Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeśli źle naga jestem
zerwij mi włosy i paznokcie
z piersi sutki zdejmij
bylem wystarczająco
dla ciebie była

jeśli źle mówię kocham
popraw
ty artysta

gdy płaczę źle
oczy mocniej ciśnij
kciukami w czaszki pochwę
tajemny g znajdź
satysfakcję miej

źle dziecko noszę
krwawię złą czerwienią
złą jestem rybą w wodzie

złym bożkiem
płodem strachu
tego chłopięcego


[sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 30-08-2004 12:06.[/sub]

Opublikowano

czytaj zastanawialam się czy to literówki czy taka zabawa językiem

"z piersi sutki zerwij
bylem wystarczająco
dla ciebie była"

ogólnie podoba mi sie alema wiele niedociagniec

np. "straszku" - to jest ochydne :)

Tera

Opublikowano

No prosze, proszę - młody, a taki wykształcony (g - czy "dżi" :)

zerwij - zerwij /?/
"czaszki pochwie" - nie będę dyskutował, ale dla mnie to twór abstrakcyjne wyobraźni (sam miałem w mlodości takie cóś: "pochwa ust" :)

"Ogólnie wiersz sie podoba" - że zacytuję ogólnie znanego twórcę-komentatora - "choć mnie nie powalił"
:)

pzdr. bezet

ps. z każdym czytaniem coraz bardziej (mnie powala :)

Opublikowano

no no no.. :)
ależ mi się podoba :))
lubię takie "wymieszane półgębki" :))
świetny pomysł i realizacja też niczego sobie
dawno nie przeczytałam takiego charakterystycznego wiersza

zmieniłabym tylko
"oczy mocniej ciśnij
kciukami w czaszki pochwie"
na "pochwę"
lepiej mi się tak czyta - łatwiej wyobraża :)

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


oj jakże mi miło:) niech Pani mówi mi tak jeszcze:) serdecznie dziękuję za opinię i porady - pochwę zmienię, przekonała mnie Pani
pozdrawiam serdecznie

[sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 30-08-2004 12:07.[/sub]
Opublikowano

Nie podoba mi się "złą rybą w wodzie", nie pasuje do reszty wiersza (moim zdaniem oczywiście)... Reszta Panie Kowalski Misiu styka ;)... Odrobinę to pokręcone, pogmatwane... Ale mam wrażenie, że przemyślane, więc opinii jako takiej nie pozostawiam. Pozdrawiam, Pat- Ryś Rołoniec ;)...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cat content:) dziękuję - co do 'ryby' proszę spojrzeć na komentarz Pani Dory L
ja sądzę podobnie...:) za poświęcony czas jestem wdzięczny
pozdrawiam serdecznie
kowalski


----
dziękuję za komentarz Pani Doro
[sub]Tekst był edytowany przez Michał Kowalski dnia 31-08-2004 15:49.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...