Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

nie mogłam się powstrzymać i ośmieliłam się tu wskoczyć
więc mnie przywiodło z tytułu obuwia :))
i tańca niewyobrażalnie interesujący wręcz

ale masz świetne teledyski czyli jutubki :))
już na inne nawet nie zerkam - takie dobrze dobrane są
w ten się zapatrzyłam i zapatrzyłam niemożliwie ;)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Fe-tisz jak fe-tisz, ale rogówkę można przeszczepić ;)
Tylko zgoda na pobranie potrzebna. Lubię czarny humor Piotrze.
Miło, że zajrzałaś. Przyjdę z rewizytą jeśli to tylko będzie możliwe :)
Dzięki pozdrowiaśne :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w tak małej formie obrazowanie z nierzeczywistym przemieszczeniem/przeskokiem sytuacyjnym.
udziwnione metafory;
brokat na plaży? poza tym sandały kojarzą się z pustką i lekkością, a nie z noszeniem w nich czegoś tam.
kolor maków i mgły, to raczej symbolika barw pochodów pierwszomajowych ;)
- no, to akurat koresponduje z majem poniżej, ale skąd te uliczne balustrady? i żeby się brudzić tak pięknym miesiącem?

"pachnące oczy" nawet niezłe, ale całość niestety - nie do przełknięcia.
nie podoba mi się - przekombinowany.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w tak małej formie obrazowanie z nierzeczywistym przemieszczeniem/przeskokiem sytuacyjnym.
udziwnione metafory;
brokat na plaży? poza tym sandały kojarzą się z pustką i lekkością, a nie z noszeniem w nich czegoś tam.
kolor maków i mgły, to raczej symbolika barw pochodów pierwszomajowych ;)
- no, to akurat koresponduje z majem poniżej, ale skąd te uliczne balustrady? i żeby się brudzić tak pięknym miesiącem?

"pachnące oczy" nawet niezłe, ale całość niestety - nie do przełknięcia.
nie podoba mi się - przekombinowany.

Tak tak tak. Przeskok w czasie być może duży aczkolwiek celowy.
Brokat na plaży ? No dobrze niech dla Ciebie będzie że kwarc, albo piasek.
Sandały oglądałam dokładnie, były w nich drobinki piasku, nie odczułam tego jako ciężar ;)
Kolor maków i mgły koresponduje z polską banderą, albo dwubarwnym żaglem, czyż nie?
Dopowiesz sobie resztę Kacha, czy mam pisać dalej ?
Dzięki za zajrzenie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładne zdjęcie    Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       :)
    • wgryzam się w twoje DNA. dotyk i pieszczota – już na poziomie komórkowym. czym będzie ten ciemny portrecik, jakie skutki poniesie za sobą ów ślad wręcz wypalony palcami po wewnętrznej stronie powiek? bez obaw, niczym, czego mogłabyś żałować. to tylko rzeźba z drucików, pomniczek przedstawiający uśmiechniętego błazna z czarcimi szramami, z lisią mordą. i zachodzik słońca obserwowany przez okulary o przejrzystych szkłach, krystaliczność obrazu, drzewa i obłoki bez rozmazanych konturów.
    • @Migrena Ten wiersz to nastrojowy, liryczny poemat o miłości i transcendencji codzienności, napisany językiem miękkim, melodyjnym, pełnym światła i symboli natury. To wielka poezja kontemplacji, która  niesie spokój, dojrzałość i światło. Są  to w poezji współczesnej rzadkie wartości, a bardzo potrzebne w epoce rozdarcia i samych niewiadomych wyłaniających się zewsząd. To tekst z rodzaju tych, które łączą romantyczną wrażliwość z nowoczesną duchowością, czerpiąc z mistyki przyrody i z idei przenikania się bytu, pamięci i emocji. Jeszcze raz podkreślę- wielka poezja. 
    • Idę - a liście grają we mnie, jakby świat oddychał moim krokiem. Nie w powietrzu, nie na ziemi, lecz w tej cichej przestrzeni między myślą a wspomnieniem, gdzie rodzi się dotyk, zanim stanie się dłonią. Dziś świat patrzy półprzymkniętym okiem Boga, patrzy przez korony drzew jak przez mleczną błonę snu, a wiatr, ten stary włóczęga, maluje mi w duszy pejzaże, których nie znam, a które zawsze znałem. Widziałem Cię, nim Cię spotkałem - w odbiciu wody, w oddechu chwili, która jeszcze nie nadeszła. Twoje oczy - dwa pryzmaty, przez które świat po raz pierwszy poznaje szczęście. Idziemy - a czas nie ma odwagi nas dogonić. Wszystko w nas jest początkiem: szeptem, który dopiero chce być słowem, uśmiechem, który staje się światłem. W tym parku, który jest dziś oceanem myśli, trawy – żywym atramentem wspomnień, piszącym na falach cienia, ja staję się łódką niesioną przez prąd Twojego spojrzenia. Miłość nie trwa – ona oddycha, jak ziemia po deszczu, jak niebo po burzy, jak my po każdym spojrzeniu, które rozcina rzeczywistość i zszywa ją cichym, jesteś.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...