
lena2_
Użytkownicy-
Postów
1 141 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Treść opublikowana przez lena2_
-
śliczny, klimatyczny sonet:)
-
lubię gdy szukasz mnie przez sen wpółświadomie błądzi czułość w opuszkach tyle słów niech trwa nasz senny dialog
-
3
-
Pewien piroman ze wsi Żegota, brakiem zajęcia się nie kłopotał, pomysłów pełna głowa, nie dawała próżnować, w rękach paliła mu się robota.
-
@huzarc Pięknie dziękuję:) @Somalija Wzruszył mnie Twój komentarz, dziękuję za uznanie:):) @Victoria Wiktorio bardzo Ci dziękuję za tak pochlebny komentarz:):)
-
sierpień ma oczy zamyślone w źrenicach pewność starych sadów że warto pięknie owocować aby zostawić własne ślady na letniej ścieżce ku jesieni dopalać się spokojnym żarem witając się z kolejnym świtem jak z drogocennym kruchym darem
-
@Marek.zak1 Dziękuję :) pozdrawiam:)
-
noc zagląda pod powieki przewracając myśli z boku na bok pytania mnożą się bezwstydnie jakby mrok rodził odpowiedzi jesteś tak blisko w ciepłych załamaniach i ufnym oddechu a jednak oddalony o sen
-
@[email protected] @fregamo Dziękuje serdecznie:)
-
Coraz częściej zagląda mi w oczy, bada oddech, gładząc srebrem skronie. Jakby chciała mieć pewność że kiedy, będzie trzeba potrafię ją ponieść. Nie pozwolę zamilknąć zachwytom, nad porankiem, nad zmierzchem gdy płonie. I zaufam, zaufam jesieni, choć wyciąga po mnie zimne dłonie.
-
@Ilona Rutkowska Dziękuję Ci bardzo za uznanie:) pozdrawiam:)
-
@Waldemar_Talar_Talar @Marek.zak1 @[email protected] Dziękuję serdecznie za komentarze i serducha:)
-
pogodzeni z sobą umierają cicho niosąc pod powieką całe dobre życie wolni już od trudu i doczesnych zmartwień które potrafili połączyć z zachwytem nad bezmiarem nieba i sekretem chwili nie marnując żadnej by pretensje rościć zaufali światu podając mu rękę wierząc że pokora jest matką miłości
-
@Franek K Racja, dzięki:)
-
@WarszawiAnka dzięki za komentarz i spostrzegawcze oko:):) pozdrawiam:)
-
Poetyckie alimenty
lena2_ odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Lekko i z autoironią napisane:) fajnie:) -
Nie zabiję w sobie poezji, choć nieraz utrudnia mi życie, lecz dzięki niej przecież potrafię, przyglądać się chmurom w zachwycie. I mogę w lirycznej przestrzeni, zamienić niepokój na ciszę, w nadziei że kiedyś pozwoli, by duszy śpiew własny usłyszeć. A kiedy świat znowu pogania, stawiając brutalnie do pionu, powracam wciąż do niej stęskniona, jak z długiej podróży do domu.
-
*** Gdy przystaję i zawracam, aby nie iść nadaremnie, nadsłuchuję głosu w duszy - bo mądrzejszy jest ode mnie. *** Żeby się podnieść nareszcie i wyprostować pomału, najlepiej zacząć od kroku, który schodzi z piedestału. *** Lubię słowa pełne gracji, czaru, smaku, akceptacji. Jedno wam na ucho powiem - musi stać za nimi człowiek.
-
śliczny , klimatyczny wiersz:)
-
nie chcę nic więcej udowadniać ani kołatać w drzwi zamknięte łatwiej się zbierać do powrotu gdy droga nadal niepojęta przyjmę kolejność przemijania wraz z dobrodziejstwem kalendarza a kiedy zadrwi jakaś data leciutko westchnę - to się zdarza
-
@[email protected] @8fun @jan_komułzykant @w kropki bordo @beta_b @huzarc Dziękuję serdecznie za Wasze refleksje i przemyślenia:) To prawda, dzieciństwo nie zawsze kojarzy się z rajem utraconym, ale bywają ludzie , którzy z tęsknota wspominają dzieciństwo i właśnie " te smaki niezapomniane" ...a poza tym ...wiersz może sobie przecież pozwolić na idealizm :):) pozdrawiam :)
-
smaki dzieciństwa zostają na zawsze jak posag na dole i niedole zadomowione głęboko pod skórą z czułością matki uśmiechem ojca czekają na powroty
-
@Sylwester_Lasota Dzięki za muzę:) pozdrawiam niedzielnie:) @Franek K hm...trochę chyba tak:) dzięki za komentarz i serduszko:)
-
@Sylwester_Lasota Dziękuje :)
-
Zasłaniamy własne rany i słabości, gładką mową i uśmiechem przyuczonym do relacji powierzchownych, gdzie wygodniej jest pokazać swoją duszę z jasnej strony. Miałkie słowa nie udźwigną zrozumienia, a milczenie zatuszują głośnym śmiechem, który lubi pokaleczyć wspólną przestrzeń i powraca znów upartym, pustym echem. Czasem jednak, gdy głos traci równowagę, łza odważnie zdradza wszystkie konwenanse. Właśnie wtedy jest ta chwila najprawdziwsza, która sobie i drugiemu daje szansę.
-
@dmnkgl @[email protected] @Marta Fatyga @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję serdecznie za miłe słowa:)