Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tworzą klimat magią neonów
radosna iluminacja
jak kolorowy płaszcz
skrywający czerń zaułków

wołają
obiecują
mnogość doznań
tu i teraz
szybko i mocno

przecież nie lubisz czekać

słyszysz
świdrujący sygnał karetki
przeplata się z głośną muzyką dyskoteki
gdzie rozkołysane biodra dziewcząt
i lepkie, spragnione dłonie mężczyzn
wirują wespół na dopalaczu „extasy”

popatrz
ktoś podpalił kloszarda - tak – dla zabawy
obok wymiocin - na chodniku – kałuża krwi
to pot włóczęgi - tym płaci za egzystencję
czyjś połatany uśmiech spadł jak zeschły liść
nie zagościł dłużej na ustach

nie zapomnisz
tępego odgłosu upadającego dziecka
z dziesiątego piętra – jest bardziej głuchy
niż dobry Bóg na twoje prośby
nawet te – wykrzyczane

spróbuj
nie bój się
samotny w tłumie możesz być anonimowy
tu wszystko możesz kupić
w najlepszym gatunku
nie żaden ersatz

jeżeli szukasz

bardziej kolorowego piekła - nie znajdziesz

Opublikowano

zasada jest taka, że oceniamy wiersz a nie autora
niestety nie czuję się na siłach ocenić
noo... nie chciałabym zniechęcić (ani skrzywdzić) Autorki jędzowatym komentem, bo podejrzewam że niezwyczajna ;)
Autorko, masz sporo do przekazania, giętki język i dar tworzenia klimatu
znajdź sposób, aby to co piszesz miało większą siłę rażenia ;)

:)

Opublikowano

Zło również można zbanalizować, ten wiersz jest już " przeczytany " po paru pierwszych wersach. Kolorowe piekło równie prawdziwe, jak szary raj. Czy w szarych blokowiskach nie mieszkają również ludzie, którzy kochają, szczęśliwe dzieci, wspaniali poeci itd.

Zachęcający warsztat, szuka dla siebie " treści ".

Słabo.

Opublikowano

Puenta znakomita...ale...Kiedy tragedia nawarstwia się i nawarstwia w nieskończoność, jak w tym wierszu...powoduje efekt przeciwny...staje się nie do przyjęcia...nie do ogarnięcia. Skupiłaby się na jednej sytuacji i przelustrowała emocje narratora... jest nieźle. Pozdrawiam.:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...