Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie miałem samochodu

jeśli cię nie stać na furę
to nie stać cię też
na zawracanie mi dupy

była prostytutką
znaleźli ją tydzień później
przy trasie e szesnaście
nagą z poderżniętym gardłem

dowiedziałem się o tym
przed wrzaskliwymi papugami
oglądałem miejsce znalezienia zwłok
czytałem protokół sekcji
byłem policjantem.

Cięte kwiaty mnie nie rajcują
wolę kaktusy
nie lubię nadętych kutasów
rozumiem smutek wesołych kurew

co wy belfrzy możecie wiedzieć
wiecie coś o życiu
myślicie
zjedliście rozumy
bo czytaliście Marksa i Dżojsa
oglądaliście Myszkę Miki i Dżinksa
i nie mieliście czasu nikogo nauczyć
jak żyć.

Po latach
zjechałem z trasy szybkiego ruchu
zadurzony jak gimnazjalista w dziwce
na poboczu
znowu dostałem lekcję podłości
z małych rączek dużej nauczycielki

znów byłem gliną
niech to szlag

i nadal nie mam samochodu.

Opublikowano

Boże. Aż nie wiem, za co ten plus, koleszko. Się pomyliłem. Bo ty chyba tego Dżojsa i Marksa nie czytałeś. Taki tekst to na kiblu można postawić. Jak się jest nie do końca rozwiniętym intelektualnie człowiekiem. Joł hej hoł. Na fotce dostałbyś ode mnie 10.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oczywiście, że świadczą. A ja się tak konstruktywnie nakomentowałem, że doktorat by z tego wyszedł. I nara. I nie mam cierpliwości do takich gniotów, które się do działu dlazaawansowanych wrzuca. Nie rozśmieszaj. A tekst świadczy o ałtorze. I co świadczy o Tobie? Że jesteś debilem?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



może i nie znam, fakt. nie krytykuję
tematyki, ale można ją ciekawiej
rozpracować, tyle.
to nie jest wiersz na ten dział.

widzisz, nie znasz mnie i nie wiesz nic
o moim spoglądaniu w lustro. mogę
tylko powiedzieć, że się bardzo mylisz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...