Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'smutne' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 8 wyników

  1. Mówisz mi że jesteś inny, niepowtarzalny, wyjątkowy. Jedyny w swoim rodzaju. Jak śnieżynka spadająca na zaśnieżony chodnik w grudniowy wieczór. Obiecujesz mi wiele. Jednak ja widzę twoje spojrzenie. Patrze na nie tak jakbym starała się go nie zauważyć. Lisie, pobłyskujące setkami niespełnionych obietnic i łgarstw. Doskonale wiem, że twoje zewnętrzne piękno to zmyłka prowadząca pod same wrota Hadesu. Nie wyjdę przez nie już taka sama Dobrze o tym wiem. Mimo to zatapiam się w twoich słodkich kłamstwach jak wisienka w czekoladzie czując jakbym wysuszała się z każdą minutą niczym zwiędły kwiatek. Wiem, że nie ma odwrotu, ale w tamtym momencie wcale go nie chce.
  2. Siedzę w ciemnym pokoju, Szukam sensu, schronienia Chce być bezpieczny, Jak najdalej stąd, Gdy znowu zobaczę jego uśmiech, I poczuje chłodny dotyk zapadnie we mnie mrok Dookoła czerń się ulotni, Wrócę do domu, krzyknę To koniec. Pożegnam się z Tobą chociaż tęsknisz, Nie wiem czy Cie kocham Pytam się o to codziennie Gdy wyjdę na miasto Wezmę tabletkę Poczuje się wolny, Ucieknę do lat szczęścia i miłości.
  3. Poranna kawa z uśmiechem do łóżka, Dajesz mi buziaka i całujesz w ciepłe usta, Uśmiecham się, choć nie wiem czy jutro nam się uda Za oknem rosa na szybach stroni Twa maska nowa założona na twarz z uśmiechem pyta: co dziś robisz? Za oknem słychać pisk dzieci z oddali Zmierzają do szkoły, szaleni Przytulam Cię jakby jutro miało nie być Niby młodzi a tacy dorośli Mieszkamy sami Tylko ty i ja Na parapecie uschnięta róża, być może uschła jak moje uczucia Z oddali nadjeżdżające auta A ze mną moja maska Patrząc w lustro zakładając uśmiech Widzę Ciebie i Siebie Być może się kiedyś zmienię I przestane widzieć w Sobie, Ciebie
  4. Rany toną W twoich oczach tonę, Znowu Cię okłamuje, Opatulasz mnie swoimi rękami Twój wzrok błagalny na mnie pyta czemu mnie tak ranisz Odwracam wzrok od Ciebie, żeby było łatwiej Unikam odpowiedzi i Ciebie również Wychodzimy na dworzec W blasku cienia stoisz księżyc oświeca nasze drogi Uciekamy znowu z domu Szukając odpowiedzi Zagubieni szukamy drogi Której nie widzimy Znowu płaczesz, A ja zakładam uśmiech mówiąc, będzie dobrze Nocami słychać pisk opon Za oknem porywisty wiatr, Dookoła ja i moje myśli Otaczające czarną przepaścią Być może kiedyś zrozumiem Że cię ranilem Gdy stanę w końcu przed Twoim grobem z zapalonym zniczem
  5. I choćbyś znalazł klucz do świata bram Na końcu zawsze pozostaniesz sam I choćbyś zawrócił rzeki bieg Marzenia stopnieją niczym śnieg Życie zdmuchnie nadziei twej ostatki Będziesz płacić od radości podatki
  6. Witam serdecznie! Dziś miałam bardzo dziwny poranek:) Przyleciała do mnie Pani Muza, dała mi mocno po głowie i poleciała sobie:) I napisałam dziś swój pierwszy wiersz PO POLSKU!? Jestem z Ukrainy i mieszkam w Polsce prawie 3 lata, ale cały czas się staram uczyć się polskiego;) Dziękuję za krytykę!
  7. Depresja nie jest twoją przyjaciółką jest pasożytem pożera cię od środka i coraz częściej pobyt w ciemnym pokoju to jedyne czego chcesz jesteś jej ofiarą i nie widzisz już światła przywykłeś do strachu bo lęki nie dają ci spokoju zamykasz się w sobie otaczasz skorupą, z której nie sposób się wydostać juz nie boisz się śmierci, ale tego, że zranisz bliskich wiesz, że oni cię potrzebują, bo zawsze byłaś ich wsparciem przyjmowałaś na siebie ciosy, żeby ochronić innych, gdy ciebie zabraknie już nie będą mieli żadnej tarczy chciałabyś usłyszeć słowa ,, w porządku jeśli chcesz odejść, zajmę się wszystkim, nie zmuszaj się do tego,żeby zostać" to dałoby ci ukojenie, ale oni za bardzo cię kochają, żeby to wypowiedzieć walczysz z tym potworem jak z dzikim zwierzęciem, chociaż wiesz, że nie wygrasz on ma szpony i kły, a ty nie masz już nic
  8. Osąd O jak szybko sypie się piasek ziarnko po ziarnku przesypuje przez palce złapać go chcę zatrzymać na chwilę lecz na nic trudy zbędne działanie Anubis szykuje już wagę zaraz się wszystko wyjaśni ujrzę Ozyrysa czy strawi mnie Ammit
×
×
  • Dodaj nową pozycję...