Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jakiż to rozkład w tym roku
wymyślą w publicznym transporcie...
czy wszyscy przybędą jak trzeba
z bezdomną eskortą
proroków z mknącego
tu nieba...

czy zdążą soliści
do stołu głośnego
dojechać z ariami miłości...

...dojechać do gościa
- zmarzłego ich nut
...librecisty...

Opublikowano

zdecydowany Twój wiersz Piotrze, niemalże bezkompromisowy!!! i dobrze ze taki jest. święta jak czary-mary... coraz bardziej i więcej. przyznam uczciwie że nie lubię otoki świąt. tego zdziwaczałego pędu po karpia, paczki, no po prostu głupota... pozdrawiam serdecznie :)))

Opublikowano

Tak jest, ja też tej otoczki nie lubię i stąd ten wiersz- przestroga czy uda nam się je przeżyć włąsciwie; przygarnąć "bezdomną eskortę proroków" wydarzeń, które są przedmiotem tych świąt, czy nasz wigilijny stół i świat będzie pełen intensywnej miłości("arie miłości"), która tkwi w rodzącym się "libreciście".To tak w skórcie:)Pozdrawiam serdecznie:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...