Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otworzyłem okno
wyszła i nie było czym oddychać
zabrała ze sobą nie tylko tlen
w zaciśniętych dłoniach widziałem żal
miał być mój

do ogrodu wchodziłem przez płot
kiedy kładła się spać wracałem
z kieszeniami pełnymi snu
aby go nie budzić na palcach
szeptałem pomóż

a potem ją poznałem
planowaliśmy miłość
jak pole poziomek
ale przyszła susza i mróz

później zobaczyłem ją pierwszy raz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cofanie? a może historia, to nie chronologia? Może w każdym, nawet nieistotnym zdarzeniu zawarty jest pierwiastek końca i początku? Nie czułaś nigdy tego, kobiety mają łatwiej, posiadają podobno intuicję?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Leszku, podoba mi się ten wiersz - przez temat i utrzymanie nastroju innego, dadatkowego świata, w którym toczy się historia. Czy to Twój świat równoległy ?
Bardzo na tak pierwsza zwrotka, "zabrać tlen", też mi to kiedyś przyszło na myśl. Druga też, jak o nawiedzaniu przez ducha. Trzecia trochę poplątana i mniej jasna - akceptuję, taka jej uroda.
Mam pytanie: czy przed "później zobaczyłem ją pierwszy raz" nie mogałaby być spacja ?

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Leszku, podoba mi się ten wiersz - przez temat i utrzymanie nastroju innego, dadatkowego świata, w którym toczy się historia. Czy to Twój świat równoległy ?
Bardzo na tak pierwsza zwrotka, "zabrać tlen", też mi to kiedyś przyszło na myśl. Druga też, jak o nawiedzaniu przez ducha. Trzecia trochę poplątana i mniej jasna - akceptuję, taka jej uroda.
Mam pytanie: czy przed "później zobaczyłem ją pierwszy raz" nie mogałaby być spacja ?

Pozdrawiam :)
Franciszko, dziękuję za pochylenie się i podobanie. Ze spacją masz rację, będzie. Może nie myślałem o świecie równoległym, bardziej o następstwie zdarzeń. Kobiety, zauważyłem, pamiętają dokładnie, co było po czym. Nam sekwencja może się pomieszać. Nie zmienia to jednak historii, bo w chwili poznania, w pierwszym spojrzeniu był już cień porażki. Pozdrawiam.Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jest jakaś nieporadność w tej opowieści.
W pierwszych trzech wersach dominuje dosłowność,
która niszczy fajny "żal zacisnięty w dłoniach"
w kolejnym wersie.

Podobnie w kolejnej części.
Gdy ma się czyjś sen w kieszeni,
nie trzeba przy kimś tak zniewolonym,
chodzić na palcach.
Z kolei zwrot "na palcach szeptałem pomóż"
znów jest b. dobry. Tyle że trzeba go wyłuskać
z tej wczesniejszej nieporadności.

Trzecia część - niestety - juz nie ma żadnej
perełki.
Na Twoim miejscu zbudowałbym ten wiersz na
"żalu w zaciśnietych dłoniach" i
szeptaniu na palcach...
"Zabrać nie tylko tlen" też nie jest złe...
Ale chyba brakuje konkretu, jakiegoś odniesienia.
Trzeba pracować jeszcze na tym pomysłem.
Pozdrawiam
Stefan
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdecydowanie za dużo jej i ją... i za dużo czasowników w pierwszej osobie...(otworzyłem, widziałem, przechodziłem, wracałem, miałem, szeptałem, poznałem, zobaczyłem) Warto coś z tym zrobić bo jest fajny klimat i historia do przekazania...Pozdrawiam...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdecydowanie za dużo jej i ją... i za dużo czasowników w pierwszej osobie...(otworzyłem, widziałem, przechodziłem, wracałem, miałem, szeptałem, poznałem, zobaczyłem) Warto coś z tym zrobić bo jest fajny klimat i historia do przekazania...Pozdrawiam...
Basiu, rzeczywiście z tym miałem najwięcej wątpliwości. Dzięki. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ubawiłeś mnie Lecterze, tak też można to widzieć. Historie zmieniają się w historyjki po długim czasie. To pewne pocieszenie, znaczy, nabrałem odpowiedniego dystansu...Może to wykorzystam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jest jakaś nieporadność w tej opowieści.
W pierwszych trzech wersach dominuje dosłowność,
która niszczy fajny "żal zacisnięty w dłoniach"
w kolejnym wersie.

Podobnie w kolejnej części.
Gdy ma się czyjś sen w kieszeni,
nie trzeba przy kimś tak zniewolonym,
chodzić na palcach.
Z kolei zwrot "na palcach szeptałem pomóż"
znów jest b. dobry. Tyle że trzeba go wyłuskać
z tej wczesniejszej nieporadności.

Trzecia część - niestety - juz nie ma żadnej
perełki.
Na Twoim miejscu zbudowałbym ten wiersz na
"żalu w zaciśnietych dłoniach" i
szeptaniu na palcach...
"Zabrać nie tylko tlen" też nie jest złe...
Ale chyba brakuje konkretu, jakiegoś odniesienia.
Trzeba pracować jeszcze na tym pomysłem.
Pozdrawiam
Stefan
Stefku, wiersz leżał na dnie szuflady wiele lat. Teraz mogę bez obciążeń przy nim majstrować. Zostawiłem pewien rodzaj nieporadności, bo podobnie jest z pierwszą miłością, którą z braku doświadczenia trzeba odchorować. Myślałem, że uda mi się coś ciekawego zrobić z poplątaniem sekwencji zdarzeń. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jest jakaś nieporadność w tej opowieści.
W pierwszych trzech wersach dominuje dosłowność,
która niszczy fajny "żal zacisnięty w dłoniach"
w kolejnym wersie.

Podobnie w kolejnej części.
Gdy ma się czyjś sen w kieszeni,
nie trzeba przy kimś tak zniewolonym,
chodzić na palcach.
Z kolei zwrot "na palcach szeptałem pomóż"
znów jest b. dobry. Tyle że trzeba go wyłuskać
z tej wczesniejszej nieporadności.

Trzecia część - niestety - juz nie ma żadnej
perełki.
Na Twoim miejscu zbudowałbym ten wiersz na
"żalu w zaciśnietych dłoniach" i
szeptaniu na palcach...
"Zabrać nie tylko tlen" też nie jest złe...
Ale chyba brakuje konkretu, jakiegoś odniesienia.
Trzeba pracować jeszcze na tym pomysłem.
Pozdrawiam
Stefan
Stefku, wiersz leżał na dnie szuflady wiele lat. Teraz mogę bez obciążeń przy nim majstrować. Zostawiłem pewien rodzaj nieporadności, bo podobnie jest z pierwszą miłością, którą z braku doświadczenia trzeba odchorować. Myślałem, że uda mi się coś ciekawego zrobić z poplątaniem sekwencji zdarzeń. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek

Cóż, z prawdziwych emocji wychodzą tylko emocje.
Sublimacje mogą być rozmaite.
Wiersz wymaga oderwania od podłoża.
Spróbuj...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W moim odczuciu to właśnie się udało. Nieporadność ma w sobie coś z naiwności, braku kalkulacji. Nieporadność często świadczy o szczerości, a to jest takie ważne.
Nie odradzam Ci pracowania nad wierszem; po prostu akceptuję go w takiej formie - jest jak umorusane, zapłakane dziecko.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stefku, wiersz leżał na dnie szuflady wiele lat. Teraz mogę bez obciążeń przy nim majstrować. Zostawiłem pewien rodzaj nieporadności, bo podobnie jest z pierwszą miłością, którą z braku doświadczenia trzeba odchorować. Myślałem, że uda mi się coś ciekawego zrobić z poplątaniem sekwencji zdarzeń. Dzięki. Pozdrawiam. Leszek

Cóż, z prawdziwych emocji wychodzą tylko emocje.
Sublimacje mogą być rozmaite.
Wiersz wymaga oderwania od podłoża.
Spróbuj...
no to odrywam, czuję, że głęboko się we mnie ukorzenił;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W moim odczuciu to właśnie się udało. Nieporadność ma w sobie coś z naiwności, braku kalkulacji. Nieporadność często świadczy o szczerości, a to jest takie ważne.
Nie odradzam Ci pracowania nad wierszem; po prostu akceptuję go w takiej formie - jest jak umorusane, zapłakane dziecko.
Franko, dzięki, myślę, że każda poezja zaczyna się od zakochania:). Powyrzucałem tylko powtórzenia. Leszek, ciągle chodzę umorusany, wracam do szpachlowania tymczasem...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cofanie? a może historia, to nie chronologia? Może w każdym, nawet nieistotnym zdarzeniu zawarty jest pierwiastek końca i początku? Nie czułaś nigdy tego, kobiety mają łatwiej, posiadają podobno intuicję?

podobno...
a mężczyźni intuicję do przelotnych związków... ech takie tam bajanie. ??

w wierszu nie czuć przemieszania czasu, raczej odwrócenie chronologii i to jest ok. nie wiem, czy coś zmieniałeś, ale dziś bardziej mi ten tekst pasuje.
zdecydowanie zbyt wytarte jest "nosiliśmy się z zamiarem ale upadł.."
psuje tu nastrój całkiem sympatyczny i ulotny.

nie czytałam komentarzy, więc jeśli się powtarzam, to sorry.

jak myślisz ??

Pozdrawiam
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...