Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

moja powieść zamknięta w szufladzie
skutecznie unika czasownika być
co rano wkłada maskę niewidkę
gubi się w szpargałach datach wątkach
zaklęta na klucz milknie przed świtem

ale któregoś dnia odsłoni twarz
wystawi na policzek wichrów
oblecze w krew
drażniące ziarno niespełnienia

nazwie się prozaicznie
Desir, droga do Ipseitas

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Minus za ortografię :(


gratuluję wnikliwości umysłu, cóż za inteligencja...
rodem z KGB :P

Takie zachowanie jest tutaj niedopuszczalne. Proszę przemyśleć sprawę przez kilka dni trwania bana.

a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ostatnio przeczytałam na tym forum naprawdę obraźliwe epitety, a to co tutaj zostało zbanowane jest po prostu błahostką...nie ładnie...zasada równych i równiejszych nadal obowiązuję - jak widzę...

Żadne zgłoszenie z p. strony nie dotyczyło złamania regulaminu forum.

a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ostatnio przeczytałam na tym forum naprawdę obraźliwe epitety, a to co tutaj zostało zbanowane jest po prostu błahostką...nie ładnie...zasada równych i równiejszych nadal obowiązuję - jak widzę...

Żadne zgłoszenie z p. strony nie dotyczyło złamania regulaminu forum.

a.

między innymi to zgłaszałam...jeśli poniższe nie są większym zniesławieniem...to ja się poddaję...





Myślałam, że już nie bedę do tego wracać...ale słowo się rzekło...muszę być konsekwętna...

bez urazy...pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cofam. Przyznaję, nie zauważyłem tego na końcu. ban dla H. Lecter do soboty.

a.
Opublikowano

Beuś, jak Ci tam, w tym więźniu?;) mam nadzieję, że podchodzisz do tego wszystkiego z dystansem. Wiersz sprawia wrażenie, jakby za krótko leżał w szufladzie, w odróżnieniu do poprzedniego, który jest w każdym szczególe przemyślany. Początek zapowiada się bardzo ciekawie, potem się trochę rozłazi. Szkoda, że nie możemy o tym pogadać. Pozdrawiam serdecznie. Leszek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nomen omen z tym zamknięciem w szufladzie. Ktoś wziął to sobie bardzo do serca. Ale czy brał też pod uwagę zapowiedź zemsty ?
Mam zastrzeżenia co do
"oblecze w krew
drażniące ziarno niespełnienia"

Powinnaś jeszcze coś wyciągnąć z tego wiersza, ma potencjał. Podoba mi się z desir do ipseitas.

Hop, hop, w ciemnicy !
Buziaczki przez kratę,
Frr :))
Opublikowano

Bea! Pewnie masz tam dużo czasu w tem więnźniu.
Więc pomyśl, czy trzeba tak krzyczeć na nieprzyjaciół?
Czasem lepiej wspuścić do ucha truciznę pochlebstwa
albo ofiarować ośmieszenie...
A co do wiersza sugestie:
1. może zamiast "powieść" - "opowieść".
Bo dużo więcej znaczeń
2. coś za długa i zbyt męcząca jest fraza
"wystawi na policzek wichrów (...) drażniące
ziarno niespełnienia" . Coś by może przyciąć?
I stanie się jasne, co chciałaś powiedzieć.
3. fragment pierwszy jest najwazniejszy i jego
można nieco rozbudować, albo poprawiać,
bo warto. Drugi - skrócić. Trzeci - OK

Pozdrawiam
Stefek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




gratuluję wnikliwości umysłu, cóż za inteligencja...
rodem z KGB :P

Takie zachowanie jest tutaj niedopuszczalne. Proszę przemyśleć sprawę przez kilka dni trwania bana.

a.


dzięki o aniele za możliwość dogłębnego przemyślenia sprawy.
zdania nie zmieniłam :)))

b.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.   Mgiełka   Ref. jak tu pięknie, jak wspaniale niewidocznie pogodowa poświata przesłania przesłania tyle się wydaje, że się udaje że może jest, że na pewno jest, że być musi że zasłony przeminą, że kiedyś dojdziemy, aby przeniknąć   Gdybyś potrafiła nas nauczyć lekkości pośród sił grawitacji ulecielibyśmy w przestrzeń nieba   Nie chcesz uczyć...   Przekonujesz otoczenie niezmiernie że na moczarach trzeba się unosić nie być, roztaczać się, nie pamiętać   My nie dorastamy...   Ciężkawe serca warto opłukiwać niczym dłonie w żeliwnej wannie z nas sztuka tylko Tobie się udaje   Wodzisz wzorem duszy...   Ref. jak tu pięknie, jak wspaniale niewidocznie pogodowa poświata przesłania przesłania tyle się wydaje, że się udaje że może jest, że na pewno jest, że być musi że zasłony przeminą, że kiedyś dojdziemy, aby przeniknąć   Przypominasz nam myśl ulotną co przypadkiem miała nie powstać niepewną chwilką przyszła i odeszła   Mówisz co nieistotne...   Jeśli zakochany wkrótce zapytam zabrzmię ciężkością niemiłosierną obawiam się własnej niezręczności   Pragnę Cię... ...nie spłoszyć...   Ref. jak tu pięknie, jak wspaniale niewidocznie pogodowa poświata przesłania przesłania tyle się wydaje, że się udaje że może jest, że na pewno jest, że być musi że zasłony przeminą, że kiedyś dojdziemy, aby przeniknąć
    • @ireneo 19 letni powstaniec nie był wojskiem skończył w tym roku 100 lat i warto przeczytać co dzisiaj powiedział.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - no tak - poprawiłem - dziękuje -                                                                          Pzdr.
    • @Migrena   Nie, to nie jest błąd, tylko: logika, niektórzy tak robią - celowo wprowadzają w błąd nieświadomych czytelników - pozwalają na to anonimowe nicki, a ci - którzy używają pełnej tożsamości - są bardzo inteligentni, wie pan może - co to jest rozdwojenie osobowości?   Łukasz Jasiński 
    • Jodła stuletnia rzekła do pąsowej róży: Ja przetrwałam śnieżyce, nawałnice, burze, Przetrwałam huragany i zimę stulecia, A twój powab zapachu, nektaru i kwiecia (Mówię to nie złośliwie, lecz ze szczerą troską) Nie przetrwa dwóch dni błota, wichru ni przymrozków. Cenne wprawdzie jest piękno, kolorów wspaniałość, Lecz liczy się naprawdę – solidność i trwałość. Słuchała tego róża, wzruszając płatkami. I odrzekła: Sąsiadko, mówiąc między nami To rozmaicie bywa w życiu naszym ziemskim, Niezbadane są bowiem wyroki niebieskie. I przyszła nawałnica, uderzył huragan, Z nieba spadł deszczu kocioł, gradu pełny sagan. Rankiem dnia następnego, róża oraz jodła, Które burza pospołu ku ziemi przygniotła, Leżały razem w strzępach, smutno i żałośnie, Tak to czasami bywa o karpackiej wiośnie, Ale przestrzec tu muszę zuchów oraz śmiałków, Że na całej planecie tak bywa – pyszałkom…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...