@[email protected] Dziękuje Grzegorzu:):)
@opal No widzisz :) rozpoznajemy się po wierszach, właściwie to nie rozumiem, po co tworzymy te nicki, bo tak naprawdę to mam na imię Elżbieta:) Dzięki za uwagi, ale już zostawię jak jest:)pozdrawiam serdecznie:)
niedawno
zanosiła się perlistym
kwieciem
na oczach lata
wykarmiła szpaki
kraśniejąc z dumy
dzisiaj
gubi liście
okrywając mgłą
nagie ramiona
w których kołysze
jeszcze ciepłe
gniazdo
Może wreszcie trzeba przystanąć,
rozejrzeć się dookoła,
choć nie wiadomo, z której strony,
głos jakiś uparcie woła.
Próbuje przebić się jak promień,
przez ciemne chmury na niebie,
bo wie, że często jest najtrudniej
- pokochać samego siebie.
Choć mijamy się zupełnie niepotrzebnie,
ze spojrzeniem, które jeszcze długo rani,
wciąż wracamy niosąc serce w czułej dłoni
i samotność z naszych progów przeganiamy.
W blasku źrenic widzę znowu swe odbicie,
nawet słowa zadziwione stoją z boku,
by zatrzymać te ulotne piękne chwile,
usiadł przy nas otulony ciszą spokój.
@opal dziękuje za uwagi , ale nie odwrócę tych słów bo mi rym przepadnie:) a jeśli chodzi o " ich" to sama się zastanawiałam czy tak nie napisać , jeżeli i Ty tak sądzisz no to zmieniam:)
łzy pocieszycielki
gęsiego i truchtem
biegną niestrudzone
tam gdzie myśli smutne
każda jest samotna
gdy się w oku kręci
lecz wspólnie obmyją
czym się duch zaśmiecił
jakże ich nie kochać
kiedy najwierniejsze
szóstym zmysłem czują
które tulić wiersze