Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w nas ciepłe miejsce
otwarte codzienną rozmową
wino nie zdąży odetchnąć
po oczekiwaniu w lenistwie

odnajdziemy pod poduszką
spóźnione święto snu
zbyt wczesne przebudzenie
po północy dzień nie umiera

od tonięcia w bieli chroni
drugie dno

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiek;
jest fajnie, ale zmieniłabym w poncie - patrz - masz poduszkę, wiadomo już oco cho, więc po co pościel? może wyciąć, zwłaszcza, że poszerzy Ci to zonę inter i ładnie nawiązuje do "nie umierania":

od tonięcia w bieli chroni
drugie dno


- pozdrówki :)
kaśka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiek;
jest fajnie, ale zmieniłabym w poncie - patrz - masz poduszkę, wiadomo już oco cho, więc po co pościel? może wyciąć, zwłaszcza, że poszerzy Ci to zonę inter i ładnie nawiązuje do "nie umierania":

od tonięcia w bieli chroni
drugie dno


- pozdrówki :)
kaśka.


Dobre spostrzeżenie.
Pomyślę o tej pościeli, w pościeli.
Pozdrawiam Krzysiek
Opublikowano

Podoba mi się; gdyby tak dać "pościel" do domysłu
czytaczowi, zostawić tylko w puencie dwa ostatnie?
Misiom "pościeli - bieli" cosik troszeczkę, za układnie.
A jeśli zostawić, to może coś w rodzaju:
"tonę w pościeli
biel odgradza (ogranicza, osłania, łagodzi)
drugie dno"
Pod rozwagę i zmykam do kuchni,
serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Widzę że ta pościel jednak nie na miejscu.
Przełamując ośli upór wytnę ją.
Pozdrawiam ciepło
Krzysiek
Moim skromnym zdaniem, tak lepiej!
Myślę, że to nie "ośli", tylko upór w wierności
zamysłowi i własnym przekonaniom, a to się chwali!
Kipi mi, pa, pa
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hej Judyto - Katarzyno, miłe "w nas".
Pozdrawiam ciepło Krzysiek
(: ahoj!apropo pięknie wyszedłeś na zdjęciu ze spotkań
Autorskich ( o ile to byłeś Ty Krzysztofie...spostrzegłam,
że coś tam się działo, ale już po czasie na hasło wejścia)
pozdrawiam zacnie i ciepłoniaście J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @iwonaroma tak reklamują, żebrają :)
    • Lepiej mieć piękną i dobrą :) Ale jak los przyniesie brzydką to niech chociaż będzie dobra :) Broń nas Panie Boże przed brzydką i złą...  
    • :D ;) Boże, dzięki Ci za żart, satyrę, kpinę etc. bo bez tego tylko zera :(
    • Stoi na stacji lokomotywa. Duża, blaszana i spolegliwa. Kupa żeliwa. Stoi cichutko i już nie sapie, nie gwiżdże, syczy, parą nie chrapie. Brrrr - jaka zimna ! Chłodna jak grób. Krypta grobowa. Żelazny trup.   Choć noc zapada, choć kogut pieje, choć maszynista wodę w nią leje, to gwizdka wcale nie usłyszymy. Ani na wiosnę, czy podczas zimy, bo palacz węgla więcej nie sypnie. Więc stoi cholera i ani zipnie.   Wagonów trochę podoczepiali, pięć albo dziesięć - więcej się bali. A w każdym wagonie jest kupa ludzi, każdy chce jechać, każdy marudzi. Wśród pasażerów nie ma grubasów, ni fortepianów, ni kontrabasów.   Próżno by szukać, czy jest atleta. W zastępstwie - muskuł pręży kobieta. Żadne tam konie, żadne tam świnie, nawet nie wspomnę o wołowinie. W trzecim wagonie chude Victorie siedzą, liczą tłuste kalorie. A tłoki martwe i pusto w baku i tyle wagonów wisi na haku.   Więc czemu nie rusza, czemu nie pędzi, czemu gnom jakiś maszynę więzi ? Czemu do kotła żar już nie wchodzi, co wodę w komorach grzeje, nie chłodzi, co grzeje bąbelki, co w wodzie buch, buch, - aż pary prężności pojawi się duch ?   Ten duch, co się rurą w tłoki przeciska, a tłok wraz z tłoczyskiem na dwie strony wciska, gdzie z masą się para bierze za bary, wraz z tłokiem przesuwa żelazne wiązary. (to belka stalowa nie raz hartowana, na czopy nabita, do pchania, ściskania) Gdy koło z wiązarem raz w górę, raz w dół - to moment na kołach tak silny, jak wół.   Bo pary nie ma w bestii ze stali, gdyż węgiel zamknęli, wynieśli, zabrali. I gdyby ktoś żagle rozpiął z łopotem, wielką sprężynę kręcił z hurkotem, siadł na dynamo i się wytężał - bez węgla, pary - nie ruszy ciężar.   Wie to kolejarz - stanął w półkroku, pokręcił głową, podparł się w boku. Nic nie rzekł. Rzekł za to dzięcioł i w lesie zastukał. Kolejarz westchnął, w czoło popukał. A tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...     YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • a wy myślicie, że to gra? że film? że ona smutne oczy ma a ty masz plan?   ach, ten kadr!? to cięcie! a tu jest piasek i mewy wrzeszczą kroją każdy skrawek nieba i martwego gołębia   nie schowasz się za bólem jak dziecko w szafie co nie widzi boga boga schowanego za chmurami i deszczem   a ty? oko zza obiektywu szkiełko - oko szkiełko! i ułuda taśma, kolejna taśma ułuda   stoję tu leżę na betonie wśród mew bez imienia bez swojego psa   jak ten gołąb   śpiewam wam pieśń mew krzyk - krew - krew w piach! to prawda bez filtrów i gra skończona   tylko czy wy czy już to wiecie?  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...