
Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku
i łask bożych!
Tylko ja Ania!
Ostatnio ktoś mi powiedział, że gdy mówię'tylko ja'
to niedobrze mówię, bo Aż(...), zatem Aż Ania,\
i proszę, abym nie tłumaczyła dalej
J.(:
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tak będziemy razem Judytko Kochana,tu i TAM!
A za życzenia błogosławieństw Bóg zapłać !
Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku
i łask bożych!
Tylko ja Ania!
Ostatnio ktoś mi powiedział, że gdy mówię'tylko ja'
to niedobrze mówię, bo Aż(...), zatem Aż Ania,\
i proszę, abym nie tłumaczyła dalej
J.(:
To Aż KASIA!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I tak będziemy razem Judytko Kochana,tu i TAM!
A za życzenia błogosławieństw Bóg zapłać !
Samych szczęśliwych dni w Nowym Roku
i łask bożych!
Tylko ja Ania!
Ostatnio ktoś mi powiedział, że gdy mówię'tylko ja'
to niedobrze mówię, bo Aż(...), zatem Aż Ania,\
i proszę, abym nie tłumaczyła dalej
J.(:
To Aż KASIA!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ostatnio ktoś mi powiedział, że gdy mówię'tylko ja'
to niedobrze mówię, bo Aż(...), zatem Aż Ania,\
i proszę, abym nie tłumaczyła dalej
J.(:
To Aż KASIA!
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ostatnio ktoś mi powiedział, że gdy mówię'tylko ja'
to niedobrze mówię, bo Aż(...), zatem Aż Ania,\
i proszę, abym nie tłumaczyła dalej
J.(:
To Aż KASIA!
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuje za życzenia Panie Mój Biały!
A wiesz trafiłeś w dziesiątkę !
Zamierzam otworzyć coś swojego.
Trzymaj kciuki , i pomódl się Proszę!
A Tobie spełnienia życzeń , bo podobno spełnienia marzeń się nie życzy?????/!
Noworocznie i serdecznie!
Ania
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Odwzajemniam !!!
Kiedy Nowy Rok nadchodzi
kieliszeczek nie zaszkodzi,
kufel piwa to za mało,
litr szampana by się zdało.
Trzeba opić wszystkie troski
by następny ROK był BOSKI!!!
Niech na co dzień, nie od święta,
buzia będzie uśmiechnięta.
Niech też zdrowie tęgie będzie
i kasiory niech przybędzie.
Niechaj łaski płyną z nieba,
tyle ile będzie trzeba.

_________•(▒▒▒▒)•
_________•(▒▒▒▒▒▒)•
______•(▒)_(█)(█)(█)_(▒)•
____•(▒)(█)_____ ___(█)(▒)•
__•(▒)(█)______XII____(█)(▒)•
_•(▒)(█)______\_|______(█)(▒)•
•(▒)(█)________\|__ _____(█)(▒)•
•(▒)(█)_IX______O____III_(█)(▒)•
•(▒)(█)_________________(█)(▒)•
_•(▒)(█)_______________(█)(▒)•
___•(▒)(█)_____VI____ (█)(▒)•
_____•(▒)(█)________(█)(▒)•
_______•(▒)_(█)(█)(█)_(▒)•
________•(▒▒▒▒▒▒▒)•
_____•(▒▒▒)(_____)(▒▒▒)•
___ •(▒▒▒)_________(▒▒▒)•

SZCZĘśLIWEGO NOWEGO ROKU!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Niektórzy uważają, iż w tym jest clue poezji, ja się z tym nie zgadzam, ale życzę po prostu, by szukać w dobrym miejscu. Nie zamykać się. Pzdr.
    • Wygnanie z Raju. Albo Cztery wesela i pogrzeb. (szkocka orkiestra) Pzdr :-)  
    • Szedł z nisko pochyloną głową poboczem pola, piaszczystą drogą. Szedł. Idzie obok kartofliska, które okrywa potok wieczornego słońca. Cały w pomarańczowej zorzy. Chłopski malarz. Namalował świat: bydło na rżyskach i pajęczyny babiego lata. Drżące. Sperlone kroplami rosy.   Wiesz…   Jesteś tu jeszcze?   Idę i jestem tutaj. Idę tak, jak szedłem wtedy, pamiętasz? Niczego nie pamiętasz. Już nic nie pamiętasz i nie widzisz, gdyż twoje oczy.   Martwe. I takie zimne zimnem kamienia. Bladego marmuru wyciosanego wieki temu dłutem nieznanego rzeźbiarza…   Ale znowu idziemy razem. Idziemy tak, jak moglibyśmy iść we dwoje. Tak jak moglibyśmy…   Idziemy. Idziemy. I idziemy raz jeszcze…   Stawiamy kroki powolne, jakby w zadumie. Idziemy jak ten sen śniony nagle nad ranem. Jak ta widziadlana korektora zdarzeń, co chwyta za gardło jakimś ciężkim westchnieniem.   Wypiłem trochę, to prawda. I wypiłem raz jeszcze, wznosząc toast za ciebie. Za nas…   Dlaczego milczysz? Spójrz, wznoszę kielich… E, tam, kielich, butelkę całą. Wznoszę ją pod światło wieczornego słońca.   I przez szkło przesącza się światłość pomarańczowa. Nadciągający wieczór. I przez szkło, przez płyn przejrzysty, przez te szkliste turbulencje spienionych majaków…   Napijesz się ze mną? Patrz, jest jeszcze trochę. Widzisz. Nie widzisz. Ale ja, widzę za ciebie.   Nie wypiłem do końca, albowiem chciałem… chcę zostawić tobie.   Stoję w otwartym oknie i patrzę. Wiatr szarpie gałęziami kasztanów. Szeleści liśćmi.   I szepcze. Szepcze. O, mój Boże, jak szepcze…   Na stole leży talerz. Mży cały w pozłocie kryształowy wazon z wetkniętym bukietem czerwonych róż. I te róże. Te róże czerwone…   Choć, napij się ze mną. Na stole lśni butelka. Podnoszę ją, aby wznieść…   Wiesz, był tu przed chwilą mój ojciec. Przyszedł zza grobu, aby się ze mną napić. Nie mówił nic, tylko patrzył. I patrzył tryni swoimi oczami.   Takimi oczami zasklepionymi czarną ziemią jak u trupa. Był i znikł. Nie powiedział ani słowa…   Kielich stoi nadal. Mój i jego. Jego i mój… Był i nie ma, choć przed chwilą jeszcze…   Wiesz, ćwiczę wirtuozerskie szlify chorobliwej fantasmagorii. I próbuję przecisnąć się przez ścianę. Atomy mojego ciała łączą się z atomami tynku, zaprawy murarskiej i cegieł.   Lecz nie mogę. Utykam, gdzieś pomiędzy. Nie potrafię przebrnąć jeszcze tej otchłani czasu. Choć jestem już bliski poznania tajemnicy przemieszania się w czasie.   Wiesz, to jest w zasadzie proste. Bardzo proste… Wystarczy tylko…   Zamykam oczy. Zaciskam szczelnie powieki. I widzę jak idzie ten malarz chłopski i maluje odręcznie dym płynący z łęciny, nad lasem idący...   Mimo że cierpi na bóle głowy i zaniki pamięci.   Ogląda swoje dłonie, palce. Licząc odciski, rdzę z lemieszy zdziera.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-08-10)    
    • Oryginalne, wakacyjne porównanie podróżnicze :-) Głębokich rozmów ze swoim wnętrzem ciąg dalszy :-) Pzdr.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piękny komentarz, jest w nich wiele Twojej wrażliwości - co ten pierwszy list, o którym pisałaś, zdziałał, co poruszył ! Dziękuję :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...