Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(tytuł: późna w Cichem)


zrzuciły szaty poczerniałe buki
targane sosny czuprynami chwieją
karpy obuły zielone kalosze
ścieżkami mchy się dzielą

wróżebną mocą magiczne lasy
w listopad sączą konwaliowe wonie
dyszą szeptami wiosenne wyznania
jesień wraz ze mną płonie

Opublikowano

pamiętam wiersz i z przyjemnością znów czytam;
w pięknym obrazie przyrody doszukałam się wieloznaczności :)
a to szczególnie misie

dyszą szeptami wiosenne wyznania
jesień wraz ze mną płonie


aż chce się płonąć, płonąć...z jesienią

serdecznie pozdrawiam -
Krysia

Opublikowano

cóż mi więcej dodać do przedmówczyń... no chyba po pierwsze to że jestem pierwszy "nie-baba" który skomentował Twój wiersz... po prostu piękny. heh... powtórzę za Tobą "dyszą szeptami wiosenne wyznania jesień wraz ze mną płonie". pięknie :))) pozdrawiam serdecznie :))))))))

Opublikowano

Witam:)))
Komentowałem ten wiersz w warsztacie i podtrzymuję swoje zdanie:
„Ciekawy i dobry wiersz.
Umiejętna gra słów.
Bardzo obrazowy przekaz.”
Pozdrawiam


PS.
Co do zapachu konwalii w listopadzie - może byłoby to trochę dziwne ;-), gdyby nie stwierdzenie:
„wróżebną mocą magiczne lasy
w listopad sączą konwaliowe wonie”

Skoro magia w to zaangażowana, to wszystko możliwe. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Peelka uznaje prawidłowość: kochasz - jesteś kochany - w sercach wiosna.
Jesień kojarzy się z płomieniem, wiosna ma swoje uroki ale moją ukochaną
porą roku jest jesień.
Dziękuję za ponowne czytanie i komentarz,
serdeczności
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gdzieś Ty te konwalie w "listopadzie" wywąchała Babo ;P ?
Czasem jesień ma coś z wiosny i wtedy jest bardzo dobrze ;)
Włosów rudy płomień ? ;)
Buźka.
W Cichem, gdziekolwiek by one były! Wiosenne wyznania, młodzieńcze uczucia,
miłości niespełnione, najbardziej grzeją, płoną - jesienią.
Dziękuje za czytanie i zainteresowanie wierszem,
ściskam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tym bardziej Marku, cenię Twoje zdanie. Jeśli tak odbierasz
ten wiersz, to znaczy, że warto pisać.
Dziękuję za wszystko, kiwam łapką i uśmiecham się do Ciebie,
heeej - baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję za zrozumienie udziału magii w tym wierszu, przede wszystkim
za czytanie i ponowny komentarz.
W tym magicznym lesie, peelka ponownie przeżywa wiosenne (młodzieńcze)
uniesienia, towarzyszy jej wizjom woń konwalii, jak nam czasem zapach
świerku, wanilii, czy babcinych wypieków przy wspominaniu Świąt.
Ale, ale, co Ci będę truła, sam wiesz!
Dziękuję, serdecznie
pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Onieśmielasz mnie. Jest mi niezmiernie miło,
nie powiem, że nie czuję się pogłaskana, owszem
i to bardzo.
Dziękuję serdecznie, zapraszam na wsze czasy,
serdeczności
- baba
Opublikowano

Szanowna Pani Babo Izbo, ten zabieram do moich zbiorów (o jakże małe te zbiory na razie, ale nie ma w czym wybierać) i cieszę się, że po długim czasie znowu znalazłem wiersz, który mnie zachwycił. Pozdrowienia i proszę o jeszcze wiele takich wierszy tutaj.
Z niskim ukłonem
Janusz Ork

Opublikowano

nie wiem czy to o tym Cichym, tak czy inaczej, z Cichym k. Olecka w woj. warmińsko-mazurskim związane były niegdyś losy naszej rodziny. Przez miejscowość przepływa Cicha Struga, która wiele widziała, jest i cmentarz, etc...
Dzięki za ten tekst :)
Serdecznie
t.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...