Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


rosłem i rosłem
rosłem
wieki wieków
a kiedy sięgałem głową parapetu
przyszedł czas
i miał na ręku tajwański zegarek

zamiast na tacę
kupiłem pańską skórkę
i to było prawdziwe święto


mijały dziesięciolecia
pedałując na rowerach
kopiąc piłkę
coraz dalej matki
coraz bliżej dziewcząt
aż z którąś wpadliśmy
w ekran niemego filmu

było cudnie było ślicznie było pięknie
tylko potem
doszedł dźwięk
coraz więcej optycznych szczegółów
i wyszedłem z kina


na dworze opadały minuty
sekundy
siwiały na ławkach
i zaczęły się pierwsze przymrozki
przeminionych chwil

z jednej wystawał ten wiersz


  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, przychodzi czas, gdy dzieci coraz częściej za to co dostały od rodziców na tacę, kupują coś dla siebie. I, wraz z racjonalnym myśleniem - przestają być dziećmi.
Pozdrawiam.

Nie mogę się zgodzić,
przecież od "racjonalnego myślenia"
się nie wpada :-)

Już Erazm "W pochwale głupoty" jasno wyłożył,
jak wielkie zasługi dla przetrwania gatunku ma
dłuższa lub krótsza utrata zdrowego rozsądku.

:-)

Pozdrawiam,
zul
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak, przychodzi czas, gdy dzieci coraz częściej za to co dostały od rodziców na tacę, kupują coś dla siebie. I, wraz z racjonalnym myśleniem - przestają być dziećmi.
Pozdrawiam.

Nie mogę się zgodzić,
przecież od "racjonalnego myślenia"
się nie wpada :-)

Już Erazm "W pochwale głupoty" jasno wyłożył,
jak wielkie zasługi dla przetrwania gatunku ma
dłuższa lub krótsza utrata zdrowego rozsądku.

:-)

Jednak musisz przyznać, że czas przychodzi do dziecka w tandetnym zegarku na ręku
i każdemu pokazuje w miarę upływu czasu inną godzinę :)
Jedynym wspólnym momentem jest "zauważenie" czasu (tu od chwili Świętej Komunii, bo zwykle wtedy dostawało się pierwszy zegarek a to samo w sobie było bardzo wymowne) na swoim przegubie (odtąd tętni razem).

Pozdrawiam.
Opublikowano

[quote]
Jednak musisz przyznać, że czas przychodzi do dziecka w tandetnym zegarku na ręku
i każdemu pokazuje w miarę upływu czasu inną godzinę :)
Jedynym wspólnym momentem jest "zauważenie" czasu (tu od chwili Świętej Komunii, bo zwykle wtedy dostawało się pierwszy zegarek a to samo w sobie było bardzo wymowne) na swoim przegubie (odtąd tętni razem).

Pozdrawiam.



Pewnie że muszę, a nawet chcę :-)
Fajnie umiejscawia ten szczegół w czasie.
PL jest deczko młodszy ode mnie.
Mój zegarek był solidny, radziecki, na sprężynkę i 12 jewelsów.
Otrzymałem go za wcześnie i się zapodział.
Za karę dostałem na komunię rower.
I od tej pory czas pędzi tak, że nie nadążam się starzeć :-)
Zawsze powiem coś nie w porę.
Wszystko przez ten zgubiony zegarek.

:-)
Pozdrawiam,
zul
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, słyszałem. W googlach można poszukać.

Komputera - med. jednostka chorobowa
w nomenklaturze NFZ komputeroza rzekoma,
przez Hipokratesa zwana cholerą - cyt.:
"A na cholerę mi ten Internet".




Już wiem, co tutaj znaczy dodać do ulubionych,
bo wydaje mi się, że właśnie to zrobiłem :-)
A co znaczy - "daję plusa"?
Czy to abstrakcyjny plus międzyludzki,
taki wojewódzkizm w stylu "jestem na tak"?
czy konkretny systemowo-istytucjonalny :-)
Jest tu jakiś guziczek ze znaczkiem "+" ?

Pozdrawiam,
jul
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, słyszałem. W googlach można poszukać.

Komputera - med. jednostka chorobowa
w nomenklaturze NFZ komputeroza rzekoma,
przez Hipokratesa zwana cholerą - cyt.:
"A na cholerę mi ten Internet".

Pojęcie Hipokratesa przechodzi wszelkie pojęcie :-))


Ostrożnie z tymi przyciskami! Podobno jest gdzieś na stronie przycisk, który umieścili ruscy szpiedzy. Naciskasz bracie i nie ma Nowego Yorku. Sam zobacz - poklikałeś wczoraj tu i tam i wybuchł skład amunicji w Ulianowsku. Odświeżyłeś stronę, a tu Portal przestał działać na kilka godzin. Hm... mówisz, że znalazłeś tu jakiś guziczek ze znaczkiem "+" ?

Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Niestety, do dwudziestego :(
Ale potem... ho ho... :))

jak zwykle!
cyklicznie, cholera!
jesteś żesz taki wyregulowany........ :((
:D
:*
Dlaczego? Może mam w tym jakiś cel, jak mój imiennik poniżej? ;)


Kawaler Marek, zegarmistrz z Marek
nosi zawsze popsuty zegarek.
Gdy mija go dziewczyna -
pyta, która godzina
i jak ma na imię, bo on: Marek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...